IMGT25

IMGT25



38

siadaczem wszelkich środków masowego przekazu, posiadaczem w sensie dosłownym, gdyż ogromna większość narzędzi porozumienia społecznego podlega jej kontroli, a na te, które do niej nie należą, może oddziaływać za pomocą państwowej cenzury” (s. 164).

„(...) nowomowa to także zespół wypowiedzeniowych, utartych zwrotów, stereotypów, schematów, które przez lata były w obiegu i utrwaliły się w świadomości społecznej. Nie ma przeto szans, by zniknęły one już nie tylko z dnia na dzień, ale nawet z roku na rok. Pewne właściwości nowomowy są ponadto przyswajane przez niektóre grupy polityczne, często zresztą nie mające żadnych związków z komunizmem, ani nawet sympatii do niego. Chodzi tu zwłaszcza o taką jej właściwość jak antykomunikatywność. (...) Największymi przeciwnikami nowomowy są wolność i demokracja”(s. 171).

Nowomową posługiwano się w procesie negatywnego naznaczania, stosując etykietyzację ludzi i ich wytworów, w której wartościowanie dominowało nad znaczeniem. Odbiorca uzyskiwał dychotomiczny obraz świata, w którym po jednej stronie było to, co powinno być wartościowane pozytywnie, a po drugiej to, co było „naznaczone” negatywnie, np. dobry — zły; postępowy — wsteczny;,, nowe -stare; nasze - obce; socjalistyczne - kapitalistyczne; ludowe - burżuazyjne, itp. Na tym kontinuum każdy trafnie rozpoznawał miejsce takich etykietek, jak: burżuj, kapitalista, kułak, rewizjonista, wichrzyciel, kontrowersyjny, konfliktowy, „nie nasz” i inne, oraz wiedział, co czynić należy z przedstawicielami „pedagogiki burżuazyjnej' i ich dziełami. Inną formą etykietyzacji było powoływanie się na niekwestionowalny autorytet, taki jak: Marks, marksizm, Lenin, Stalin, partia, zbiorowa mądrość ludu, aktyw, kolektyw, KG (Komitet Centralny), BP (Biuro Polityczne), POP (Podstawowa Organizacja Partyjna) i inne. Z tego powodu wiele prac z tamtego okresu zaczyna się od przywołania cytatów z dokumentów PZPR. Twórcy tych prac tak opano wali mechanizm „podpierania się”, że bez kłopotów przerzucili się po roku 1989 na cytowanie innych dzieł i poszukiwanie nowej legitymizacji w autorytecie Kościoła poprzez odwoływanie się do dzieł usytuowanych w „społecznej nauce Kościoła”.

Nowomowa jako oficjalny język podporządkowany interesom ekspansji totalitarnej ideologii miała niezwykle uwodzicielski urok, ponieważ tworzona była w procesie zawłaszczania sensów i znaczeń słów, pojęć oraz ffazemów z innej kultury, innej tradycji i innego świata. Posługiwano się w tym celu dodawaniem przymiotnika jako nośnika wartościowania, np.:

1)    „demokracja socjalistyczna (komunistyczna)” - był to totalitaryzm typu sowieckiego;

2)    .naukowy światopogląd” - światopogląd zgodny z doktryną marksistowską;

3)    „wychowujące społeczeństwo socjalistyczne” - społeczeństwo indoktrynujące;

4)    .jednolity front wychowania” - zuniformizowana i zunifikowana pedagogia i praktyka;

5)    „postępowa ideologia społeczna” - marksistowska utopia komunizmu;

6)    .naukowa pedagogika socjalistyczna” — pedagogia poszukująca skutecznych sposobów „wyprodukowania” NOWEGO CZŁOWIEKA.

Nowomowa w rękach Centrum była narzędziem destrukcji języka, czyli zniszczenia, ograniczenia i zredukowania możliwości porozumiewania się ludzi ze sobą poprzez słowa i teksty. Sytuacja dla realizacji tego zamierzenia była korzystna, ponieważ wyniszczenie okupacyjne najbardziej dotknęło inteligencję (ludzi wykształconych) jako naturalnych nosicieli sensów i znaczeń zawartych w języku. Dołożyły się także do tego i inne czynniki polityczne, w wyniku których selekcja do zawodu nauczycielskiego i awansu społecznego miała charakter negatywny. Ponieważ podstawową cechą języka nowomowy jest antykomunikaty wność, więc skutkiem jej narzucania jest niemożność skutecznego porozumiewania się ludzi, takiego porozumiewania, w którym respektowane byłyby etyczne zasady mowy. Takie „pomieszanie języka” było skutecznym środkiem, który gwarantował panowanie Centrum nad ludzkimi umysłami i dobrze służył wytwarzaniu w ludziach „wyuczonej bezradności”. Badania Ireneusza Białeckiego nad kompetencjami rozumienia przez Polaków prostych tekstów informacyjnych potwierdzają wysoki stopień zrealizowania tych celów w społeczeństwie polskim lat dziewięćdziesiątych. W tym kontekście badania nad „złudzeniami poznawczymi” i ich demistyfikacja wydają się szczególnie ważne dla przezwyciężenia tego niechlubnego dziedzictwa.

