XXIV POSTULAT LITERATURY NARODOWEJ
„Nie jest ona dla oddzielnej klasy, dobry gust sobie drzyznawającej,(ąlg dla całej publiczności” 2S.
J^ączyl się zaś z klasykami w kulcie języka narodowego. Widział w nim szczątki niepodległego bytu narodu, które należy uchronić od zagłady ^Rozpościera się więc tu pole pracy wychowawczej szczególnie wdzięczne dla matron polskich, strażniczek obyczaju i języka narodowego: niechże one zerwa wreszcie z modą francuszczyzny i dzieci uczą po polskuffiŁocaleniu języka, najwyższego dla narodu dobra duchowego, upatrywał Brodziński po-1 myślną przyszłość PolsA
Rozprawa jego, ;wngząca—pastulat literatury narodowej ./fz postulatem oryginalności, stanowiła pierwsze u nas sformułowanie programu literackiego. Dała początek walce o nową sztukąlChić nie wywołała szybkiego, bezpośredniego oddźwięku w Warszawie, to nie znaczy, że nie była czytana, rozważana i dyskutowana; echa recepcji odezwą się później: rzeczowe i rozsądne wywody będą działały uśmierzająco w zapalczywej batalii. Ale i teraz, w roku 1818~ sprowokowała replikę wcale ostrą aż w Wilnie.
\Replika Jana Śniadeckiego. Wiele sformułowań i propozycji zawartych w rozprawie Brodzińskiego mogło razić wileńskiego uczonego. Choćby np. krytyka literatury francuskiej, w której Brodziński dostrzegał wprawdzie wydoskonalenie języka, jasność, powabność i przyzwoitość stylu, ale którą zarazem obwiniał o brak uczuciowości, wyobraźni i prostoty, której nadto zarzucał niewolnicze trzymanie się przepisów. Dalej, samo pojęcie romanty-czności, które Brodziński opierał na romantycznym wrażeniu „miłego smutku”, „uczucia wspomnień i tęsknoty”, następnie twierdzenie, że piękności te odczuć może jedynie człowiek uczuciowy, w przeciwieństwie do znawcy piękności
59 .-(Pamiętnik Warszawski# 1818, t. XI, s. 395,
klasycznych, któremu „potrzeba mieć więcej udoskonalony gust” — te poglądy mogły pobudzić Śniadeckiego do udziału w dyskusji. »Nade wszystko zaś sformułowanie dotyczące romantycznej literatury niemieckiej, w której Brodziński wyszczególnił takie cechy, jak: „metafizyka czucia”, tęsknota do świata idealnego, zwłaszcza uwydatnienie przeciwieństwa między klasycznym a romantycznym widzeniem i przedstawieniem świata obiektywnie istniejącego — wszystko to Śniadeckiego, nieprzychylnie odnoszącego się do transcendentalnej filozofii niemieckiej i do produktów umysłowości niemieckiej, niezmiernie raziło i napawało oba^ią o-przyszłe losy literatury i kultury polskiej. WprawdziejBrodzińjskiJnia|ł poważne zastrzeżenia 'wobec romantycznoścPnĆremieckiej,/pragnął literaturę polską uchronić przed niebezpieczeństwem ślepego naśladowania tak nieodpowiednich dla charakteru narodowego Polaków motywówale ponieważ widział w romantycznej literaturze niemieckiej wyraz ducha narodowego oraz wyższe pojęcie poezji, która nie jest „narzędziem kadzidła”, i pod tym jedynie względem podawał ją za wzór literaturze polskiej, przeto już tym samym narażał się na krytykę ’ Śniadeckiego i wyzywał go do polemikiijjak się okazało, obudził jego gniew również, wskazując poecie, szanującemu przepisy sztuki, „świętszy nierównie obowiązek ! czerpać z pieśni ludu, jako z natury, charakter L oby-('ćżSjó naródu”20. W 'pieśniach tych bowiem dostrzegał źróSło poeżji narodowej. Oparta na poezji ludowej roman-tyczność polska uzyska w niej rękojmię rodzimości, pozbędzie się naleciałości naśladownictwa czy to klasycyzmu francuskiego, czy niemieckiej romantyczności.
\V_Zwolennik obserwacji i doświadczenia, wielbiciel roz-sąakuTśniadecki występował przeciw aprioryzmowi nie-
!* «Pamiętnik Warszawski* 1818, t. XI, s. 58.