mierzwinski2

mierzwinski2



188 Andrzej Mierzwiński

znacznie (np. Wicina i Starosiedle, woj. Zielona Góra, oraz Łubowice, woj. Katowice).

Można wyróżnić dwa podstawowe typy krajobrazowe tych stref nie-zasiedlanych lub słabo zasiedlanych. Pierwszy, o charakterze pogórsko-wy-żynnym, występuje w południowym pasie Śląska oraz w strefie Wału Trzebnickiego, drugi zaś, o charakterze dolinno-pradolinnym, właściwy jest dla strefy nizinnej, która zalega pomiędzy pasem pogórskim oraz czołowomore-nowym, jak też na północ od ostatniego. Dla drugiego z tych typów krajobrazowych charakterystyczne jest poza tym występowanie na nieco dalszym zapleczu rozległych dolin niekorzystnej dla osadnictwa strefy wysoczyznowej, tzn. zbyt silnie spiaszczonej, zglinionej czy też o cechach gliniasto-pylastych. Łączy się to równocześnie z przewagą niesprzyjających gospodarce rolnej stosunków wodnych.

W literaturze można spotkać przypuszczenia, iż grody znajdowały się również w głębi stref osadniczych, gdzie ich obwałowania miałyby ulec zniwelowaniu (Gediga 198la, s. 310). Wskazywano nawet na konkretne miejsca, w których mogłyby one występować (Gałuszka 1963, s. 514; Bukowski 1971, s. 163), ale jak dotychczas nie zostały te propozycje potwierdzone lub też uzyskano wynik negatywny (Gołubkow, Kramarkowa 1973; Gołubkow 1974).

Osobnego omówienia wymaga usytuowanie obiektu z Mierczyc, woj. Legnica. Leży on na wyspie wyschniętego obecnie jeziora, które jeszcze w pierwszej połowie XVIII wieku, tzn. przed okresem regulacji Odry, stanowiło największy naturalny zbiornik wodny na Pojezierzu Kunickim. Było ono łącznikiem pomiędzy systemami wodnymi Wierzbiaka i Cichej Wody. Porównanie jeziorności dorzecza Ki^zawy z czasów współczesnych z jeziornością na początku XVIII wieku oraz z maksymalnym zasięgiem niektórych jezior z północnej partii Pojezierza Kunickiego, wyznaczanych przebiegiem krawędzi brzegowych (Walczak 1970, s. 160-161; 1974, s. 62), ukazuje, iż w pierwotnych granicach zbiornik mierczycki mógł być przynajmniej dwukrotnie większy aniżeli na początku XVIII wieku. Oznacza to, iż osiągałby wielkość co najmniej 1000 ha. Niewykluczone zatem, iż teren posadowienia osiedla otoczony był wodami i mokradłami, za którymi rozciągał się w kierunku zachodnim i południowo-zachodnim niezasiedlany pas wododziałowy pomiędzy dorzeczami Wierzbiaka, Nysy Szalonej oraz Kaczawy. Stanowi on wprawdzie niezbyt szeroką, ale bardzo wyraźną granicę z osadnictwem z dorzecza Nysy Szalonej. W kierunku zachodnim ta niezasiedlana strefa ciągnie się również na lewobrzeżu Kaczawy. Mając na uwadze fakt, iż we wczesnym średniowieczu wznosił się gród na tej wyspie dawnego zbiornika jeziornego, będącej już wówczas zapewne wyniesieniem wśród silnie podmokłych łąk, nie można wykluczyć domniemania, że w jej przypadku mamy do czynienia z otwartą osadą kultury łużyckiej, obronną naturalnie. Na terenie prawobrzeżnego dorzecza dolnej Kaczawy, bogatego w przepływowe zbiorniki wodne, sytuowanie osad na ich obrzeżach było dość typowym zjawiskiem. Wska-żuje na to występowanie w ramach skupisk osadniczych z dorzecza Wierzbiaka i Cichej Wody „dziur osadniczych” wśród gęsto rozlokowanych stanowisk. Należy je zapewne interpretować jako pozostałość ówczesnych jezior czy też mokradeł w nieckach jeziornych po już zanikających zbiornikach. Nie byłyby to zatem strefy leśne rozdzielające poszczególne ekumeny osad-niczo-gospodarcze (zespoły osadnicze), lecz stanowiłyby one pozostałość elementu krajobrazowego, decydującego wraz z glebami o wyjątkowo korzystnych walorach osadniczo-gospodarczych tego terenu. Były one czynnikiem, który ogniskował osadnictwo3. Takie położenie osad wymuszane było też rzeźbą terenu, dla której charakterystyczne są wały kemowe i morenowe, rozdzielające poszczególne niecki jeziorne (np. pomiędzy Jeziorami Kosko-wickim i Kunickim). Nie stanowiły one oczywiście bariery komunikacyjnej pomiędzy osadami znad sąsiadujących jezior, lecz były wyjątkowo dogodnymi traktami, umożliwiającymi przejście obszaru pojeziernego stosunkowo prostą trasą, bo bez konieczności okrążania zbiorników.

