stuk' tylko bożnicę Remuh, a I w to] Jedynej stale czynnej gynngodze są często problemy z zebraniem mlnjan, |i minimalnej liczby 10 dorosłych mężczyzn koniecznych do przeprowadzenia piątkowego nabożeństwa. Do 2005 roku Kraków nie miał nawet własnego rabina. Gmina stale udostępnia turystom oraz pielgrzymom dwie synagogi (Remuh i Tempel), czasowo Synagogę Kupa, a od listopada 2005 r. wnętrze Synagogi Wysokiej. Jej niewyjaśniony status własnościowy uniemożliwia jednak kompleksowy remont budynku. Obsługę turystów, organizowanie imprez kulturalnych oraz inne szersze inicjatywy rewitalizacyjne w dzielnicy pozostawia się natomiast innym instytucjom i osobom, najczęściej pochodzenia nieżydowskiego. Wpływ współcześnie działającej w Krakowie gminy żydowskiej na rewitalizację Kazimierza jest więc niewielki. Tworzone spontanicznie przez młodsze osoby pochodzenia żydowskiego grupy będące wyrazem słabego na razie procesu dysymilacji, takie jak np. Czulent402, także nie mają na razie możliwości silniejszego oddziaływania na dzielnicę. Prezes gminy żydowskiej ubolewa nad zanikiem prawdziwej społeczności żydowskiej w Krakowie oraz nad tym, że Kazimierz przeradza się powoli w „Zydolandię", zaznaczając jednak, że lepsza jest ożywiona komercyjnie przez Polaków dzielnica żydowska niż opuszczony i niepotrzebny nikomu kwartał, jakim była przed 1989 rokiem403.