jest przedtekstowa, nie jest ona czymś, co dałoby się oddzielić od tekstu. Utwór literacki czy teżjego fragment nie stanowi opisu wydarzenia epifanicznego, niejest jego naśladowaniem, ani nie proponuje jego „tekstowego ekwiwalentu”: on je dopiero współtworzy. Z drugiej strony, epifania to nie tylko efekt tekstowy, literacka sztuczka bądź też czysta fikcja. Wręcz przeciwnie: Nycz, podkreślając istotność opisywanej przez siebie poetyki dla całej modernistycznej formacji, pokazuje, że epifania miała - w sytuacji kryzysu przedstawiania - umożliwiać ponowne związanie (choć już tylko na moment) języka i świata33.
Ponadto, badacz podkreśla za Charlesem Taylorem, że w literaturze modernizmu na ogół nie jesteśmy w stanie określić z epifanią czego mamy do czynienia.
To, co odsłania dzieło sztuki, należy odczytywać w nim samym. Nie da się go także adekwatnie wytłumaczyć w kategoriach intencji autorskich - nawet gdy traktujemy je jako określone znaczenie dzieła, one również jedynie w nim zostają adekwatnie ujawnione. A skoro tak, dzieło sztuki musi być pojmowane niezależnie od jakichkolwiek intencji sformułowanych w odniesieniu do niego przez autora34.
Epifania stanowi ślad, jednak nie wiemy, do czego miałby on nas odsyłać. Jest jak znak pochodzący z systemu, którego reguł nie znamy, jak litera obcego alfabetu. Tym samym - to już moje dopowiedzenie - tekst epifaniczny zbliża się do statusu sylleptycznej nierozstrzy-galności.
Wracamy do Pankowskiego. W tekstach prozatorskich tego autora mamy do czynienia z problematyzacją kwestii literackiej reprezentacji, dlatego też niektóre motywy możemy odczytywać jako jej metafory. Pojawiające się w tekście przedmioty czy też wydarzenia mówią nam coś na temat ideologii reprezentacji, na jakiej wspiera się ten utwór. Czy taką samą funkcję pełnią kule z analizowanej noweli? Michał Paweł Markowski w kilku swoich tekstach pisał o związkach między reprezentacją i ekonomią. Pieniądze stanowią formę reprezentacji, gdyż ich obieg zakłada pewną wspólną abstrakcyjną miarę wartości: dzięki niej określona suma pieniędzy daje się wymieniać na określoną ilość dóbr materialnych, tak jak znaki językowe dają się wymieniać na inne znaki bądź rzeczy za sprawą wspólnej abstrakcyjnej miary znaczenia35. Powieść realistyczna z XIX wieku mogłaby być przykładem dobrze funkcjonującej ekonomii sensu: związek pomiędzy słowami a rzeczami, między światem przedstawionym a światem rzeczywistym miał być w utworach tego nurtu z założenia czytelny i jasno określony, nie było tu miejsca ani na podejrzane transakcje, ani na zjawisko spekulacji. Nowela Pankowskiego opowiada o zupełnie innej ekonomii reprezentacji: nie wiemy w istocie, czy kule są warte 600 dolarów, czy w ogóle przedstawiają jakąś wartość, dopuszczamy możliwość, że narrator padł ofiarą oszustwa. Nie wiemy również, czy pochodzą one z XIX wieku i czy mają jakąkolwiek wartość historyczną. Ta nowela to zatem opowieść o reprezentacji, której status jest niejasny,
33 Zob. tamże. s. 41-49.
34 Ch. Taylor, Źródła podmiotowości. Narodziny tożsamości nowoczesnej, tłum. M. Gruszczyński i inni, naukowo oprać. T. Gadacz, wstępem poprzedziła A. Bielik-Robson. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2001, s. 773.
35 Zob. M. P. Markowski, O reprezentacji, dz. cyt., s. 298-309.
XXI