stwie przytoczonych funkcji w ich różnych odmianach gatunkowych, przy czym w każdym opowiadaniu pewne funkcje mogą nie występować, a inne — powtarzać się. Przy takim określeniu termin „magiczna" traci sens, łatwo bowiem można sobie wyobrazić bajkę magiczną, fejeryczną, fantastyczną zbudowaną zupełnie inaczej; przykładem tego są bajka Goethego O smoku i lilii, pewne bajki Andersena i bajki Garszyna. Z drugiej strony, również pewne nieliczne bajki niemagiczne można skonstruować według przytoczonego schematu. Niektóre legendy, bajki o zwierzętach, a nawet nowele są tak samo skonstruowane. Termin magiczna należy więc zastąpić innym. Znalezienie takiego terminu jest bardzo trudne i na razie pozostańmy przy starej nazwie bajek; można ją będzie zmienić w związku z badaniem innych klas, co umożliwi stworzenie odpowiedniej terminologii. Bajki magiczne można by nazwać bajkami podporządkowanymi schematów’i siedmiopo-s t a c i o w e m u. Jest to termin bardzo dokładny, ale nader niewygodny. Gdybyśmy określali tę klasę bajek z historycznego punktu widzenia, warto byłoby sięgnąć do dziś już odrzuconej nazwy: bajki mityczne.
Takie określenie wymaga uprzedniej analizy. Nie należy oczekiwać, że analizę jakiegokolwiek tekstu da się przeprowadzić szybko i łatwo. Często element, który jest niejasny w jednym tekście, staje się bardzo jasny w pa-
ralelnym bądź innym. Wystarczy jednak, by takiej paraleli zabrakło i mamy do czynienia z tekstem niejasnym. Nie zawsze łatwo dokonać poprawnej analizy bajki. Potrzebne są do tego pewien nawyk i wprawa. Co prawda bardzo wiele bajek ze zbiorów rosyjskich łatwo poddać rozbiorowi. Sprawę komplikuje jednak fakt, że czystość konstrukcji bajki właściwa jest jedynie bajce ludowej tworzonej przez środowisko chłopskie, które tylko w niewielkim stopniu zetknęło się z cywilizacją. Wszelkie wpływy uboczne zmieniają, a czasem powodują „rozpad” bajki. Wystarczy, że przekroczymy granicę bajki absolutnie autentycznej i zaczną się komplikacje. Pod tym względem zbiór Afanasjewa stanowi wyjątkowo wdzięczny materiał, ale już bajki braci Grimm, oparte w zasadzie na tym samym schemacie, ujawniają jego mniej czystą i stałą postać. Nie sposób przewidzieć wszystkich szczegółów. Trzeba też pamiętać, że podobnie jak asymilują się elementy wewnątrz bajki, tak też asymilują się i krzyżują całe ich gatunki. Powstają wówczas nawet bardzo złożone konglomeraty, do których poszczególne części naszego schematu wchodzą jako epizody. Warto też zauważyć, że podobną budową odznacza się szereg prastarych mitów, przy czym w niektórych mitach konstrukcja ta występuje w zdumiewająco czystej postaci. I chyba z tej właśnie dziedziny twórczości wywodzi się bajka. Z drugiej strony, taką samą budową odznaczają się np.
177