Badania wykopaliskowe na grodach wskazują, iż były one stale zamieszkiwane, a charakter podstawowych zajęć ich mieszkańców nie różnił się od stwierdzanych na długotrwale zasiedlanych osadach otwartych. Sytuowanie grodów na pograniczach skupisk osadniczych z rozległymi strefami pustek pozwala sądzić, iż z racji posiadania umocnień pełniły one funkcję okazjonalnych refugiów dla ludności z najbliższej okolicy. Nie stanowią one przy tym elementów systemu obrony strategicznej danego skupiska, gdyż są zbyt nieliczne. Były one raczej jednym z lokalnych wariantów obrony pasywnej, wyrażającej się zwykle ucieczką w obszary pustkowi, nieznane, a więc trudno dostępne dla wroga. Najlepsze ku temu warunki istniały zatem na obrzeżach skupisk osadniczych. Napięcia polityczne ^raz częstotliwość starć zbrojnych narastały zapewne wraz z zagłębianiem się w strefę osadniczą, gdzie występowały najbardziej produktywne ekosystemy i gdzie osiągana była największa gęstość osadnictwa. Opłacalność ekomiczna wznoszenia umocnień wzrastała wraz z przewidywaną sporadycznością napadów (względną dla każdego skupiska), które stanowiły jednakże stały, potencjalny element rzeczywistości politycznej. Ta opłacalność była zatem największa na styku strefy zasiedlanej i nie zasiedlanej.

•' Wydaje mi się, iż nieuwzględnienie przy analizie stosunków osadniczych w dorzeczu Kaczawy charakteru temtejszych uwarunkowań geomorfologicznych i hydrologicznych z I tysiąclecia p.n.e., jak też częściowe tylko wykorzystanie dostępnej (tzn. publikowanej) bazy źródłowej stało się w dużym stopniu przyczyną wyróżnienia przez Niesiołowską-Wędzką (1974, s. 58-61. 165) także na tym obszarze tworu osadniczo-gospodarczego. jakim są „grody samodzielne”. Z tych niepełnych przesłanek powstała sugestia o dużej randze obiektów, które miałyby zastąpić wcześniej funkcjonujące ugrupowania osadnicze. „Gród samodzielny” wydaje się być zatem próbą kompromisu pomiędzy przeświadczeniem o znaczącej roli grodów w całokształcie stosunków osadniczo-gospodarczo-społecznych w skali poszczególnych skupisk osadniczych a brakiem wystarczających przesłanek, które poświadczałyby taką ich pozycję w stosunku do skupisk z dorzecza Kaczawy.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
188 Andrzej Żuchowski, Leon Prochowski Biorąc pod uwagą czynniki decydujące o powstawaniu obrażeń or
Wow!1393 188 ANDRZEJ KALISZEWSKI W ostatnim tomie Herberta (Epilog burzy), najbardziej chyba osobist
54 (203) WYDARZENIA I NOWOŚCIŚwiat Zwierząt Rzeszów 2006tekst i fotografie: Andrzej Sieniawski Znacz
33528 M8 188 Andrzej Żeru - Muthcad 7.0 szym fragmencie dokumentu. Podczas definicji dziedziny nale
[2] ANDRZEJ JAKUBIK sor nadzwyczajny, a od roku 2000 - profesor zwyczajny oraz kierownik Studium Dok
skanowanie0091 2 188 Optyka 3.    Nastawić lunetkę na ostrość widzenia linii rozgrani
Starosta wołomiński Adam Lubiak oraz dyrektor Fabryczki Katarzyna Rutkowska    c en t
znacznie poniżej typowych krzywych dla MgO, MgAl204 oraz AI2O3 ukazuje jakościowo niższy poziom
Wadą systemów HVDC jest dosc znaczny koszt stacji energoelektromcznych, pobor mocy biernej oraz gene
IMAG0714 (3) • To rozgałęzienie jest charakterystyczne dla drzew jak np.: dereń, dąb, buk, klon,&nbs
SA400044 (np. sfermentowane soki pitne, syropy i dżemy) oraz celulozowego fńp łuj[ poccłulozow c). I
POWIAT WOŁOMIŃSKI E-Starostwo. Wdrażanie uprawnień zarządczych oraz szkolenia kadr Starostwa
^ KAPITAŁ LUDZKI E-Starostwo. Wdrażanie uprawnień zarządczych oraz szkolenia kadr Starostwa Powiatow

więcej podobnych podstron