56
2 Media w wymiarze społecznym I Indywidualnym
czasem w społeczeństwie rzeczywistym najpierw jest poznanie siebie, a dopiero n ustalanie punktów wspólnych (Rheingold, 1996).
Przeciwnicy uznania internautów w sieci za społeczeństwo zwracają uwao brak przestrzeni fizycznej oraz brak widzenia rozmówców, co oznacza niemożność ^ wzajemnego poznania się. Podkreślają też, że rzeczywistość zostaje zastąpiona techn logią, a jej wyznacznikiem staje się wspólnota serwera oraz podejmowanie wyrywu, wych, ograniczonych tematów. Cechą charakterystyczną jest także to, że poznaje,* autorów informacji przez ich wytwory, co jest daleko niewystarczające dla poznaj,-, człowieka.
Zaprezentowaną dyskusję zwolenników i przeciwników postawienia znaku rów. ności między społeczeństwem fizycznym a internetowym należy uznać za jaW i prowadzącą w ślepy zaułek. Faktem pozostaje to, że w sieci mamy do czynienia |! środowiskiem społecznym. W sposób istotny poszerza ono możliwości komuniko. wania się ludzi. Jak wskazuje Manuel Castells (2003, s. 137), „Internet został dosto. sowany do wszystkich aspektów życia społecznego”. Dlatego zdecydowanie lepiej jest przyjąć środowisko internautów za część społeczeństwa rzeczywistego i nie dzielić włosa na czworo. Zamiast tej dyskusji w dalszych rozważaniach zostanie pod-jęty problem mechanizmów i zjawisk społecznych występujących w wirtualnym świecie.
Funkcjonujące w Internecie środowiska są znacznie zróżnicowane. Mamy tu grupy ludzi:
• Wykorzystujących sieć komputerową jako narzędzie do rozszerzenia pola komunikowania, co często skutkuje pogłębieniem kontaktów między znającymi się ludźmi. mającymi bliskie więzi lub pragnącymi podtrzymać kontakt z dopiero co poznanymi osobami. Badania, które prowadzili Ben Anderson i Karina Tracey (2001), Philip I Howard, Lee Rainie, Steve Jones (2001), wskazują, że zdecydowana większość poczty internetowej służy podtrzymaniu kontaktów z rodziną lub przyjaciółmi w świecie rzeczywistym. Manuel Castells (2003, s. 137) zwraca uwagę, że poczta elektroniczna to ponad 85% zastosowań Internetu, a więc podstawowa część społeczności internetowej koncentruje się na tej formie komunikacji.
• Traktujących sieć jako swój świat. Osoby z tej grupy nie oczekują spotkań z internautami w świecie rzeczywistym. Wystarczy im kontakt wirtualny. Prowadzą one intensywną komunikację sieciową z wieloma osobami, mają wielu przyjaciół w Internecie. Castells (2003, s. 144), analizując wyniki badań nad społeczeństwem wirtualnym, zauważył pewien próg częstotliwości korzystania z Internetu, po przekroczeniu którego życie towarzyskie w Internecie odbija się niekorzystnie na kontaktach międzyludzkich.
• Wykorzystujących Internet w określonych celach, do których dążą w rzeczywistym świecie, np. pozyskiwania wiadomości na dany temat, sprzedawania towarów i usług, reklamowania się. Świat wirtualny służy im do poszerzenia możliwości działań w świecie fizycznym.
Nad społecznością internetową prowadzono wiele badań, m.in. w Polsce (np. Tadeusiewicz, 2002). Ponieważ ich wyniki są zróżnicowane, często przeciwstawne, wy-
2.1. Media w społeczeństwie 57
magąją choćby krótkiego zaprezentowania. Wspominany już Castells w książce Galaktyka Internetu przytacza wiele wyników mających zasadnicze znaczenie dla ukazania rozbieżności występujących przy ocenie społeczeństwa wirtualnego. Ir względu na ich znaczenie dla omawianych treści przedstawiamy je:
• Badania prowadzone przez Tracey (2000) w gospodarstwach domowych Wielkiej Brytanii wykazują na brak różnic między społecznościami funkcjonującymi w sieci i w rzeczywistości.
• Howard, Rainie i Jones (2001) wykazali, że korzystanie z poczty elektronicznej wzmacnia życie rodzinne i towarzyskie oraz rozszerza kontakty społeczne. Natomiast Kraut i in. (1998) zauważyli, że częstsze korzystanie z Internetu powoduje osłabienie kontaktów rodzinnych oraz pogłębienie depresji i osamotnienia. Do podobnych wniosków doszli Nie i Erdring (2002) ze Stanford University. Stwierdzili, że wraz z użyciem Internetu rośnie społeczna izolacja.
• Katz, Rice i Aspden (2001) stwierdzili, że zarówno użytkownicy Internetu, jak i osoby niekorzystające z niego interesują się polityką oraz sprawami społeczności lokalnej.
• Uczestnicy komunikacji internetowej utrzymywali więcej silnych i słabych więzi społecznych w ramach osiedla i poza nim niż osoby nieposiadające Internetu w domu (Hampton i Wellman, 2000). Z kolei Nie i Erdring (2002) dostrzegli spadek interakcji personalnych oraz udziału w życiu społecznym wśród internautów korzystających z sieci bardzo często.
• Di Maggio i in. (2001) wskazują na to, że użytkownicy Internetu częściej uczestniczą w wydarzeniach artystycznych, czytają więcej książek, częściej chodzą do kina. oglądają więcej transmisji sportowych w telewizji i częściej sami uprawiają sport niż osoby niekorzystające z sieci.
• Barry Wellman z współpracownikami zauważył, że korzystanie z Internetu wspiera interakcje człowieka w świecie rzeczywistym i nie zastępuje innych form kontaktów, np. rozmów przez telefon, wymiany listów, komunikacji bezpośredniej.
Zaprezentowane wyniki badań charakteryzuje znaczna rozbieżność w ocenie społeczności wirtualnej. Castells (2003, s. 143-144) zwraca uwagę, że różnice w uzyskanych danych są spowodowane prowadzeniem badań wśród różnych grup internautów (np. początkujących internautów lub posiadających doświadczenie). Jego zdaniem osoby stawiające pierwsze kroki w Internecie podlegają frustracji, ponieważ nie radzą sobie z obsługą Internetu lub są przyzwyczajone do innego sposobu komunikacji. W efekcie wyniki badań są niekorzystne dla wizerunku społeczeństwa informacyjnego. Teza ta nie do końca wyjaśnia występujące rozbieżności. Należy raczej przyjąć ewolucję poglądów - od bardzo pozytywnych do umiarkowanych. Wynika to ze zmiany proporcji między entuzjastami a pozostałymi osobami korzystającymi z Internetu. Zwiększenie liczby internautów spowoduje postrzeganie zjaw isk i procesów społecznych z większą dozą obiektywizmu, na co wskazują niektóre wyniki badań. Świat internautów, będąc częścią społeczeństwa rzeczywistego, podlega występującym w nim procesom.