‘ w rodzinie.
I
rOn<- f
128 M. l-olłocki. W notce o wychowanie w szkole
nie mogą być jedynie przedmiotem negocjacji czy uporczywych licytacji lub narzucone w wyniku głosowania.
Powoływanie się w wychowaniu moralnym na autorytet różnych osób lub instytucji jest nieodzowne także z tego powodu, że dostarcza dzieciom i młodzieży godnych naśladowania wzorów osobowych. Dzięki temu nie skazuje się nikogo na odkrywanie prawd dawno odkrytych i nie pozostawia własnemu losowi, tj. bez wsparcia ze strony osób znaczących, mogących być dla innych dobrym wzorem osobowym. Wzór taki dostarczają dziewczętom i chłopcom osoby o uznanym powszechnie autorytecie. Pozwalają uwierzyć im, że życie ludzkie nabiera szczególnego uroku i właściwego sensu w wyniku dochowania wierności wartościom uniwersalnym.
Niebagatelnym argumentem przemawiającym za docenianiem autorytetu w wychowaniu moralnym jest również to, iż pozostaje on silnie związany z normalnym funkcjonowaniem każdego człowieka. Nie sposób przecież zapominać, iż każdy potrzebuje jakiegoś punktu odniesienia do kogoś lub czegoś, co mógłby uznać za rodzaj niezawodnego wsparcia dla siebie lub w pewnym sensie nieomylną wyrocznię.
Z autorytetem człowiek spotyka się właściwie od chwili swoich narodzin. Przychodzi on bowiem na świat jako istota bezradna, zdana wyłącznie na pomoc dorosłych. Dlatego stosunkowo wcześnie zaczyna dostrzegać wagę okazywanej mu opiekuńczości i serdeczności, a tym samym doceniać autorytet rodziców lub opiekunów (por. R. Myhre, 1991, s. 10). Ale także w późniejszym życiu niemal każdy człowiek chciałby mieć kogoś, komu mógłby zaufać i na nim polegać. Zresztą nigdy nie jest tak, abyśmy mogli ulać tylko sobie lub być w stanie ogarnąć cały dorobek wiedzy, będący dziedzictwem Wielu pokoleń. Toteż wychowanie moralne bez doceniania autorytetu wydaje się wyraźnie zubożone czy wręcz nierealne.
Celowość doceniania autorytetu w wychowaniu moralnym potwierdza również niemały wpływ wywierany na dzieci i młodzież przez osoby, które się nim cieszą. Wśród osób tych są nierzadko wysoko cenieni przez uczniów nauczyciele. W tym miejscu warto wspomnieć, iż uczniowie pozbawieni dobroczynnego wpływu dorosłych, uznawanych przez nich za autorytet, skazani są niejako na szkodliwe oddziaływania ze strony rówieśników. Łatwo również ulegają różnym trendom, reklamom czy pokątnym doradcom, wpływającym na nich mniej lub bardziej destruktywnie. Uczniowie, zwłaszcza w wieku
dojrzewania, potrzebują wzorów osobowych, które z łatwością mogliby /na leźć w osobach uznawanych niemal powszechnie za niekwestionowany autorytet. Uczniom w tym wieku jednak trudno jest na ogół przyjmować wzory godne uznania, jeśli nic spotykali się z nimi wcześniej w swoim życiu, tj. nic darzyli przedtem prawie nikogo pełnym zaufaniem i prawdziwie głębokim szacunkiem (por. W. Bergmann, 2005, s. 201 i n.).
Docenianie roli autorytetu w wychowaniu moralnym znajduje swe uzasadnienie także w tym, że zapobiega to kreowaniu przez dzieci i młodzież fałszywych autorytetów. To znaczy, że w wyniku tego powstają
takie wychowawcze paradoksy, jak budowanie przez wielu młodych ludzi własnej filozofii w oparciu o poglądy idoli muzyki młodzieżowej, a tą drogą - szukanie sensu życia w agresji wobec świata, poniżania drugiego w zachowaniach przestępczych (K. Olbrycht, 1997, s. 104).
Słowem, niedocenianie autorytetu w wychowaniu moralnym może się okazać źródłem antywzorów osobowych oraz powodować, że dziewczęta i chłopcy przestają być wrażliwi na destruktywne wpływy, na jakie są narażeni, w tym również przez środki masowego przekazu.
Zastrzeżenia wobec autorytetu w wychowaniu moralnym
Nie wszyscy jednak — jak wiadomo - doceniają potrzebę odwoływania się do autorytetu w wychowaniu w ogóle, a w wychowaniu moralnym w szczególności. Należą do nich przedstawiciele naturalisrycznych koncepcji wychowania, a wśród nich m.in.: J. J. Rousseau, L. Tołstoj, E. Key i A. S. Ncill. Krytyczne stanowisko wobec roli autorytetu w procesie wychowania zajmują także pedagodzy pozostający pod przemożnym wpływem psychologii humanistycznej. Wszyscy oni są przekonani, że powoływanie się na autorytet w wychowaniu ogranicza nadmiernie wolność dzieci i młodzieży tak niezbędną dla prawidłowego rozwoju moralnego. Zapominają niejako, iż poprawnie rozumiany autorytet nie musi być równoznaczny z drastycznym ograniczaniem wolności. To właśnie dzięki uznawaniu niekwestionowanego autorytetu chłopcy i dziewczęta czują się prawdziwie wolni. W nim znajdują wsparcie dla samodzielnie powziętych decyzji dalekich zwykle od sprzeniewierzania się porządkowi społecznemu i dobrym obyczajom (por. Handbucb.. . 1963.
s. 283).