próbują uchylić się od wasi i zaraz po otrzymaniu wstępnego daru, pierwszy pogodny dzień poświęcają na połów ryb, a nie na poszukiwanie pereł.”1 Ogólnie biorąc, przewaga działań autotelicznych nad instrumentalnymi charakterystyczna jest dla społeczeństw pierwotnych, dla młodzieńczego wieku w rozwoju'jednostki oraz dla pewnych osobowości niezdolnych do szeroko zakrojonych działań instrumentalnych, preferujących „życie ehwilą”, pozostających „dorosłymi dziećmi”. Zabiegi wychowawcze szkoły i rodziny sprowadzają się w końcu do wpojenia dziecku umiejętności działań instrumentalnych zamiast pierwotnych i naturalnych odruchów autotelicznych. Dziecko, które ściąga ze stołu obrus ze szklankami i karafkami, działa autotelicznie: brzęk spadającego ze stołu szkła jest niewątpliwie zabawny i ciekawy, należy dziecku umiejętnie wybić z głowy to beztroskie, autoteliczne nastawienie, w imię „celu wyższego”, jakim jest chociażby całość zastawy stołowej. Od młodzieńca wymaga się na każdym kroku działań sensownych i celowych, eo ipso — działań instrumentalnych. Działaniem instrumentalnym jest przede wszystkim nauka, polegająca u nas z zasady na poświęcaniu teraźniejszości dla dobrych ocen, zdobycia zawodu, matury, dostania się na studia, zdobycia stopni naukowych itp. Młodzieniec, który ucieka, na wagary broni swej sfery działań autotelicznych, wyraża w ten sposób swe naturalne dążenie do odczuwania faktury bytń, czyli potrzebę doznawania autentyczności bytu, potrzebę pewności, że się istnieje w świecie i że świat istnieje. Odpowiednimi zabiegami wychowawczymi można stłumić to naturalne dążenie dó autoteliczności, żadne jednak zabiegi nie potrafią go całkowicie z natury ludzkiej wykorzenić. Im bardziej stłumione, tym groźniej daje znać o sobie. Jeśli nie przejawi się w postaci czynnego, irracjonalnego, nie opanowanego przez świadomość
‘ Op. Ctt., s. 235.
buntu skierowanego na zewnątrz, groźnego dla otoczenia, będzie to bunt skierowany do wewnątrz — nerwica, .apatia, poczucie bezsensu życia, samobójstwo. Najhardziej irracjonalne, nieludzkie, niszczycielskie ideologie ogarniają społeczeństwa najbardziej „porządne”, zracjonalizowane w działaniach, sensowne, gospodarne... Najwięcej kłopotów wychowawczych jest w domach, gdzie wychowaniu poświęca się najwięcej uwagi. Sentencja praktyczna byłaby taka: wpajanie młodzieży nawyków nauki i pracy jest rzeczą ważną,' ale nie mniej ważną jest uczenie młodzieży zdrowej, dobrej, nieszkodliwej zabawy. Społeczeństwo, które chce trwać bez wewnętrznych wstrząsów i trudnych do opanowania dewiacji, musi umieć dobrze się bawić.
Nietrudno zauważyć, iż działania autoteliczne kon-stytutują nasze poczucie, wiecznego teraz, działania instrumentalne — poczucie czasu linearnego. Muzyka,- taniec, zabawa, sztuka powodują spłaszczenie strzałki czasu lub całkowity jej zanik na rzecz jedni z tym oto, tu nam danym światem, który jako taki, bez przeszłości i przyszłości, jest poza czasem, jest wiecznością. Z kolei po to, byśmy mogli doprowadzić do końca jakiekolwiek działanie instrumentalne, musimy być zdolni wewnętrznie do operacji, którą analizowaliśmy mówiąc o świadomości czasu linearnego, a także o jaźni przedmiotowej — musimy być zdolni wyjść poza siebie, poza daną nam teraźniejszość i spojrzeć na tę teraźniejszość i na nas samych ją realizujących niejako z boku, czy raczej z góry, z perspektywy celu, który mamy zrealizować.
Wpajanie dzieciom i młodzieży umiejętności działań instrumentalnych oznacza odzwyczajenie ich od przebywania w świecie wiecznego teraz i uczenie ich oglądania świata i siebie w perspektywie strzałki czasu. Oznacza to jednocześnie przejście od czystej podmiotowości do uświadomienia,siebie jako przedmiotu samooglądu, od myślenia prerefleksyjnego do refleksji. Obrona przed życiem wyłącznie w systemie