się od śwkty przyrodniczego; kultura ma charakter konwencjonalny, umowny-sjjjpzłowiek jest zwierzęciem uwikłanym w sieci znaczeń, które sam utkał, a kultura to nic innego, jak owe sieciKGeertz, 1973, s. 5). Wiemy jednak, że owe sposoby życia człowieka bywają bardzo różne, niekiedy wręcz nie przystają do siebie. O odmienności kultur dowiadujemy się z przekazów historycznych, poznając różne mitologie i tradycje, ale przekonujemy się o niej także naocznie. Wystarczy przekroczyć granice naszego orbis interior, aby być zmuszonym do stwierdzenia oczywistego faktu, że „inni” myślą i zachowują się inaczej, że ich pomysł na życie nie przystaje do naszego. W tym drugim znaczeniu mówimy tedy o „kulturze chińskiej”, „polskiej”, „rosyjskiej” i „amerykańskiej”, ale także — -o „kulturze europejskiej”, „kulturze średniowiecznej”, „kulturze chłopskiej”, nie wspominąjąc o tradycyjnych kulturach prymitywnych, a ponadto o wszelkiego typu subkulturach w obrębie dzisiejszych społeczeństw późnego kapitalizmu. Aby taki wyróżniony „sposób życia” dawał się analitycznie wyodrębniać, powinnien spełniać dwa podstawowe warunki:
1) musi być podzielany przez pewną grupę osób oraz
2) przekazywany kolejnym generacjom^*
Przyjeżdżając do danego kraju, w" którym byliśmy już poprzednio, nie musimy uczyć się wszystkiego od nowa, potrafimy rozpoznać stałe cechy kultury jego społeczeństwa, mimo iż nie tkwi ono w bezruchu. Rodzi się wszakże pytanie, co właściwie jest społecznie „podzielane” i co „przekazywane”? Jak można bowiem przekazywać „sposób życia”?
Ponownie więc dla celów analitycznych wyróżnijmy dwa poziomy-zja-wisk, z którymi mamy tutaj do czynienia -^poziom mentalny oraz poziom zachowań i ich efektów, j^fie są one całkowicie rozdzielne, łączą się i nakładają na siebie, ade sensowne badania nad kulturą muszą wychodzić z założenia, iż to idee, pojęcia i przekonania dające się zapisać w postaci różnorodnych sądów są przewodnikiem dla zachowań. W ten sposób nasz dotychczasowy „sposób życia” staje się obecnie przede wszystkim zespołepj akceptowanych i respektowanych w skali społecznej idei danej grupyfKultura to rzeczywistość myślowa albo ideacyjnaj y£Sposób życia”, a więc kultura, jest zatem własnością czy raczej przymiotem różnorodnych zespołów jednostek, które możemy nazwać grupami kulturowymi lub systemami społeczno-kulturowymi. Te drugie stanowią scenę, na której rozgrywa się cały skomplikowany dramat społecznego życia — relacje ekonomiczne, religijne, polityczne, związane z pokrewieństwem itd. Wszystkie te „poziomy” danego, wyodrębnionego systemu społeczno-kulturowego, stanowią względnie zintegrowaną całość, gdyż wzajemnie na siebie wpływają i nie pozostają całkowicie autonomiczne, choć — z drugiej strony — nie. oznacza to, iż nie można ich badać jako wyodrębnionych jednostek. iPojęcie systemu społeczno-kulturowegojest terminem szerszym od kultur^Tzakłada;'że:
X) sądy i praktyki kulturowe regulują działanie jego części składowych, a zatem
2) kulturze jako rzeczywistości myślowej stanowiącej całokształt tych sądów, „rozpisanych” na różne sfery, odpowiadają zespoły praktyk społecznych na poszczególnych poziomach systemu społeczno-kulturowego." Powyższe rozróżnienie kultury i systemu społeczno-kulturowego ma. istotne znaczenie. Pozwala ono na analizowanie wzajemnych związków nie tylko między myśleniem pojedynczych jednostek a jej działaniami, ale także na badanie związku pomiędzy jakąś dziedziną kultury (np. religią) a zachowaniami społecznymi, określanymi jako „praktyki religijne” danej wspólnoty. Grupy podzielające wspólny zespół przekonań mogą mieć bardzo różny charakter — od modelowych społeczeństw prymitywnych, poprzez najrozmaitsze subkultury w obrębie społeczeństw złożonych (np. kultura chłopska, wszelkie mniejszości), aż po pojęcie społeczeństwa globalnego, w którym uczestniczymy dziś jako konsumenci kultury popularnej (zob. rozdz. „Globalizacja i nowa lokalność”).
Możemy teraz pokusić się o bliższą charakterystykę przyjętego powyżej rozumienia kultury. Ustaliliśmy dotąd, że kultura jest społecznie akceptowaną lub przynajmniej respektowaną wiedzą danej grupy, która jest przekazywana i utrwalana w jej obrębie oraz powoduje, iż dany system społeczno-kulturowy funkcjonuje jako współzależna całość i zachowuje stabilność oraz zdolność odtwarzania się<Proces międzygeneracyjnej transmisji wiedzy nazywany jest w antropologir-enkulturacją*; jej przedmiotem jest zespół przekonań wspólnych dla grupy, a dotyczących pojmowania rzeczywistości, właściwego partycypowania we wspólnocie, powszechnych norm i wartości. Wiedza społecznie podzielana (akceptowana i/lub respektowana) musi wykazywać duży stopień stabilności, gdyż to właśnie zapewnia jej możliwość spełniania roli przewodnika dla właściwego i znaczącego dla innych działania jednostki*. Odwołajmy się do najbardziej w tym momencie odpowiedniej.-definicji" Warda Goode-nougha: „na kulturę danej społeczności składa się wszystko to, co trzeba wiedzieć, czy też w co trzeba wierzyć, aby postępować w sposób akceptowalny dla jej członków, i to w ramach jakiejś roli zaakceptowanej przez każdego z nich. Skoro kultura jest czymś, czego ludzie mają się uczyć, w przeciwieństwie do tego, co biologicznie dziedziczą, zatem stanowi ona ostatecznie wynik uczenia się: jest wiedzą w najogólniejszym, relatywnie pojętym sensie tego terminu. Za pośrednictwem powyższego określenia odnotowujemy, że kultura nie jest zjawiskiem materialnym; nie stanowią jej rzeczy, ludzie, zachowania czy przeżycia emocjonalne. Jest to raczej organizacja tych zjawisk. Stanowią ją formy rzeczy w umysłach ludzi — modele ich percypowania, inaczej — interpretowania ich” (Goodenough, 1964, s. 36; zob. też tenże 1994).
i * Enkulturacja: „[1] proces nabywania kompetencji kulturowej, uczenia się kultury; [2] proces wrastania w kulturę danego społeczeństwa — w procesie tym jednostka stąje się integralnym jego członkiem i nosicielem jego kultury” (Bednarski, 1987, s. 75). Termin ten wprowadził do literatury Melville Herskovits.'
49