38 Rozdział II. Postacie sacrum
mieniu te nigdy nie więdnące kwiaty”. Po powrocie czarownicy rozrzucili kwiaty po ziemi, a one zakorzeniły się i rosły19.
Synem i posłem Baiame jest Burumbin lub Grogally/Grogorally, któiy swemu unieruchomionemu ojcu zbiera i przynosi wieści ze świata. Jest też psychopom-posem przyprowadzającym dusze przed oblicze Baiame. Jego wysłannikami (oczami) są też Słońce i Księżyc20. Jednak Baiame nie jest typową postacią deus otiosus. Jego wyobrażenia wznosi się w obrzędach inicjacyjnych, jego imię wymienia we wszystkich świętych ceremoniach, śpiewa dlań „Pieśń Baiame”.
Jego główna żona, według L. Parker21, nazywa się Birrahgnooloo i jest uważana za matkę wszystkiego. Z każdej części jej ciała wyemanowały zwierzęta totemiczne. Ona zasiada obok męża na kryształowym tronie jako dysponująca częścią jego mocy. Ci, którzy pragną deszczów, a nawet potopu, modlą się do niej. Ona zaś pozwala Cunnumbeillee — drugiej żonie Baiame — potoczyć ogromną kulę pełną krwi przez góry, co wywołuje zamierzony efekt. Cunnumbeillee opiekuje się też rodzeniem dzieci.
Wiara w Baiame przetrwała do ostatnich lat. Jak piszą Bemdtowie:
W 1943 r. w Menindee nie udało nam się uzyskać żadnych detali mitu o Baiami. Był dobrze znaną postacią ale aluzje do niego zawierały się przede wszystkim w kontekście inicjacji i magii i jego obecności w pewnych rytach. Na przykład emu jest pod jego bezpośrednią opieką w podtekście sugeruje to możliwy związek totemiczny. Jego żoną była Guriguda, matka Kruka (Wrony) Wakenda. Opuściła ona ziemię w czasach przodków i odeszła do nie-bą do Wandanggengura, miejsca położonego ponad chmurami. Stało się to tak. Pewnej nocy zatrzymała się w obozie swego syna Wakenda i jego żony w czas posiłku. Jednak Wakend nie dał nic swej matce. Guriguda rozgniewała się, zaś Wakend, zmęczony jej ciągłym utyskiwaniem zranił ją włócznią w kolano. Zamiast wyciągnąć włócznię, pozostawił ją w ranie, ona zaś po niej wspięła się do nieba. Guriguda wygląda jak normalna kobietą zamiast skórą jest jednak pokryta kryształami kwarcu, dlatego też kiedy się odwracą rozsiewa wokół odblask. Jej totemem towarzyszącym (zwanym jarawajewa „mięso, które jest wewnątrz”) jest emu, dlatego identyfikuje się ją i strusia emu22.
Kiedyś Baiame poszedł zbierać miód dzikich pszczół, jego zaś dwie żony zbierały figi i jam. Aby się ochłodzić poszły pływać w jeziorku, wówczas schwytały je i połknęły dwa wodne potwory. Stwory te zanurkowały głęboko, do swoich siedzib, zabierając ze sobą całą wodę. Nie znalazłszy żon Baiame poszedł wzdłuż wyschłego koryta rzeki. Doścignął potwory i zabił rzutem włóczni. Woda powróciła do strumienia, z rozciętych brzuchów stworów wyłoniły się ciała jego żon. Baiame zostawił je na mrowisku, tak że szybko zostały z nich jedynie kości. Wkrótce powróciły do ży-
19 K. Langloh-Parker, Australian Legendary Tales, Sydney 1953, s. 77-80.
20 Także, jak pisze Mudrooroo: „Krzyż Południa jest widomym znakiem jego obecności i gwarancją tego, że nas pilnuje, chroni, ale i karze, gdy postępujemy wbrew jego prawom” (Mitologia Aborygenów, Poznań 1997, s. 30).
21 K. L. Parker, The Euhlayi Tribe; A Study of Aboriginal Life in Australia,, London 1905, s. 4-9.
22Berndt & Berndt,op. cit., s. 202-203.