u, cznościach tnujn /
1)2 M. i nhotki W nutce o wychowanie w u kule
Jcowski i Stefan Szuman (por. Osobo uwić nauczyciela..., 1962; W. Okoń, 1999). Starano się również ustalić cechy osobiste nauczyciela na podstawie licznych badań przeprowadzonych w kraju i za granicą (por. K. Kotłowski, 1993, s. 37 i n.).
Oprócz cech osobistych nauczyciela, także jego kompetencje zawodowe - w znaczeniu kwalifikacji niezbędnych do poprawnego nauczania - spełniają oczekiwania uczniów (por. K. Denek, 2005, s. 213-222; R. Kwaśnica, 2003, s. 298-305). Przeto spełnienie ich może niewątpliwie przyczynić się również do uznania go za prawdziwy autorytet. Zazwyczaj jednak nic sposób wykazać się wysokimi kompetencjami zawodowymi bez przejawiania dodatnich cech osobistych. I na odwrót - trudno zasłużyć na uznanie uczniów ze względu na posiadane cechy osobiste bez jednoczesnego wykazania się odpowiednimi kompetencjami zawodowymi. Te charakteryzują się w dużej mierze stałym niemal pogłębianiem przez nauczycieli wiedzy na temat nauczanego przedmiotu i praktycznymi umiejętnościami kierowania procesem przyswajania przez uczniów wiedzy, a nade wszystko przestrzeganiem zasad nauczania (por. C. Kupisiewicz, 1988, s. 111-131; W. Okoń, 1996, s. 167-190), w tym takie zasad organizacji pracy uczniów (por. K. Lech, 1967). Toteż słusznie postuluje się, aby baczniejszą uwagę niż dotąd przywiązywać do kształcenia i doskonalenia nauczycieli (por. C. Banach, 1998/1999; Z. Kwieciński, 2000, s. 265-291). W ten sposób pragnie się stworzyć nauczycielom większą szansę stania się dla uczniów autorytetem.
Mówiąc o wychowaniu moralnym, nie sposób pominąć wychowania seksualnego, króre bez „obudowy” moralnej budzi poważne wątpliwości z pedagogicznego punktu widzenia. Dlatego niektórzy w trosce o to, by koniecznie uwzględnić w wychowaniu seksualnym związane z nim aspekty moralne wolą nie nazywać go w ten sposób i używać w jego miejsce wyłącznie takich nazw, jak: „wychowanie prorodzinne”, „wychowanie do życia w rodzinie albo „wychowanie do miłości". Jest w tym wiele racji, ale też bezpodstawnych obaw, iż nazwa „wychowanie seksualne" musi z reguły kojarzyć się tylko z biologicznymi aspektami ludzkiej seksualności, odartej z wszelkich konotacji moralnych. Poza tym nazwa ta zarówno w teorii, jak i praktyce
Ruuizial inni. Mycbowjme moralne w centrum uwagi njuizyatlt 133
pedagogiczne) jest od dawna stosowana (por. U. Sielert, 2005. s. 16-20) i ma swój odpowiednik w literaturze obcojęzycznej. Niemal nagminnie używa się tam takich pojęć, jak: sac education, Sexualerziehung lub education texuelle. czyli bez zastępowania ich innymi pojęciami, które podkreślałyby ich bliskość znaczeniową z wychowaniem moralnym. Przeto i tutaj nie rezygnuje się z nazwy wychowania seksualnego, ale jednocześnie nie wyklucza się możliwości zamiennego jej stosowania, zwłaszcza z wychowaniem prorodzinnym i wychowaniem do życia w rodzinie.
Czym jest wychowanie seksualne i co je uzasadnia?
Przez wychowanie seksualne rozumie się
ogół oddziaływań i wpływów zmierzających do kształtowania u dzieci i młodzieży postawy szacunku i zrozumienia wobec przedstawicieli płci odmiennej oraz takich uczuć wzajemnych, jakie są warunkiem wytwarzania się prawidłowych relacji między dziewczętami i chłopcami (W. Okoń. 2004, s. 467).
Coraz częściej podkreśla się, że
istotą tego wychowania jest wychowanie do miłości, a zatem przygotowanie młodego człowieka do odpowiedzialnego wyboru drogi życiowej oraz uzdolnienie do zrozumienia i podjęcia podstawowych praw i obowiązków małżeńskich i rodzicielskich (H. Sławiński, 2000, s. 15).
Na ogół też istnieje zgodność co do tego, iż wychowanie seksualne to
formowanie postaw wobec płci, partnerstwa, życia seksualnego; wpajanie etyki seksualnej połączone z uświadomieniem seksualnym (Z. Lew-Starowicz, 1986, s. 84).
Współcześnie w wychowaniu seksualnym pozostawia się miejsce - przynajmniej w stopniu elementarnym — na omawianie spraw związanych ze współżyciem obojga płci także w świetle obowiązujących norm i wartości moralnych.
W zasadzie więc nikt spośród poważnie liczących się pedagogów nic uważa, aby można było sprowadzać wychowanie seksualne wyłącznic do uświadamiania seksualnego, czyli przekazywania wiedzy o życiu seksualnym człowieka z wyraźnym pominięciem kształtowania pożądanych społecznic i moralnie postaw wobec osoby płci przeciwnej. Coraz częściej uważa się, że