CCF20090214069

CCF20090214069



rów jak organizacja czy państwo, których w ogóle nie mogę doświadczyć w ten sposób, w jaki doświadczam drugiego człowieka.1 Wówczas, gdy nie doświadczam alter ego bezpośrednio — Jenseits der Leiblichkeit und rdumlichen Unmittelbarkeit — mogę doświadczyć je jedynie jako pewien typ. W takiej sytuacji wiedza o nim jest zawsze tylko pośrednia i polega na stworzeniu pewnego typu jego przeżyć i zachowań. Dokonuje się to przez ujęcie jako niezmiennych (Invariantsetzung) doświadczonych uprzednio przeżyć, w których przeżywaliśmy alter ego. Na przykład nieobecnego przyjaciela rozumiem opierając się na moich poprzednich z nim doświadczeniach i zakładając o nim milcząco, że się w tym czasie nie zmienił. Poza sytuacją bezpośredniego kontaktu z kimś innym, kiedy jest on cieleśnie obecny, nie doświadczam drugiego człowieka jako Ty (ais ein Selbst), ale jako pewien idealny typ osobowy, nie przeżywam go, nie doświadczam go w żywej intencjonal-ności (Schiitz nazywa to doświadczenie die schlichte Selbsthabe in der lebendingen lntentionalitat), lecz myślę o nim, na podstawie swoich przeszłych doświadczeń konstruuję jego typową osobowość i jego typowe zachowanie.2 Takie rozumienie drugiego człowieka nie jest w istocie nigdy doświadczeniem przeżyć cudzej świadomości i nie jest skierowane na uchwycenie subiektywnych związków sensu (czyli takich, w jakich swoje przeżycia ujmuje inny podmiot). W gruncie rzeczy jest to zawsze interpretacja naszych własnych przeżyć, w której chwytamy obiektywne związki sensu (a więc związki istniejące dla nas, nie dla alter ego). Mówiąc dokładniej, subiektywne związki przeżyć zostają ujęte w obiektywizujące i anonimizujące konstrukty.3 Na tej obiektywizacji, zachodzącej w życiu potocznym, zasadza się możliwość istnienia nauk społecznych.

Nauka bowiem buduje podobne konstrukty. Różnica polega jedynie na tym, że naukowiec dąży do uzyskania jak najjaśniejszej i najbardziej wyraźnej wiedzy o świecie społecznym. ,.Maksymalne rozjaśnienie i cks-plikacja tego, co żyjący w świecie społecznym zwykle o mm myślą, jest pierwszym zadaniem wszelkiej nauki

0    społeczeństwie, a więc także socjologii rozumiejącej.4 5 Nauki społeczne, jeśli naprawdę chcą badać rzeczywistość społeczną, a nie jakiś wyimaginowany świat, nie mogą pomijać jej. sensownego charakteru, nie mogą badać jej tak, jak bada się przyrodę. Muszą — zdaniem Schiitza — zajmować się subiektywnym sensem działań ludzi w świecie społecznym. Czynią to posługując się metodą typów idealnych. Nawet najbardziej abstrakcyjne pojęcia, jakimi operują nauki społeczne, odsyłają do ludzkich działań i do subiektywnych elementów.7* Naukowiec zastępuje konstrukty myślenia potocznego swoimi modelami i pojęciami. Uchwycenie subiektywnego sensu w nauce, a więc też naukowy opis rzeczywistości społecznej możliwe są dlatego, że rzeczywistość sama jest już wytworem myślenia potocznego, że występujące w niej zdarzenia i fakty są już ujęte w typy

1    kategorie. W przeciwieństwie do nauk przyrodniczych nauki społeczne mają do czynienia z rzeczywistością już zinterpretowaną przez działających w niej ludzi. Toteż konstrukty i modele budowane w tych naukach są konstruktami drugiego stopnia. W związku z tym teorie formułowane w naukach społecznych obok postulatów, jakie spełniać muszą wszystkie naukowe teorie, a więc spójności logicznej i zgodności z doświadczeniem, spełniać muszą jeszcze dwa dodatkowe: postulat subiektywnej interpretacji i postulat adekwatności.

Pierwszy z tych postulatów nakazuje ujmowanie obserwowanych faktów jako wynik działalności jednostek ludzkich, wypływającej z ich motywów, oraz innych treści ich świadomości. „Właściwie rozumiany postulat subiektywnej interpretacji — pisze Schtitz — stosują-

141

1

n Por. tamże, § 36—40.

2

Jedną z kontrowersyjnych konsekwencji stanowiska SchQ-tza jest to, że według niego z zasady pełniej doświadczamy innego człowieka, z którym spotykamy się „twarzą w twarz*’, choćby był nam zupełnie obcy, niż bliską nam, a nieobecną osobę.

3

M Tamże, s. 317.

4

   Tamże, s. 315.

5

   Por. A. Schiłtz, Potoczna i naukowa interpretacja ludzkiego działania, tłum. D. Lachowska, „Studia Filozoficzne” 1979, nr 6, s. 45.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG 70 (4) Tak, jak w przypadku wszystkich umów, których treść nie pozwala kwalifikowanie ich w rama
CCF20090702038 76 Przerwanie immanencji Czy zatem nasza analiza nie powinna wyjść poza literę Husse
CCF20090625081 148 Filozofia sztuki czy teoria estetyczna „teraźniejszość” można przeżyć i doświadc
DSC02803 56 ERYING GOFFMAN różnej rangi, takie jak nakrycia czy trunki, aby publiczność nie widząc,
tam unormowania należy taktować jako zasady polityki państwa, z których bezpośrednio nie wynikają ża
36 (327) minam o azotynach, których w ogóle nie powinno być. C. no-tophthalmus jest bardzo wrażliwa
CCF20090701053 104 E. Cassirer - O teorii względności Einsteina sensu”. Bowiem także tutaj doświadc
mnożenie dzielenie3 ✓ Ćwiczenie 3. Pokoloruj pola^ na których znajdują się wielokrotności liczby 5.
img149 (7) Elementarne wprowadzenie do te ii neuronowych 143 których ustalone są obie współrzęd
Wydaje mi się, że te nauki, których źródło nie Cezy w doświadczeniu, matce pewności i które ni
CCF20090831161 Obserwacja śmiała organicznego 299 dla wszelkiego rodzaju wyjątków od tych praw czy
P1080015 miasta czy państwa jako organizmu, wówczas Ostrów Tumski byłby jego głową, bowiem tam mieśc

więcej podobnych podstron