P1030263

P1030263



54 Bóg Pr uła

t Platona i jego Fedona, a nie a Biblii. Argumenty Augustyna zaostrzyły się pod wpływem samobójczej manii, stanowiącej najbardziej wyrazisty znak rozpoznawczy pierwszych chrześcijan. (Do tego tematu jeszcze wrócimy). Ale zasadnicze jego motywy miały charakter czysto moralny./Chrześcijaństwo opierało się na wierze, iż każde ludzkie ciało nosi w sobie nieśmiertelną duszą, która zostanie osądzona nie na tym, lecz na tamtym świecie. A ponieważ każda dusza jest nieśmiertelna, każde życie jest tak samo cenne. Że zaś samo życie stanowi dar od Boga, odrzucenie życia równa się odrzuceniu Boga i sprzeniewierzeniu się Jego woli; zabijając boski obraz i podobieństwo, zabija się i Jego — a to oznacza bilet w jedną stronę do wieczystego potępienia^

Chrześcijański zakaz samobójstwa, podobnie jak zakaz dzieciobójstwa i przerywania ciąży, opierał się wówczas na szacunku wobec życia, zupełnie obcym Rzymianom, z ich obojętnością i niedbałym okrucieństwem. Ale jest w tym pewien paradoks. Jak zauważył David Hume, monoteizm to jedyny rodzaj religii, który można traktować poważnie, bo tylko on postrzega wszechświat jako pojedynczą, uporządkowaną i dającą się pojąć całość — a jednak konsekwencje monoteizmu to dogmatyzm, fanatyzm i prześladowania; tymczasem politeizm, z intelektualnego punktu widzenia stanowiący absurd i poważną przeszkodę w poznaniu naukowym, rodzi tolerancję i cywilizacyjną przestrzeń do oddychania. Tak samo z samobójstwem: uznając je za zbrodnię, biskupi podkreślali dystans dzielący ich od pogańskiego Rzymu, gdzie było ono czymś zwyczajnym, a czasem wręcz przynosiło zaszczyt. To jednak, co powstało jako gest moralnej delikatności i oświecenia, zakończyło się legalizacją i uświęceniem owych potwornych scen, kiedy to bezczeszczono zwłoki samobójcy i pamięć po nim, jego rodzinę zaś prześladowano. Tak więc choć idea samobójstwa jako zbrodni była w chrześcijaństwie wynalazkiem późnym i dość wyrafinowanym, stosunkowo obcym tradycji judeo-helleńskiej, jej wpływ rozprzestrzenił się jak mgła po całej Europie — właśnie dlatego, że koncepcja ta czerpała siłę z pierwotnych lęków i uprzedzeń, które przetrwały mimo chrześcijaństwa, judaizmu i hellenizmu. Jeżeli wziąć pod uwagę barbarzyństwo Mrocznych Wieków i wczesnego średniowiecza. trudno się dziwić, że barbarzyńska mentalność zatriumfowała na nowo. Był to proces podobny do tego, w którym kalendarz chrześcijan zawłaszczył uroczystości pogańskie, a pierwsi hiszpańscy misjonarze w Meksyku wymyślali świętych, żeby pod ich wezwaniem stawiać kościoły na gruzach każdego ołtarza Azteków bądź Majów. We współczesnym świecie biznesu proces ten nazywa się „wykupywaniem tego, co najlepsze” z bankrutującej firmy. Jeżeli chodzi o samobójstwo, to chrześcijanie wykupili od pogan to, co najgorsze.

Istnieją jednak świadectwa tego, że nawet dla mentalności barbarzyńskiej zgroza wobec samobójstwa nie zawsze była rzeczą naturalną. Pierwotny lęk przed zmarłymi mógł mieć wielką siłę — zwłaszcza przed duchami tych, którzy zginęli nienaturalną śmiercią, z własnej woli i własnej ręki. Cały ten wymyślny

zestaw tabu miał przede wszystkim stanowić ochronę przed owymi upartymi, nie mogącymi zaznać spokoju duchami.1 2* Ale bać się zemsty umarłego i bać ij*» -ł;,. mej śmierci, to raczej dwie różne rzeczy.^

Tak więc w niektórych wojowniczych społecznościach, gdzie czczono bogów przemocy, a ideałem była odwaga, samobójstwo często było postrzegane jako wielkie dobro. Na przykład rajem wikingów była Walhalla, „pałac poległych”, gdzie bóg Odyn przewodził Uczcie Bohaterów. Tylko ci, którzy zginęli wskutek przemocy, mogli wejść i wzięć w niej udział Największym zaszczytem i najpewniejszą gwarancją wstępu była śmierć w bitwie, a zaraz potem samobójstwo. Ci, co zmarli spokojnie we własnych łóżkach, ze starości lub w wyniku choroby, byli wykluczeni z Wal halli na wieki. Sam Odyn był najwyższym Bogiem Wojny, ale Frazer podaje, że nazywano go też Bogiem Szubienicy lub Bogiem Powieszonych i że ku jego czci wieszano ludzi i zwierzęta na drzewach świętego gaju w Uppsali. Te dziwne, piękne strofy Hwamal sugerują, że i sam bóg zginął w tym rytuale, jako ofiara złożona samemu sobie:

Wisiałem na wietrznym drzewie

Dziewięć straszliwych nocy,

1

Patrz S. Freud. Totem l tabu.

