IMG76

IMG76



tfwo relacji Mistrza Wincentego i innym późniejszym tród|0n} mej pochodnym. Inni badacze nie zajmowali jednolitej usiłując w tóytyce źródeł utrzymać się na pozycjach obiekty^J^ naukowego. Ostateczne wnioski były - według ich mniemania _. nikicm dochodzenia do prawdy, a nie rezultatem powziętych przekonań. W miarę doskonalenia się narzędzi krytycznych w sztacic badawczym historycy ci coraz częściej uznawali pJ?* Galla za jedyne wiarygodne źródło i eliminowali z rozważań rei • Kadłubka. Niekiedy wybitni nawet historycy stwierdzali istniejąca podstawa źródłowa do „sprawy świętego Stanisława”1 • pozwala odtworzyć tła i przebiegu konfliktu w sposób choćby J!Ie przybliżony do prawdy i oświadczali sceptycznie: Ignoramus et / *° rabimus, tzn. ,*Nie znamy i nie poznamy”.

Najrzadziej wszelako w historiografii naukowej spotyka stanowisko. które usiłowałoby pogodzić oba przekazy, znaleźć mi^r nimi choćby wątłe nici łączące; tak dalece utrwaliło się przekop nie. żc wykluczają się one wzajemnie. Czy jest tak rzeczywiści Czy można ostatecznie, w oparciu o krytyczną analizę tych źródeł Zawyrokować, że Mistrz Wincenty, czerpiący swoją wiedzę o Bok sławie II i Stanisławie przede wszystkim z Kroniki Anonima Gaik a dopiero potem z różnych późniejszych relacji ustnych, całkowi-cie odrzucił jedyne źródło pisane i sam lub pod wpływem swoich informatorów i opinii panującej w kapitule krakowskiej przeinaczył zupełnie przekazaną przez nie wersję wydarzeń? Oto pytanie o podstawowym znaczeniu, pytanie, które współczesny historyk nie tylko musi zadać przystępując do badania dziejów konfliktu, ale na które musi również spróbować sobie odpowiedzieć, w przeciwnym bowiem razie wciąż będziemy obracać się w zaczarowanym kręgu dylematu: Gall czy Kadłubek? A wiadomo jest doskonale, że dylemat ten nie prowadzi do pogodzenia różnorakich stanowisk i tylko umacnia opinię, iż „faktum świętego Stanisława” jako problem badawczy ma wymiar wieczny, ponieważ nigdy nie znajdzie zadowalającego wszystkich rozwiązania.

Nakoniec tej prezentacji źródeł do „sprawy świętego Stanisława” osobne słowo poświęcić należy grupie przekazów różnej proweniencji i różnego rodzaju, które na przestrzeni dziesięcioleci badań historycy próbowali włączać i do dziś włączają do rozważań, pragnąc wzbogacić nad wyraz ubogą podstawę materiałową.

Spośród źródeł pisanych wymienić tutaj trzeba rzekomy list czeskiego Wratysława do Bolesława Szczodrego, w starszej literaturze uważany niekiedy za wartościowy przyczynek do dziejów konfliktu. Dzisiaj nikt już go nie uwzględnia, dowiedziono bowiem, że w istocie rzeczy pismo to skierowane było do tegoż Wratysława i nie ma nic wspólnego z Polską.

O wiele bardziej skomplikowanie przedstawia się sprawa z nieznaną z oryginału bullą papieża Paschalisa II (1099—1118). datowaną na około 1115 r. Opinia badaczy na temat, czy dotyczyła ona spraw polskich i w związku z tym samego sporu króla z biskupem, jest do dzisiaj podzielona. Najbardziej wnikliwe studium poświęcił temu pismu papieskiemu Mieczysław Gębarowicz (1937), który zdecydowanie opowiedział się za jego przynależnością do polskich źródeł, a stanowisko to poparł w pełni Roman Gródecki (1947) i inni historycy. Zofia Kozłowska-Budkowa (1937) i ostatnio Marian Plezia równie zdecydowanie oponują przeciw łączeniu listu z Polską, a wielu innych badaczy waha się w wydaniu jasnego sądu na ten temat. Należąc do tej ostatniej grupy uważam, że przy dzisiejszym stanie badań nad tym dokumentem o jego adresacie winna przesądzać treść pisma, a ta, wbrew opinii Mieczysława Gębarowicza, zdaje się dotyczyć raczej arcybiskupa węgierskiego w Spalato lub Ostrzyhomiu niż metropolity gnieźnieńskiego. Z tego względu, nie mogąc tutaj problemu źródłoznawczego rozwinąć, przekaz ten eliminuję z rozważań. Ponieważ jednak w tej sytuacji czytelnik może mieć wątpliwości, czy pominięcie tego źródła nie przyniesie poważnej szkody badawczej, wypada je wyjaśnić przynajmniej krótką informacją dodatkową o treści bulli. Otóż pismo Paschalisa II, zaadresowane do nie wymienionego z imienia arcybiskupa, dotyczy sprawy złożenia przez niego przysięgi wierności papieżowi w związku z otrzymaniem paliusza. W argumentacji kurii, domagającej się w imię dobra Kościoła owej przysięgi posłuszeństwa, znalazło się wtrącone zdanie: „Czyż to nie twój poprzednik bez wiedzy rzymskiego papieża ukarał biskupa?” Przy przyjęciu tezy, że adresatem bulli był arcybiskup gnieźnieński Marcin (1092—1118), treść przytoczonego zdania można by powiązać z wypadkami z 1079 r. i uznać za Romanem Gródeckim, iż decyzję Bolesława II wydania na śmierć biskupa poprzedził w czasie „sąd kościelny, w każdym razie kościelne rozeznanie sprawy przez ówczesnego arcybiskupa.

85


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG83 V ANALIZA RELACJI ANONIMA GALLA I MISTRZA WINCENTEGO A. Przekaz Kroniki Anonima Galla Tekst A
IMG76 Innym przykładem świadczącym o ważnej roli. jaką odgrywa stopień wymieszania, jest wykonywani
53477 IMG94 i „świętokradcą". Mistrz Wincenty był pierwszym, który użył ta-kich określeń, wypr
IMG76 (2) dzih stosowanie tłumienia myśli jako strategii ukrywania piętna. Osoby z ukrytym piętnem
IMG76 (2) Thamkterystyka środków konserwujących Rwus siarkowy! IV) hamuje głównie rozwój bakterii.
IMG10 Ryc. 29.8. Żylaki mięsni łydki. Później wykazano, że żylaki łydki częściej występują wśród
IMG76 (2) Kauczuki siloksanowe Pozostałe składniki: Tlenek cynku: ZnO (wypełniacz) Barwniki Środki
IMG76 3.    wskaźnik - jony Fe (III) dodawane do roztworu w postaci zakwaszonego&nbs
IMG76 (2) 2 środowisko słobo kwośne lub słabo alkaliczneMnOI + 4H+ 3e > MnO, i t2H,0 Brunatny
IMG76 IV. Napisz program realizujący: 1.    Wczytanie z klawiatury "w*k"
IMG76 , Potencjał spoczynkowy
IMG76 Obc iążen ie wy s iłko we * a) bezwzględne- ilość energii wydatkowanej przez organizm w jedno
IMG 76 55 wu&MMtmrw: łrrziwm Skali EdliMia (»iiiiiintet autonmnlę. inicjatywę, pracowitość,
IMG76 I I mmLEGNICA Według danych źródłowych ratusz został wzniesiony po 1318 r., a rozbudowany w
IMG76 Treponema pallidum -    adhezja - do różnych typów komórek, interakcja z

więcej podobnych podstron