Wszystkie te złudzenia są bardzo trudne do przezwyciężania, ponieważ najczęściej nie zdajemy sobie z nich sprawy, nadmiernie ufając własnym kompetencjom poznawczym. Kultura naukowa jest właśnie tym obszarem, który może nas chronić przed tego typu złudzeniami, jeżeli w procesie edukacji zostaniemy w tę kulturę wprowadzeni i nauczymy się z niej korzystać. Trudność w przezwyciężaniu złudzeń poznawczych wynika też z tego, że nie ulegamy im z intencją oszukiwania siebie i innych, ale tylko dlatego, że nie umiemy ich demisty-fikować.

Pierwsze dwa typy złudzeń zostały zaledwie zasygnalizowane, ale są one raczej znane, ponieważ były przedmiotem wielu badań psychologicznych, a szczególnie chętnie badane były (i są nadal badane) przez przedstawicieli amerykańskiej psychologii społecznej. Dwa ostatnie typy złudzeń poznawczych są raczej mało znane, a w Polsce ich badanie z powodów doktrynalnych w ostatnich dziesięcioleciach mogło przysporzyć badaczom wiele kłopotów; nie mówiąc już o blokadzie Urzędu Cenzury na publikowanie takich wyników badań. Złudzenia są jednak na tyle ważne jako czynniki zakłócające społeczny dyskurs o edukacji, że warto im poświęcić trochę więcej uwagi i omówić jako oddzielny problem.

Problem „złudzeń poznawczych” mieści się w szerokiej problematyce deformacji poznawczych, mających bezpośredni związek z zachowaniami ludzi. Problematyka społecznych zachowań ludzi stanowi przedmiot badań psychologii społecznej, której rozwój i osiągnięcia zawdzięczamy głównie uczonym amerykańskim. Nie bez powodu też ich wkład w rozwój psychologii społecznej jest aż tak znaczący. Wiele podręczników, poradników i innych prac zostało w ostatnich larach przetłumaczonych na język polski, więc nie istnieje już obiektywny problem braku czy ograniczenia dostępu do wiedzy i można jedynie zachęcać podmioty edukacji do studiowania teorii i twierdzeń powstałych w ramach tej subdyscypliny.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Funkcjonalizm amerykański w komunikologii d) badanie funkcji środków masowego przekazu - McQuail dok
Funkcjonalizm amerykański w komunikologii b) rola środków masowego przekazu w kształtowaniu wzorów
WYŻSZA SZKOŁA BANKOWA POZNAŃ CHORZÓW SZCZECIN środków masowego przekazu * formy organizowania
Początki prasy Prasa jest jednym z najstarszych środków masowego przekazu, a jej początkowe fazy się
Scan59 i • i linym sposobem dezinformacji jest szerzenie fałszywych informacji za im iwcm środków ma
SDC14162 — —    ^•AjBBlUlJpCDWygll 6. Które ze środków masowego przekazu są nąjbanizf
odrębność środków masowego przekazu (mediów elektronicznych) • przekaz radiowy i telewizyjny z uwagi
Nadolski8 stawicidi środków masowego przekazu. Zainteresowanie i ... zdumienie. Dlaczego nie wzorow
14 „Coraz ściślejsza sieć komunikacyjna elektronicznych środków masowego przekazu jest dzisiaj tak
SDC14162 — —    ^•AjBBlUlJpCDWygll 6. Które ze środków masowego przekazu są nąjbanizf
3 (414) FUNKCJE ŚRODKÓW MASOWEGO PRZEKAZU 4 wg Harold Lasswella 1948 •    nadzór nad
DSC38 - środki masowego przekazu i telekomunikacja R    ,,-mvch /. przemysłem. Dwie

więcej podobnych podstron