17 Nie powinniśmy przenosić naszych niepokojów na inne epoki, śmierć jako temat nie do poruszania, nieomal nienaturalny, to wynalazek XX wieku. To. co niegdyś było proste, pospolite i publiczne, siało się prywatne, abstrakcyjne i szokujące, równie tajemnicze i ukradkowe, co seks w czasach wiktoriańskich. A jednak słyszy się wciąż, że w naszej epoce przemoc jest rzeczą wrodzoną i wzmacnianą przez nasz ciągły i nieunikniony kontakt z nią poprzez telewizję, filmy, prozę sensacyjną, a nawet wiadomości Być może Nie wiem jednak, czy wszystko to nie jest nader odległe i wyjałowione, w porównaniu z obyczajami nic tak wcale dawnymi. W Rzymie każde Święto wiązało się ze rzezią tysięcy gladiatorów Po powstaniu Spartakusa sześć tysięcy niewolników ukrzyżowano wzdłuż drogi z Rzymu do Kapui W chrześcijańskiej Europie rzymskie igrzyska zastąpione zostały przez publiczne egzekucje. Przestępców publicznie ścinano, wieszano, krojono żywcem, ćwiar-towano. wywlekano im wnętrzności, ich okaleczone głowy nabijano na włócznie, zwłoki w łańcuchach wieszano na szubienicy. Publiczność bawiła się świetnie, była raczej zachwycona niż wstrząśnięta. Egzekucje nowiła coś w rodzaju wesołego miasteczka, a przy tych najbardziej widowiskowych nawet czeladnicy dotowali wolny dzień. Ta niedbała krwiożetczość trwała jeszcze długo po tym. jak pochowano na rozstajach ostatniego samobójcę. W Anglii egzekucje publiczne odbywały się do 1868 roku. Kostnica paryska była atrakcją turystyczną i zwłoki wystawiano tam niczym figury woskowe w salonie Madame Tussaud; w 1865 rozbudowano ją nawet i była otwarta dla publiczności aż do lat dwudziestych. Podczas wojen walka wręcz za pomocą mieczy. sztyletów, toporów i prymitywnej broni palnej przemieniała pola bitwy w istne jatki. W naszych czasach masakry te są może nieporównanie większe, ale często odbywają się za pośrednictwem zdalnego sterowania,

2

to z wielkiej odległości; w porównaniu z wielkimi bitwami przeszłości wydają się niemal abstrakcją. Oczywiście jest pewna różnica. O ile bowiem nasi przodkowie w najlepszym razie czytali o wynikach już po wszystkim, my rzeczywiście te wyniki oglądamy. Ale w oczach telewizji, jak w oczach Boga. wszystkie rzeczy są równe; autentyczna rzeź na ekranie telewizora w naszym domu me wydaje się bardziej ani mniej prawdziwa niż jakaś fantastyczna historia odegrana w studiu w celach rozrywkowych. W tych warunkach śmierć staje >ię swego rodzaju pornografią; czymś zarówno podniecającym, jak i nierealnym: „Śmierć to coś. co wzbudza lęk / Lecz wydaje miły dźwięk'*.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
166 RECENZJE I S PR A WOZD AINTA normatywnej z teorią nie jest tak łatwa, jakby się to mogło wydawać
2012 12 18 45 54 194 Podstawowe elementy terenów zielem Klimat tworzy się pod wpływem działania czy
38942 smocze więzy dowolnego Poszukiwacza na początku jego tury. Nie może on rzucać za siebie p
71097 P1030287 96 Bóg Bestia winności nic może tego pojąć, jego naturalne cierpienie staje się podwó
P1030287 96 Bóg Bestia winności nic może tego pojąć, jego naturalne cierpienie staje się podwójnie d
P1030282 Bóg Bt ula Ody ich nie ma, pozostają tylko prmądy. uprzedzenia I chaos. Ale również kiedy s
page0109 WIELKOŚĆ DZIEJOWA.. 107 Słusznie dziękowano niegdyś bogom, że dali ludziom Platona. Jego po
page0434 432 PLATON. Ale może po napisaniu Fedona odmienił on zdanie swoje i okazał się mniej stanow
73332 P1030284 76r. (VI w. upadek Akademii Platońskiej w 529 r.)□średniowiecze (era średniowieczna^
99 (54) SILNIK BENZYNOWY 1,6 (zgodnie z kierunkiem jego obrotu podczas pracy silnika) i ponownie spr
74648 P1030224 jest umieszczane w obrębie wykluczenia, jako jego szczególna forma lub też jako jeden

więcej podobnych podstron