img391

img391



X


GENEZA LATOnSARSrWA NA WSI


PIERWSZE ZWODY 1AT0F1SARSKIE


XI


zapisywano fakty i zdarzenia z życia religijnego i świeckiego Również przy dworach księcia kijowskiego i książąt udzielnych były prowadzone tablice kalendarzowe, w których notowano ważniejsze wydarzenia dotyczące władcy. Różniej zapisy te łączono, uzupełniając danymi kronik bizantyjskich, odnoszącymi się do spraw ruskich.

Jak już wspomniano, cłirziu Rusi dokonała Cerkiew grecka przy pomocy ochrzczonego wcześniej duchowieństwa południo-woslowiańskicgo. Utworzone arcybiskupstwo, a później odrębna metropolia ruska, podlegały patriarchatowi konstantynopolitańskiemu. Stąd pierwsze kadry duchowieństwa na Rusi stanowili (hecy i częściowo kler poludniowoslowianski. Nic więc dziwnego! że już w XI w. pojawiły się w Kijowie przekłady kronik bizantyjskich, które stały się wzorcem dla kionik ruskich, nazywanych latopisami (letopisi).

Pierwsze zwody latopisarskie. Trudno jcsi ustalić, kiedy i W jakiej formie pojawiły się pierwsze tzw. zwody, czyli próby scalania owych luźnych zapisów z tablic kalendarzowych, jak też. istniejących przekazów ustnych. Dotychczasowe badania nie doprowadziły do jednoznacznych ustaleń. Przeważa opinia, ze najstarszy taki zwód (anonimowy) powstał w latach 1037-1039 w ośrodku metropolitalnym w Kijowie i żc zawierał on dane zarówno cerkiewnej, jak też świeckiej historii Rusi. doprowadzone do 1037 r. Niedlu.no jłotem powstał nowy ośrodek oświaty i kultury ruskiej w slynnytn klasztorze kijowsko-piec żorskim. 'Ibtaj iliumcn Nikon napisał tzw. Pierwszy zwód kijowsko -piecza -ski (1073). poszerzając znacznie wspomniany Najstarszy zwód kijowski, głównie przez dodanie mnóstwa podań i włączenie danych /. terenu Nowogrodu Wielkiego — drugiego po Kijowie ważnego centrum kultury staroruskiej. w którym także rozwijało się już. latopisarstwo. Poza tym Nikon włączył do swego zwodu dane o wyprawach książąt ruskich na Konstantynopol i uzupełnił rejestr wypadków kijowskich. Właśnie Nikona należy uważać za właściwego twórcę tej formy kronikarskiej, która zachowała się do naszych czasów w późniejszych kodeksach. On też nadal kronice kierunek ideowy, patriotyczny, krytykujący waśnie książąt i naruszanie prawa starszeństwa w obsadzaniu tronów książęcych.

Po śmierci Nikona (1088) kontynuowali jego kronikę mnisi klasztoru kijowsko-pieczerskicgo, ścisłe w duchu swego poprzednika, nawołując do jedności między książętami i do wspólnej walki z wrogami (Połowcami). Około 1095 r.. w pierwszych latach panowania Świalopełka Iziasławicza, przez poszerzenie zwodu pierwszego materiałami hagiograftcznymi, zapisami wydarzeń z lat 1073-1095 oraz wiadomościami z kronik greckich, powstał Dragi zwód kijowsko-piecierski ihunicna Iwana. Nosił on dłuższy tytuł: Kronika (w oryginale Wriemiannik). która nazywa się latopisetn kniaziów niskich, i jak wybrał Róg kraj nasz na ostatku, i jak grody powstały na swych miejscach, przedtem władza nowogrodzka, później kijowska, i o powstaniu Kijowa, jak otrzymał nazwę Kijów. Zarówno nazwa, jak i wstęp, którym opatrzono tę kronikę, świadczą o jej dydaktycznym nastawieniu. Podając przykłady dobrego panowania dawnych władców Rusi próbowano wpływać na książąt współczesnych.

Latopis ten odznaczał się opozycyjnością względem księcia kijowskiego Światopelka Iziasławicza, karcił go za brak aktywności w walce z Połowcami, za zabieganie jedynie o interesy własnego dworu, za brak troski o dobro całego narodu i kraju. Świntopelk początkowo odpłacał prześladowaniem monaslcru kijowsko-pieczerskiego, gdzie latopis był prowadzony, później jednak, licząc się z ogromnym autorytetem, jaki miał ten klasztor, zmienił swój stosunek, zaczął zabiegać o jego względy, patronował jego poczynaniom. Klasztor odwdzięczył się sporządzeniem (ok. 1113 r.) nowego latopisu. Była to pierwsza redakcja znakomitej Powieści minionych lat (Powiesi’ wrie-miennych let), zredagowana przez mnicha Nestora. Opierała się na materiale Kroniki ihumena Iwana. Nestor uzupełnił ją jed-

I.XXXVI


WSTĘP


„KRONIKA" JAKO DOKUMENT OBYCZAJOWOŚCI LXXXVII


mara, mimo całej swojej nicsyslematycziiości i nieprzej-rzystości, wytrzymuje zwycięsko porównanie z innymi dziełami historycznymi owej epoki.

9. „KRONIKA" TH1ETMARA JAKO DOKUMENT OBYCZAJOWOŚCI Jeżeli Kronika Thielmara przedstawia poważną wartość jako źródło historyczne, to jeszcze większa jest jej wartość jako źródła do poznania współczesnej jej obyczajowości.

