136
Traktat papieża Gelazego z 496 r. - tamże, s. 169 n.
Zdarzało się wszakże przed przyjściem Chrystusa, że niektórzy, w Symboliczny sposób, i to w zakresie ograniczonym do sfery materialnej, byli równocześnie królami i kapłanami. Tak rzecz miała się z Melchizedekiem... Dlatego to władcy pogańscy zwali się Maximi Pontifices. Jednakże po przyjściu prawdziwego Króla i Arcykapłana w jednej osobie, już ani władca nie przybierał tytułu arcykapłana, ani arcykapłan nie pretendował do godności królewskiej, choć przecież członki Jego, to jest prawdziwego Króla i Arcykapłana mocą swego uczestnictwa we wzniosłej naturze, przybrały, wedle Pisma, obie godności w świętym uszlachetnieniu w ten sposób stanowiąc plemię królewskie i kapłańskie zarazem. Albowiem Chrystus, pomny ludzkiej ułomności... tak właśnie rozdzielił funkcje obu władz, przydzielając każdej właściwe pola działania i odrębne godności, ponieważ chciały aby Jego wyznawcy osiągnęli zbawienie przez pokorę i nie ulegali^zarozumiałości, lecz aby i cesarze chrześci-jańscy potrzebowali kapłanówN^e względu na życie wieczne i kapłani stosowali się do zarządzeń cesarski^ w sprawach ziemskich; aby działalność duchowa nie uległa naciskowi rzeczy materialnych, gdyż "bojownik Boży nie wikła się w sprawy y4ego życia" i odwrotnie, aby ten, kto uwik-bżf jest w sprawy świeckie} nie wywoływał wrażenia, że pretenduje do
sprawami Boskimi, i aby obie strony w pełnieniu 3wych funkcji notowały skromność i żadnejVpie ponosiła ambicja, by posiąść obie god-ncś$U • lecz kompetencja każdej>}z nich dostosowana była do szczególnego charakteru jego działalnością
Sobór chalcedoński z 451 r. /S. Włodarski, dz. cyt., s. 136 n./
kan. 12. Dowiedzieliśmy się, że niektórzy działając wbrew zasadom kościelnym zwracają się do władców, by ich edyktami dzielić prowincje kościelne, tak że w wyniku tego w jednej prowincji jest dwóch metropolitów. Święty Sobór postanawia, by na przyszłość żaden biskup nie ważył się tak postępować, a gdy to zrobi, to wyłącznie na własne ryzyko. Co do miast, które listem cesarskim już otrzymały tytuł metropolii, to zarówno one, jak i biskup nimi zarządzający mają się zadowolić tylko tytułem honoroT/ym, właściwe zaś uprawnienia pozostaną przy prawdziwej metropolii.
kan. 17. (•••) Gdy ce3arz założył lub zakłada (nowe) miasto, podział parafii kościelnych ma iść za podziałem administracji cywilnej.
e. Życie wspólnotowe
Reguła św. Augustyna [w:] Starożytne reguły zakonne, dz. cyt., e. 93 - 100.
/Jak się zdaje powstała ona w 1. 397 - 400, gdy jej autor był już biskupem Hippony./
I. 2. Podstawowym motywem, dla którego zgromadziliście się, jest to, abyście jednomyślnie mieszkali w domu i mieli jedno serce i jednego ducha skierowane ku Bogu.
3. A nie nazywajcie czegokolwiek własnym, ale niech wszystko będzie
dla was ^1 niech przełożony rozdziela każdemu z was pokarm i
odzienie, jednakże nie w sposób równy dla wszystkich, bo nie każdy z was jest tak samo zdrowy, lecz raczej każdemu tyle, ile potrzebuje. Tak bowiem czytacie w Dziejach Apostolskich, że "wszystko oni mieli wspólne i rozdzielano każdemu według jego potrzeb".
4. Ci, którzy na święcie posiadali .jakieś dobra, niech dobrowolnie , jprzekażą je na wspólną własność.
5. Ci zaś, którzy nic nie posiadali, niech w klasztorze nie szukają tego, czego nie mogli mieć będąc poza nim. Należy jednak udzielać ze względu na słabość tego, czego potrzebują, choćby nawet żyli poza klaaz-torem w takim ubóstwie, że nie znajdowali tego, co konieczne...
7. Lecz z drugiej strony ci, którzy uważali, że mieli jakieś znaczenie w święcie, niech nie pogardzają swoimi braćmi, którzy z biedy przyszli do tego świętego towarzystwa. Niech raczej stajają się chlubić nie z godności bogatych rodziców, lecz z towarzystwa biednych braci.•«
8. Wszyscy więc żyjcie jednomyślnie i nawzajem czcijcie Boga, który w was jest, a którego staliście się świątynią.
III. 1.^jala^asze^u^arzmiajcle postami 1 wstrzemięźliwością —
piciu na ile tylko zdrowie pozwala. Gdy jednak ktoś nie może pościć, niech nie je jakiegokolwiek jedzenia poza porami posiłków, chyba że jest chory.
3. Jgśli ci| których jpoprzedni tryb życia uczynił delikatnymi i dla-tego otrzymują inny pokarm, to niech fto] nie oburza Sii?nTe*^daje się niesprawiedliwe tym, których umocnił inny sposób życia. I niech nie uważają tamtych za szczęśliwszych, ponieważ mogą jeść pokarmy, których oni
nie jedzą, ale raczej niech się cieszą, że mają siły, których inni nie
.........**