WIEK XIX
PANEL I
badać i porównywać większe zbiorowości, w dłuższych okresach, zamyka się poszukiwania wokół niewielkich grup, i to w krótkich przedziałach czasowych. Niechętnie analizujemy różnice występujące między zbiorowoś-ciami o podobnych cechach społecznych, ale różniącymi się pochodzeniem etnicznym. Brakuje również badań porównawczych dotyczących grup zamieszkujących ziemie polskie i grup sąsiadujących z nimi, ale mieszkających w państwach ościennych15.
Nie negując potrzeby przygotowywania drobnych opracowań i artykułów, trzeba wyraźnie powiedzieć, że ich przydatność naukowa bardzo często jest niewielka, ze względu na skąpą bazę źródłową i wycinkowy charakter ich tematyki. Jednocześnie sztywne przepisy dotyczące kształcenia kadr naukowych i nadawania stopni oraz tytułów naukowych nie sprzyjają prowadzeniu systematycznych i długotrwałych badań naukowych nad wybranymi tematami, a takich właśnie poszukiwań potrzebuje historia społeczna. Wykształcenie specjalisty zajmującego się strukturami społecznymi wymaga dłuższego czasu i dużego nakładu pracy. Na przygotowanie rzetelnej rozprawy o tematyce społecznej trzeba poświęcić dobre kilka lat studiów; kwerendy, a następnie analizy wymagają znacznego wysiłku. Podobnie brakuje edycji źródeł, szczególnie materiałów o charakterze normatywnym i akt urzędowych. W znikomej ilości wydaje się wykazy imienne, spisy urzędników, różnych grup społecznych i zawodowych. Publikowane są pamiętniki, ale listy i diariusze już znacznie rzadziej. Nie zawsze też publikacje te prezentują najwyższy poziom edytorski. Liczne wydania pamiętników często nie mają komentarzy naukowych i indeksów, co utrudnia korzystanie z nich.
Podsumowując moje uwagi, muszę podkreślić, że po 1989 r. powstało wiele ważnych opracowań poświęconych historii społecznej ziem polskich. Ujęto w nich niektóre, dotąd nieporuszane tematy. Sukcesem ostatnich lat jest to, że elity społeczne odzyskały swoje miejsce w historiografii. Wciąż jednak problemem jest zbyt wąska specjalizacja badań nad strukturami społecznymi. Warto wrócić do studiów nad najliczniejszą grupą dawnej Polski - chłopami. Brakuje syntezy dziejów społecznych XIX w., która podsumowywałaby dotychczasowy dorobek polskiej historiografii.
15 Trzeba podkreślić, że po 1989 r. powstały opracowania dotyczące różnych narodowości, grup etnicznych i religijnych zamieszkujących ziemie polskie (np. T. Stegner, Ewangelicy warszawscy 1815-1918, Warszawa 1993; Niemieccy osadnicy w Królestwie Polskim 1815-1915, red. W. Caban. Kielce 1999), ale brakuje tu prac porównawczych.