miasta czy państwa jako organizmu, wówczas Ostrów Tumski byłby jego głową, bowiem tam mieści się dusza miasta. Pozo-stałąjego część w granicach miasta lokacyjnego pojmować trzeba jako ciało czy nawet wnętrzności tego organizmu. Tam, na Ostrowie, zamieszkują duchowni - oratores, tutaj, w mieście, ci, którzy działają w sferze materialnej, produkcyjnej, a więc laborato* res. Taka jest podstawowa wedle średniowiecznych przekonań struktura wszelkiego organizmu społecznego: państwa, Kościoła czy miasta. W istocie rzeczy jest to struktura o charakterze antropologicznym. Podział na oratores i laboratores odpowiada podziałowi na duchową i cielesną stronę człowieka.
GOTYCKI KORPUS NAWOWY
W 1356 roku nowo obrany biskup poznański Jan V z Luto* gniewa uzyskał od papieża odpust dla wiernych, którzy by ofiarą swą wsparli dzieło odbudowy zniszczonej katedry, bowiem jej koszty przekraczały własne zasoby biskupstwa. Tymczasem już w roku 1357 przybywa katedrze nowy ołtarz św. Krzyża z fundacji poznańskiego kanonika i jednocześnie gnieźnieńskiego scholastyka Kiełcza, którego znamy też z okazji ufundowania przez niego kaplicy i ołtarza w katedrze gnieźnieńskiej. Z dokumentu wynika, że w tymże roku ołtarz nie był jeszcze gotowy i miał być dopiero wystawiony. Fundacje kolejnych ołtarzy pochodzą z lat: 1360, 1364, 1369.
W dotychczasowych badaniach fundacje ołtarzy były zazwyczaj odczytywane w historii budowlanej jako świadectwo ukończenia budowy i przejście do zagospodarowania przestrzeni kościoła. Z kolei odpust papieski z 1356 roku brzmi tak jak inne odpusty papieskie, z którymi przyjęło się wiązać początki budowy. Przy takich interpretacjach źródeł nie da się między wydaniem odpustu a ufundowaniem ołtarza w żaden sposób zmieścić budowy korpusu nawowego, bowiem wydanie tych dwóch dokumentów dzieli zaledwie kilkanaście miesięcy. Ksiądz J. Nowacki skłonny był rozebranie starego korpusu i rozpoczęcie budowy nowego prze-
sunąć na czas przed wydaniem odpustu papieskiego. Tutaj jednak inne dokumenty nie pozwoliły na zbyt wczesne przesunięcie daty rozpoczęcia budowy. W 1341 roku odbył się w katedrze poznańskiej ślub Kazimierza Wielkiego z drugą jego żoną Adelajdą, córką landgrafa heskiego. Zgodzić się należy z rozumowaniem, że romański korpus jeszcze stał i przebudowy katedry jeszcze nie rozpoczęto. Także i w trzech przywilejach królewskich dla biskupa poznańskiego, wydanych w 1350 roku, żadnej wzmianki o katastrofie katedry i jej odbudowie nie ma, a gdyby coś takiego się zdarzyło, w dokumentach wydanych przez króla, podającego się za patrona katedry, powinno się znaleźć.
Proces budowlany staje się bardziej zrozumiały wówczas, gdy przyjmiemy, że fundowanie nowych ołtarzy stanowi też sposób zbierania funduszy na prowadzenie budowy. W rozpoczętej kilkanaście lat wcześniej przez Jarosława Bogorię Skotnickiego wielkiej przebudowie katedry gnieźnieńskiej, która to budowa jest znacznie lepiej źródłowo udokumentowana niż przebudowa katedry poznańskiej, fundacje prywatnych kaplic i ołtarzy w nich stanowiły zręczny sposób zbierania gotówki przez sprzedaż dochodów z dóbr arcybiskupich, które to dochody w przyszłości i tak wracały do katedry w postaci środków na utrzymanie alta-rzystów. Ten sposób finansowania budowy został powtórzony w katedrze poznańskiej, a przykład gnieźnieńskiego i poznańskiego jednocześnie kanonika Kiełcza, fundującego kaplicę i ołtarze zarówno w Gnieźnie, jak i w Poznaniu, tę wymianę doświadczeń w zakresie finansowania budowy dobitnie potwierdza. Zapewne w ten sposób też, poprzez prywatne fundacje kanonicy gnieźnieńscy i poznańscy realizują dawny obyczaj uczestniczenia kapituły w kosztach budowy katedry. Przy takiej interpretacji nie ma potrzeby przesuwania początków budowy przed rok 1356. Co więcej nie ma też powodu wzmiance propter casum et ruinom przypisywać zbyt wielkiego znaczenia. Stojący od XII wieku koipus mógł, bez posądzenia o mijanie się z prawdą, być określony jako znajdujący się w ruinie. Chodzi o to, że uzyskanie
41