unikania placów zabaw i sprzętów tam się znajdujących, co jeszcze bardziej powiększa ich problemy. Nie mając okazji do zabawy: wspinania się, balansowania, obracania się, skakania i huśtania, ich ciała są pozbawione tych naturalnych doświadczeń okresu dzieciństwa, które stanowią konieczną podstawę wielu późniejszych czynności dnia codziennego.
Dzieci mające kłopoty związane z pracą systemu przedsionkowego (lęk wysokości, lęk przed ruchem, brak równowagi i koordynacji) często same się ograniczają. Mają tendencję do mówienia „nie”, zanim spróbują coś zrobić. One naprawdę sądzą, że nie potrafią robić tego wszystkiego, więc wzrastają w przekonaniu, że tak jest.
Logiczne tłumaczenia nie zawsze pomagają. Robert był bardzo inteligentnym sześciolatkiem. Potrafił już czytać, więc jego rozwój umysłowy znacznie przekraczał rozwój fizyczny. Z pomocą terapeutki jego sprawność ruchowa stopniowo się poprawiała. Jednakże w dalszym ciągu wymagał ćwiczenia równowagi i koordynacji oraz zachęty. Robert nauczył się zeskakiwania ze stołka o wysokości 60 centymetrów. Jednak kiedy wspinał się po drabince sznurowej i ręce ześlizgnęły mu się z wyższej poprzeczki, wpadł w panikę, bojąc się upadku z wysokości zaledwie 30 centymetrów.
Terapeutka wyjaśniła mu, że nauczył się zeskakiwać z dwa razy wyższego stołka. Robert wydawał się nie wierzyć terapeutce. By go przekonać, terapeutka zmierzyła wysokość stołka i odległość szczebelka drabinki od ziemi.
„O ile centymetrów niżej jest szczebelek?” — zapytała. Robert szybko odpowiedział: „O 30 centymetrów”. „Ale wydaje mi się, że jest wyżej. To jest trudniejsze.”
„Jest tak, bo ta czynność jest dla ciebie nowa. Zawsze, gdy próbujesz zrobić coś nowego, uczysz się tego na nowo.”
„Czy kiedykolwiek mi to przejdzie?” - krzyknął Robert.
, Jeżeli będziesz trenował w różnych sytuacjach, twoje ciało będzie wkrótce szybko „wiedziało” bez podpowiadania i pomocy, co należy robić” — odpowiedziała terapeutka.
,Jest jeszcze coś, co ci pomoże. Musisz myśleć i wierzyć, że twoje ciało jest już przygotowane do tych czynności. Teraz jesteś o tydzień starszy, niż w ubiegłym tygodniu!”
„Co tydzień dokonujesz małego postępu. Potrafisz utrzymać się na dużej piłce terapeutycznej parę sekund dłużej. Potrafisz więcej razy skoczyć, zarówno w przód, jak i w tył. Wiesz, że tak jest, bo mierzyliśmy czas i liczyliśmy.”
112