KATIE: Nieźle, nic?
BRUCE: laki jesc mój wzorzec. Kiedy jestem w związku alko w pracy, albo w każdym innym przypadku, patrzę na wszystko z punktu widzenia potencjalnych możliwości. /. punkt widzenia tego, czym coś może być, zamiast tego, czym jest
KATIE: To mógłbyś jej powiedzieć: „Chcę. żebyś wróciła, ponieważ widzę ciebie jako kogoś, kogo potencjalnie mogę znak ceptować".
Bruce [śmiejąc się razem z publicznością!: N'o cóż, to dopiero zachęcające. Tak. Ale tak zrobiłem. 'lak zrobiłem.
KATIE: Oczywiście, że tak zrobiłeś. Robimy tak, dopóki nie przestaniemy. Ib nasza praca. Ja ci tylko pomagam zmienić zawód. 'Zaczynamy widzieć, kim jesteśmy bez tych opowieści. Zatem, słoneczko: „Chcesz, żeby wróciła czy to prawda?
BRUCE: Mmmm...
KaTJK: Przyjrzyj się temu po prostu Bo być może powiesz: „Chcę ciebie”, a kiedy ona wróci, zaczniesz się zastanawiać, czemu już jei nie chcesz. „Chcesz, żeby wróciła" - czy to prawda?
BRUCIE: Już po tych zmianach czy taka samar
KATIE: Nie zmieniła się. Jest po prostu Słteilą. Nie jest nową, ulepszoną kobietą z twojej wyobraźni. Czy chcesz, żeby wróciła taka. jak jest?
Bruce [po chwili milczenia]: Raczej nie. Chcę. żeby wróciła, ale chcę, żeby się zmieniła.
KATIE: Dziękuję, że to zauważyłeś. 'Publiczność sję śmieje]. Kiedy osobę, / którą żyjesz, kochasz taką, jaka jest, nigdy nie jesteś zaskoczony: zawsze wprawia cię to w zachwyt, ponieważ to jest osoba, którą zapraszasz do powrotu. Pracujesz sam nad sobą. Twoja partnerka nic może być przyczyną tego. że czujesz się nieszczęśliwy, i nigdy nic musi się zmieniać. A kiedy już zakwestionujesz swój umysł, wszystko to, co chciałbyś, aby się w niej zmieniło, staje się właśnie tym. co kochasz. Ale miej świadomość, kogo zapraszasz, nic mydląc sobie oczu.
RKUCE: Okej.
K.-\TIE: Wiedząc lo. być może się zmieni. Kto wie? Ludzie się 'zmieniają.
liKUCE: Wierzysz w lor
KATIE: Nic. :Bruce i publiczność się śmieją]. To nieprawda. Zmienia się umysł, a za nim podąża ciało.
liKUCE: Rozumiem.
KATIE: Zatem: „Chce. żeby wróciła" jak reagujesz* gdy wierzysz, że ta myśl jest prawdziwa, a ona nic wraca?
BRUCE: Och, to bardzo bolesne'. Czuję, jakbym tkwił jedną nogą w przyszłości, a drugą w przeszłości i siedział okrakiem na teraźniejszości. Po prostu nie ma mnie lu.
KaTU.: 'Żyjesz w zawieszeniu.
BRUCE: Dokładnie.
KATIE: Kim byłbyś bez myśli: ..Chcę, żeby wróciła"? Kim byłbyś. gdybyś w lo nic wierzył?
BrUG-.. Miałbym o wiele większą równowagę wewnętrzną. Byłbym spokojny, tak mi się wydaje - bardziej spokojny. Czuję, że byłoby więcej przestrzeni na zadowolenie.
KATIE: To mi mówi, że miałbyś owicie zdrowsze podejście do tego, kogo chcesz odzyskać. Odwróćmy to. „Chcę, żeby wróciła" - odwróć to.
BRUCE: Chcę sam wrócić do siebie.
KATU!: 'lak. Ponieważ kiedy chcesz, żeby wróciła, to chcesz kogoś, kto nie istnieje, i zatracasz siebie w tym. A to nie fair wobec niej. ponieważ ona nic może być kobietą twoich marzeń. Ona jest sobą.
BRUCI’: lak. Zauważyłem pewną rzecz, którą robi mój umysł - to nic jest odosobniony przypadek żc kiedy wchodzę w związek, wraz z każdą osobą pojawia się jakaś opowieść i oddaję jej władzę, a kiedy odchodzi, ta opowieść odchodzi wraz z nią. A ja wtedy czuję coś takiego: „O mój Boże. kim jestem? Muszę znowu odbudować swoją tożsamość". Ib bardzo męczące.