Z rzadką wiernością i dokładnością, bez żadnych środków ' artystycznych, bez upiększania, lecz także bez czarnych barw odtworzył Tliiclmar na kartach Kroniki obraz życia społecznego i obyczajowego swojej epoki. Oczywiście, nic jcsl lo pełny obraz, gdyż ograniczony tylko do tych środowisk, ł w których żył i działał kronikarz, a więc do klasztorów, katedry biskupiej, dworów pańskich i dworu samego króla.

O życiu klas niższych, a zwłaszcza warstwy chłopskiej raczej głucho w Kmnice. A jednak z kilku luźnych wzmianek można nabrać wyobrażenia, jak wyglądało to życie oraz jak narastały wówczas elementy konfliktów społecznych. Położenie gospodarcze wieśniaków musiało być złe w tych czasach, skoro Thietmar wspomina raz o uciekaniu chłopów z dóbr jego biskupstwa (VI, 42). Wielki Teudał, jakim był Thietmar, nie może wytłumaczyć inaczej tego zjawiska, jak „nicstalecznością” eldopów. W rzeczywistości jednak przyczyną był ucisk, sama zaś ucieczka była jedną z form sprze- • ciwu. Nie jedyną zresztą, skoro w innym miejscu Kmniki (VI, 7) czytamy, iż w roku 1004 „lud prosty nagłym zapalony gniewem wszczął bunt z niewolniczą zuchwałością", a gdzie indziej znowu (VIII, 18), żc w 1018 r. odbył się w Biirgcl zjazd książąt, w celu - między innymi - „naprawienia zdrożnośei wynikłych z niedbalstwa tamtejszego ludu oraz w celu ukrócenia jego zuchwalstwa”. W tekstach tych można niewątpliwie dopatrywać się śladów buntów chłopskich.

Już przytoczone wyjątki Kroniki rzucają dużo światła na panujące wówczas stosunki produkcji i stanowisko rządzącej klasy feudałów. Światopogląd tej grupy znajduje nie-jeden raz swoje odbicie na kartach Kroniki. Jakże znamienna jest np. pochwala Thietmara dla arcybiskupa Taginona za to. że „miał upodobanie do ludzi szlachetnych z. urodzenia i obyczajów, ludźmi zaś niższych stanów nie gardził wprawdzie. lecz nic dopuszczał iclt do swego otoczenia” (VI, 65). Albo słowa Izw. testamentu Thietmara: „Bogatych traktuj z szacunkiem, biednych z życzliwością i miłością bliźniego” (VIII, 13).

Inny rys charakterystyczny dla życia ówczesnych fcu-dalów - to ich samowola i zwyczaj załatwiania porachunków osobistych na drodze gwałtu. Thietmar dużo miejsca poświęca opisowi wojen prywatnych między wielmożami feudalnymi (IV, 72; VI, 54. 96; VII, 44), którym nic zdołały zapobiec nawet tzw. pokoje ziemskie ogłaszane przez króla (VI, 59; VII, 50, 52). Egoizm i buta feudałów słabe znajdowały hamulec w ówczesnej religii. Z przedstawienia Thietmara jasny wynika obraz, jak wyglądała religijność i moralność ludzi współczesnych kronikarzowi. Wiara chrześcijańska zapuściła od kilku pokoleń głębokie korzenie w społeczeństwie, lecz była lo wiara bardzo jeszcze prymitywna. Cechowała ją duża naiwność, skłonność do zabobonów i pewien fatalizm. Naiwność polegała na wyobrażaniu sobie życia zagrobowego w podobnej postaci, jakna ziemi. Zabobonność kazała przyjmować ówczesnym ludziom różne nadzwyczajne zjawiska przyrody, jak komety. zaćmienie Słońca, urodzenie potworków ilp. za ozna-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
domek?bci 1. Tropik zmęczony i pełen wrażeń pierwszymi dniami nauki odpoczywał w sobotę u babci na w
65173 zwierzęta na wsi koza0001 KOZA Młode zwane koźlętami rodzą się po 5 miesiącach ciąży. Prz
image00009 • „„ nie ma toalety Czosomi na wsi nie ™ Zamiast tego jest ustęp, nazywany takie wygódka.
pattern (2) Jak dziś czytać Panią Bovary i Historia jest prosta i banalna. Emma Bovary urodziła się
img23301 djvu 236 na wsi? Zabawa w „Gąsiora*1. Dzieci ustawiają się w rząd, jak gąsk Jedno obchodzi
skanuj0004 (588) ścicielom. Poza tym na wsi mieszka i pracuje duży procent społeczeństwa polskiego.
skanuj0022 (175) 36 Na wsi Cłjfopi przyjęli mnie na pastuszkę. Nie mówiłam, że jest^jjj żydówką, jes
skanuj0048 (17) 260 wać na wsi, czy w mieście. I jedno, i drugie ma swoje dobre strony. W mieście je
SNV36392 ^tytułem u podżwignieniu sil krajowych, na plan pierwszy wysunięta iM * bardzo aktualna, le
508 RECENZJE I PRZEGLĄDY PIŚMIENNICTWA Mikołajczyka na Zachód, pierwszego numeru „nowej” „Gazety
Podręcznik Zaręby7 potencjalnego agroturysty. Wypoczynek na wsi, „u gospodarza”, może mieć oczywiśc

więcej podobnych podstron