Kuzmiwy zmarłych napisał natomiast Krasicki mając świadomy (Klpowlodzliilnońcl spoczywającej nu nim iiajpicrwszym poecie i arcybj. kuple gnieźnieńskim. Spróbował Iu Npojr/cć na historię, na lud/kic poczynaj I wybory /Jakiejś uniwersalnej, ponadczasowej perspektywy, Próbował znalcjrz Hermy głębsze i ważniejszo od doraźnych uwarunkowań, nie unikając w tyCL rozważaniach rozwiązań paradoksalnych oraz właściwego sobie ironicznego dystansu. Przede wszystkim jednak szukał wartości, które i dla niego samego I dla narodu tracącego państwowość mogłyby mieć sens najgłębszy, w pierwszej rozmowie dowodził, ,,iż przy życiu każdemu zostać należy"
I przede wszystkim, że nic oznacza to cułowuniu ręki, „która kajdany kładła" „/. chaosu sprzecznych poglądów, jakim jest kultura — pisze Ryszard Przybylski Krasicki wybierał tylko takie idee, które ludziom zdruzgotanym klęski) i niesprawiedliwością pomagają wierzyć w sens życia i nadal trwać", / wagi lej problematyki wyniknęła zauważona przez Wacława Borowego — tak szlaclietna powściągliwość słowa, „że czujemy się raz po raz niejako w pobliżu poc/ji”,
/. inicjatywy Franciszka Ksawerego Dmochowskiego, któremu ułatwił był powrót cło Warszawy, podejmuje z nim Krasicki żmudna współpracę nad przygotowaniem całościowej edycji swoich pism. Ukażą się one w dziesięciu (omach już po śmierci autora, w lutach 1802*1804.
/marł Krasicki w Berlinie, 14 marcu 1801 roku. Pochowany został w konsekrowanym niegdyś przez siebie katolickim kościele św. Jadwigi. / inicjatywy Niemcewicza w 1*829 roku sprowadzono jego zwłoki do Polski, składując trumnę w katedrze gnieźnieńskiej,
***
Życiorys Krasickiego, często nadmiernie surowo ocenianego przez potomnych, niewątpliwie nic nadaje się do hagiograficznych, jednostronnych odczytań. „Na pytanie, jakim był Krasicki jako człowiek — pisze biograf poety. Zbigniew (ioliński a także, na ile spełniał w życiu ideały głoszone w dziełach literackich, odpowiedzi bywały różne, zwłaszcza u potomnych. Skrajne sądy głosiły, że jego «sty! życia i styl literacki pozostają w stałej niezgodzie, co prowadzi do nieuchronnego i stałego konfliktu między życiem a ideałami dominującymi w jego pismach». Inna skrajna antynomia zamykała się w zdaniach, że «pisarz wielkiej miary był niewielkiej miary człowiekiem* oraz że w dobie potężnych i tragicznych konfliktów światopoglądowych, społecznych i politycznych <*/ irytującą niemal harmonijnością rysuje się jego postać**. Mówiło się o jego drodze pisarskiej jako o ^narastaniu bankructwa szlachetnych ideałów**, o drodze ku starczeniu rozgoryczeniu i sceptycyzmowi,, o zawiedzionym racjonaliście poszukującym ucieczki w utopiach; tłumaczono, czego c procesów swego czasu nic rozumiał; objaśniano paradoks gorzkiego Krasickiego, który lubił bardzo czekoladę i konfitury. Za tymi etykietami | icdnostronnynii sądami stawały nieraz murem wielorakie argumenty i spę-trzema interpretacyjne, nic pozbawione mocy przekonywania.
454