img480 (4)

img480 (4)



88 Sacrum i profanum Święty czas i mity 89

a jednocześnie jego ontologiczne pragnienie bycia u siebie.

W religiach pierwotnych i archaicznych wieczne powtarzanie czynów boskich okazuje się imitatio dei. Święty kalendarz rokrocznie przynosi te same święta, święta upamiętniające te same wydarzenia mityczne. Stanowi on w gruncie rzeczy „wieczny powrót” ograniczonej liczby boskich czynów — dotyczy to nie tylko religii pierwotnych, lecz także wszystkich innych. Wszędzie kalendarz sakralny polega na okresowym powracaniu tych samych sytuacji Prapoczątku. Dla człowieka religijnego ponowne uobecnianie tych samych wydarzeń mitycznych jest źródłem największej nadziei, albowiem za każdym razem, gdy dokonuje on owego ponownego uobecnienia, ponownie też otrzymuje możliwość przemiany swej egzystencji i dostosowania jej do modelu boskiego. Dla człowieka religijnego społeczności pierwotnych i archaicznych wieczne powtarzanie wzorcowych czynów, wieczne spotykanie tego samego mitycznego czasu Prapoczątku uświęconego przez bogów wcale nie wyzwala pesymistycznego poglądu na życie; wręcz przeciwnie, w jego oczach jedynie „wieczny Powrót” do źródeł tego, co święte i rzeczywiste, ratuje ludzką egzystencję przed nicością i śmiercią.

Perspektywa ta gruntownie się zmienia, gdy tylko zaciemnia się sens religijności kosmicznej. Dochodzi zaś do tego wtedy, gdy w społeczeństwach wyżej rozwiniętych elita intelektualna coraz bardziej oddala się od patterns religii tradycyjnych. W tej sytuacji okresowe uświęcenie czasu staje się gestem nic nieznaczącym i zbędnym. Nie sposób już dotrzeć do bogów za sprawą powtarzania rytmoW kosmicznych. Religijne znaczenie powtarzania czynów wzorcowych ulega zapomnieniu. Powtarzanie wypróżnione ze swej zawartości religijnej siłą rzeczy prowadzi jednak do pesymistycznego spojrzenia na egzystencję. Czas cykliczny, który już nie jest drogą powrotu do sytuacji Początku, do tajemnej obecności bogów, zdesakralizowany czas cykliczny nabiera przerażającego aspektu: staje się kołem, które krąży w kółko, wiecznie się powtarzając.

Z tą sytuacja mamy do czynienia w Indiach, gdzie silnie się rozwinęła doktryna o cyklach kosmicznych (juga). Kompletny cykl, mabajuga, obejmuje 12 000 lat. Kończy się on „rozprzężeniem”, pralaja, które szczególnie radykalnie powtarza się pod koniec tysięcznego cyklu (mahapralaja — „wielkie rozprzężenie”). Albowiem wzorcowy schemat: stworzenie — zniszczenie — stworzenie itd. powtarza się w nieskończoność. 12 000 lat mabajuga uchodziło za „lata boskie” — każdy z nich trwał 360 lat, co w sumie daje 4320000 lat trwania jednego cyklu kosmicznego. Tysiąc takich mabajuga tworzy kalpa („forma”); czternaście kalpa tworzy manwatara (określanych w ten sposób dlatego, że wierzono, iż każdym manwatara włada Manu — mityczny król-przodek). Jedna kalpa to jeden dzień w życiu Brahmy, druga kalpa to jedna noc. Sto takich „lat” Brahmy — a więc 311 000 miliardów lat ludzkich — tworzy życie boga. Ale i ta znaczna długość życia Brahmy jeszcze nie wyczerpuje całego czasu, bogowie bowiem nie są wieczni, a kosmiczne cykle tworzenia i niszczenia ciągną się ad infinitum57.

Por. Eliade, Mit wiecznego powrotu [dz. cyt., s. 128 i nast. ~~ przyp. tłum.]. Por. tenże, Obrazy i symbole [przełożyli Magda i Paweł Rodakowie, Wydawnictwo KR, Warszawa "8, s. 65 i nast. — przyp. tłum.].


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img468 (7) 64 Sacrum i profanum T Święty czas i mity 65 to symbolizowało powrót Kosmosu w stan Chaos
img474 (5) 76 Sacrum i profanum Święty czas i mity 77 Ba, z pewnego punktu widzenia można
img482 (3) n Sacrum i profanum Święty czas i mity 93 gerencjew historię, objawiają one swój głęboki
img469 (5) 66 Sacrum i profanum r 67 Święty czas i mity niem wydarzenia mitycznego (a
46596 img541 (2) 208 Sacrum i profanum Czas świąteczny i struktura świąt ...    69 St
img464 (7) 56 Sacrum i profanum bez końca. Można by powiedzieć, że czas ów nie „przebiega”, nie stan
24252 img467 (7) 62 Sacrum i profantim u początku czasu, i n principio. Czas rodzi się w chwili, gdy
img464 (7) 56 Sacrum i profanum bez końca. Można by powiedzieć, że czas ów nie „przebiega”, nie stan

więcej podobnych podstron