——_? ***** » wymiarze społecznym i Indywidualnym
osobą, musimy doświadczyć związku z innymi osobami (Stewart, 2000, s. 31). Dlatcen rozpatrywanie mediów, w tym mediów interaktywnych, w kontekście społecznym ma tak duże znaczenie. Adam Lepa (1998, s. 108) zwraca uwagę na trojaki wpływ ma*, mediów na człowieka: (1) bezpośredni, (2) kumulatywny i (3) podświadomy.
Do wpływu bezpośredniego zalicza on całą sferę doznań intelektualnych i emocjo-nalnych. które powstają w wyniku odbioru publikowanych treści. Z kolei wpływ ku. mulatywny można porównać do składania puzzli. Jest on w małym stopniu dostrzega, ny szczególnie w pierwszej fazie. Obraz ułożonych puzzli ukazuje się nam, gdy dostatecznie jest zaawansowane jego ułożenie. Wpływ podświadomy polega na swoistej penetracji psychiki przez treści publikowane w mediach (Lepa, 1998, s. 108-109).
Analizując zaprezentowane koncepcje społeczeństwa informacyjnego, nietrudno zauważyć, że przede wszystkim rozpatrują one zmiany społeczne z pozycji technologicznych, a mówiąc precyzyjniej - z punktu widzenia technologii informacyjnej. Przy-jęcie takiego stanowiska wynika z wielu powodów, o których była mowa wcześniej. Technologia, wchodząc powszechnie do naszego życia, dokonała zmian w naszym funkcjonowaniu społecznym. Staliśmy się masowymi odbiorcami technologii, z której nie zawsze potrafimy w pełni korzystać. Liczne badania wskazują na małe wykorzystanie możliwości dostarczanych nam przez współczesne media interaktywne. Powodem tego jest niewielka wiedza o możliwościach zastosowania narzędzi technologicznych, np. użytkownik edytora tekstowego przeciętnie korzysta z nie więcej niż 30% funkcji tego programu. Jest i druga przyczyna tego stanu rzeczy.
De Kerckhove (1996, s. 22-23) zauważył, że technika komunikacyjna stała się swego rodzaju fetyszem. W efekcie użytkownik dąży do zakupu nowych urządzeń posiadających możliwości przekraczające ich wykorzystanie. Zdaniem de Kerckhove’a (1996, s. 22-23) ten pęd do posiadania najnowszych technologii jest spowodowany podświadomym wyczuwaniem, że stanowią one najlepsze „przedłużenie naszego ciała”, a przynajmniej „przedłużenie naszego umysłu” (Siemieniecki, 1997), o czym będzie mowa w części OL
Podejście do zagadnień technologii informacyjnej ma charakter czynnościowy, jest dość płytkie i nasycone często hasłami zachęcającymi bardziej do zakupu nowej technologii niż do ukazania rzeczywistego jej związku ze społeczeństwem. Dlatego dogłębne poznanie wzajemnych relacji występujących między mediami a społeczeństwem wymaga spojrzenia z innej perspektywy. De Kerckhove określa je mianem „powłoki kulturowej”.
Obrazy prezentowane w mediach stanowią swego rodzaju wzorce ról społecznych, mody i zachowań (Kellner, 1995). Skutkuje to budową nowego ładu społecznego, zaszczepianiem w umysłach ludzkich różnych idei, a także kreacją określonej rzeczywistości medialnej. Ma to ogromne znaczenie dla tworzenia tożsamości społecznej (zob.
rrozdŁ j CZęśćJ‘ Bnan D-Loeader U997, s. 14), idąc tokiem rozważań Michela Foucaulta, zwrócił uwagę na powstawanie nowych nieznanych dotychczas interakcji
społecznych, jakie wywołuje cyberprzestrzeń. Mają one tym większe znaczenie, że społeczeństwo, akceptując media jako środek dostarczający informacji, traktuje je także jako swego rodzaju wyrocznię delficką. Oznacza to, że media łatwo i skutecznie narzucają społeczeństwu wizje oraz poglądy klasy panującej (Żuk, 2006, s. 41). W badaniach prowadzonych w Anglii Richard Wiseman wykazał, że prawdę od kłamstwa odróżnia 73,4% słuchaczy audycji radiowych, 64,2% czytających gazety oraz tylko 51.8% telewidzów (cyt. za: Legutko i Rodziewicz, 2002, s. 199). Przytoczone dane są niepokojące, tym bardziej że w angielską edukację są wpasowane różne działania mające na celu obronę przed manipulacją, czego nie ma w Polsce.
Media, kreując wizerunek rzeczywistości w społeczeństwie, same nie są obiektywne, działają bowiem pod dyktando właścicieli. Fakt ten jest często poza świadomością społeczną. Dla ścisłości należy w tym miejscu zwrócić uwagę, że nawet najbardziej rzetelna informacja o rzeczywistości podana przez medium będzie zawsze już tylko interpretacją, opowieścią opracowaną przez twórcę komunikatu, a nie przełożoną na słowa, dźwięki i obrazy kopią rzeczywistości (Legutko i Rodziewicz, 2002, s. 199-200).
McLuhan mawiał, że przekaz jest informacją, de Kerckhove dodał jeszcze do tego kontekst. Dziś wiemy, że informacja występuje zawsze z kontekstem, tworząc zawiłe zależności (zob. rozdz. 2, część III).
Oglądając film, widzimy obraz rzeczywistości wybrany przez operatora lub przypadkowo ukazany obiektywem kamery. Wybrane wycinki rzeczywistości są chętnie wykorzystywane przez władzę, która pragnie sprawować kontrolę nad obrazem rzeczywistości prezentowanym w mediach. Z jednej strony media tworzą nową rzeczywistość będącą tak naprawdę światem medialnym, z drugiej zaś - środkiem sterowania ludzkimi pragnieniami, oczekiwaniami i marzeniami.
Zwolennicy społeczeństwa informacyjnego często podkreślają znaczenie mediów dla kształtowania demokratycznego społeczeństwa. Jednym z podstawowych działań mediów na rzecz tworzenia takiego społeczeństwa jest wspieranie lokalnych inicjatyw. W związku z tym otwierają się przy tej okazji obszary najróżniejszych poglądów i konfliktów z nimi związanych. Media chętnie ukazują te napięcia, przenosząc je na szersze forum społeczne. Pokazując te zjawiska, na pozór spełniają swoją misję. Bywa, że konflikt się rozszerza, powiększają się grupy będące za i przeciw. Uruchamia się mechanizm błędnego koła. Jak zauważyli to Legutko i Rodziewicz (2002, s. 180) następuje sprzężenie zwrotne między mediami a grupami społecznymi. Media mają newsa, a protestujący mają swoje pięć minut na obecność w opinii odbiorców, w ten sposób grupy te osiągają swój cel, jakim jest dostrzeżenie ich sprawy przez publiczność medianą. Efektem jest skoncentrowanie się odbiorców takich komunikatów medialnych na błahej informacji lokalnej, na nieistotnym problemie, pozostawiając na boku istotne sprawy i wydarzenia.
Byron Reeves i Clifford Nass (2000, s. 19) wykazali w swoich badaniach, że wszyscy ludzie automatycznie i nieświadomie przenoszą naturalne reakcje społeczne na media. Innymi słowy, media są postrzegane jak rzeczywiste osoby funkcjonujące w realnym miejscu. Zatarcie świata realnego i wirtualnego jest spowodowane właściwośdanB naszego mózgu, dlatego obrona przed tym zjawiskiem jest bardzo trudna. Problem o tyle/