20 KATARZYNA KŁOSIŃSKA
takich użyć ma charakter konwencjonalny (np. zwracanie się do żołnierza w 2. os. Im. — Szeregowy Kowalski, chodźcie tu), spora część — okazjonalny. Prawie każdy Jednak rodzaj transpozycji zmienia charakter relacji między uczestnikami alctu komunikacyjnego.
ROLA NADAWCY TY zamiast JA
Nadawca, zwracając się do siebie w 2. osobie, .wciela się" w odbiorcę. Taki zabieg Jest charakterystyczny dla wypowiedzi bardzo osobistych. W tekstach politycznych stosowany jest rzadko — głównie w takich interaktywnych gatunkach mówionych, w których nadawca prezentuje się bardziej Jako osoba prywatna niż jako polityk (np. w wywiadzie). Wypowiedź zawierająca omawianą transpozycję umieszczana Jest w kontekście innej wypowiedzi — bardziej osobistej. Nadawca relacjonuje swój monolog wewnętrzny, np,: I wtedy sobie wyrzucałem „Czemu wtedy nie zareagowałeś?" (J. Kuroń). Taki osobisty kontakt z odbiorcami nadawcy starają się wytworzyć także w ulotkach wyborczych, przybierających formę listów, np.: Żebym później nie musiał się wstydzić przed wyborcami, żebym mógł stanąć przed lustrem i powiedzieć .Nie zawiodłeś Rodaków’ (ZChNp.
.Ukrywanie się" nadawcy pod postacią 2. osoby ma wytworzyć pozory kontaktu indywidualnego. Nadawca, wchodząc w rolę odbiorcy, chce się do niego zbliżyć. Prowadząc taki wewnętrzny dialog, polityk prezentuje się bardziej jako osoba z krwi i kości, jako człowiek niż jako przedstawiciel instytucji. Ten, kto rozmawia z samym sobą, jest na ogół odbierany jako szczery, taka rozmowa bowiem może świadczyć o wewnętrznych rozterkach nadawcy czy o uwewnęlrznlanlu przez niego norm moralnych.
ON, ONI zamiast JA, MY
Nadawca, .wcielając się" w przedmiot, prezentuje się Jako ktoś, kto Jest poza ustanowioną przez dialog relacją osobową. Taka transpozycja pojawia się często w rozmowach dorosłych z dziećmi, w których ci dorośli występują jako — można rzec — przedstawiciele pewnych klas (klasy .babć", klasy .mam1 itp.). .Wcielony” w przedmiot nadawca zdania Babcia zaraz da ci zupkę Jawi się bardziej Jako ktoś, kto ma się dziecldem opiekować, karmić Je itp., a więc kto wypełnia role, wyznaczone mu przez przynależność do klasy babć, niż jako osoba, która ma swoje życie wewnętrzne. Matka, mówiąca Mama się będzie gniewać, Jeśli nie pójdziesz spać, występuje w roli .instytucji" wychowującej dziecko, a nie Jako osoba prywatna. Jednak kiedy ta sama matka komunikuje swoje potrzeby, swój stan emocjonalny itp..
używa formy 1. osoby — powie do dziecka raczej Jestem zdenenuowana, przepraszam niz Mama jest zdenerwowana, mama przeprasza. Zdenerwowanie mamy czyni z niej człowieka, przepraszanie przez nią dziecka — ustanawia relację osobową, natomiast kładzenie dzlcclca do łóżka sprawia, ze staje się ona przedstawicielką „Instytucji"
Podobne funkcje pełni omawiana transpozycja roli nadawcy w tekstach politycznych. Nadawca Instytucjonalny może używać form osobowych do „regulowania" parametru na skali oficjalność — prywatność. Jeśli prezydent posługuje się formą 1. osoby (np. Proszę wszystkich, by poszli na wybory), to zdaje się pokazywać, że Jest takim samym człowiekiem jak inni, co go zbllza do odbiorców. Jeśli zaś tworzy wypowiedzi zawierające transpozycję wskaźnika osoby (Prezydent prosi wszystkich, by poszli na wybory), to podkreśla swoją instytucjonalność, wytwarza większy dystans l zdaje się nadawać wypowiedziom większą powagę. Jeśli transpozycji roli nadawcy nie towarzyszy transpozycja roli odbiorcy, a więc jeśli przy trze-cloosobowym nadawcy odbiorca pozostaje w 2. osobie [Prezydent prosi mas...), to nadawca jest poufały czy protekcjonalny wobec odbiorcy Jeśli transpozycja Jest symetryczna — tzn. przy trzecloosobowym nadawcy występuje trzecloosobowy odbiorca [Prezydent prosi obywatelu..), to wypowiedz wydaje się .godniejsza".
Posługiwanie się formą 3. osoby do mówienia o nadawcy było cechą charakterystyczną języka L. Wałęsy. Oprócz sytuacji, w których były prezydent cytował lub parafrazował cudze wypowiedzi na swój temat i później przypisywał sobie — wyznaczoną Już przez wypowiedź — formę 3. osoby [Ludzie mówią „Wałęsa to zrobi", ale Wałęsa tego nie zrobi), pojawiały się użycia z .on" nadawczym, nie ujęte w żadną ramę innej wypowiedzi (Wałęsa to zrobi). W takich zdaniach, w których pozycja podmiotu jest wypełniona nie przez nazwę funkcji pełnionej przez nadawcę (np. prezydent), lecz przez jego nazwisko, nadawca zdaje się podkreślać swoją wyjątkowość, instytucjonalność prawie. Mówiąc Wałęsa zamiast ja, zdaje się komunikować 'Nie Jestem Jakimś „Ja", Jak każdy Inny człowiek, lecz szczególnym .Ja" — Lechem Wałęsą, człowiekiem instytucją'.
W oficjalnych dokumentach politycznych (szczególnie w oświadczeniach, protestach, deklaracjach, statutach, programach itp.) trzecloosobowy nadawca pojawia się bardzo często — właściwie Już konwencjonalnie (por. np. Akcja Wyborcza Solidarność Prawicy zdecydowanie protestuje przeciwko...). Transpozycja roli nadawcy służy tutaj — lak Jak w omówionych wcześniej sytuacjach — podkreśleniu Jego Instytucjonalnego charakteru. Interesujące są jednak takie oficjalne wypowiedzi partii politycznych, w których to wypowiedziach przechodzi się od nadawcy pierwszoosobowego do nadawcy trzecioosobowego 1 (lub) odwrotnie.
W tekście: W dogłębnej analizie rozważaliśmy potencjały wyborcze wszystkich rokujących nadzieje dla Polski podmiotów politycznych, deklarujących udział w tegorocznych wyborach. Analiza ta doprowadziła nas dojednoznacznego wniosku, że najpoważniejsze możliwości suleeesu i perspektywy na przy-
Wykaz skrótów znajduje się na końcu artykułu.