Potrzeby nasze i sposoby zadość im uczynienia1 mają swoi;* przyczynę w ukształceniu organów naszych i w stosunkach, które między rzeczami i tym ukształceniem zachodź;*. Skład np. mojego* ukształccnia czyli moja organizacja wskazuje mi gatunki pokarmu, którego potrzebuję; a skład ukształccnia płodów ziemskich wskazuje między nimi te, które dla mnie za pokarm służyć mogą.
Wszystkich tych różnych ukształceń nie mogę mieć dokładnej wiadomości, a właściwie mówiąc, nie znam ich ; lecz doświadczenie uczy mnie użycia rzeczy, których konieczną mam potrzchę; ból lub rozkosz oświeca mnie w tej mierze, i prędko oświeca; na nic by mi się nie przydało wiedzieć więcej, i tu właśnie jest granica nauki, którą natura nam daje.
W nauce jej widzimy układ, którego wszystkie części w doskonałym są porządku. Jeśli mam wewnątrz siebie potrzeby i żądze, mam też zewnątrz siebie służące do ich zaspokojenia przedmioty oraz zdolność ich poznania i używania.
Układ ten ścieśnia naturalnie wiadomości moje w obrębie niewielu potrzeb i niewielu rzeczy do użycia megc służących. Ale wiadomości te, acz nieliczne, dobrze są uporządkowane, bom ich nabył w samym porządku moich potrzeb i w porządku stosunków, jakie między mną i rzeczami zachodzą.
Widzę więc w obrębie moich wiadomości układ zupełnie odpowiadający temu układowi, jakiego się trzymał twórca mojej natury w tworzeniu mnie; i w tym nie ma nic dziwnego, bo skoro potrzeby i władze są
mi nadane, tym samym badania i wiadomości są mi nadane2.
W obu tych układach tenże sam związek wszędy postrzegam. Organa moje, czucia, których doznaję, sądzenia4, które czynię, doświadczenie, które je twierdza lub poprawia, tworzą jeden i drugi układ w celu zachowania mego jestestwa; i zdaje się, źe ten, który mnie stworzył, nie dla czego innego tak porządnie wszystko urządził, tylko dlatego, żeby sam czuwał nade mną. Otóż układ, który dla nauczenia się rozumowania poznać należy.
Nigdy nadto postrzegać nie można władz, które natura nam dała6, i użycia ich, do którego nas nakłania :
W II i III wycL: „i sposoby im zaradzenia**.
1 W II i III wyd.: „Skład mojego**.
Prawdziwie filozoficzne myśli, które Autor w tym rozdziale zawarł, jako i te, które w pierwszej części mówiąc o moralności spraw ludzkich umieścił, ma literatura polska, w całej ich rozciągłości i stosunkach do szczęścia narodu ludzkiego1, dokładnie, zwięźle i gruntownie wyłożone w dziele pod tytułem: Nauka Prawa Przyrodzonego przez JX Hieronima Stroynowskiego, bywszego Profesora2 a teraźniejszego Rektora Szkoły Głównej Wileńskiej2, oraz w wielu dyssertacjach publicznych tegoż Autora. Pisma tego znakomitego w Rzeczypospolitej Nauk Męża, prócz tego, że uczą prawd tak istotnie dla ludzi potrzebnych i pożytecznych, które pod jego piórem nowej niejako mocy i dzielności nabierają, mają jeszcze tę szczególną sobie zaletę (o której rzecz sama w tym miejscu wspomnieć każe), że są razem wzorem porządnego, prawdziwie logicznego rozumowania (Nota tłumacza).
1 W II i III wyd.: „do szczęścia ludzi i narodówM.
2 W II wyd.: „Profesora wysłużonego".
* Tu kończy się przypis w wyd. II. W wyd. III cały ten przypis został opuszczony.
4 W II i III wyd.: „sądy".
5 Raczej: nasze ukształtowanie (konstytucja cielesna, organizacja) nam daje (notre confarmation nous donnę).