obowiązków należało oczyszczenie, a także odpmsowa -nia, gdy więzień wychodził na wolność. Bo wypUS2c?n'e S-„jak z igły zdjętych *. Braki w ubraniach zastępowano^”0 robą po zmarłych.
W bloku tym było też komando fotografii. Poza pracami mym obozie były prace poza drutami.
Oświęcim to duża stacja kolejowa, wiele bocznic, które df chodziły do składnic garnizonów niemieckich rozlokowany^ na całym Śląsku. Zaopatrywano około trzydziestu punktów Tu przychodziły konserwy i żywność — tu składano słomę \ siano.
Peryferie Oświęcimia zabudowane były willami i don** mi urzędników i pracowników. Ludność z tych domów w pro mieniu 3 km wokół obozu wysiedlono. Oprócz willi piękniejszych, które pozajmowali esesmani, wszystkie Inne stały pustkami, przeznaczone do rozbiórki. Przez całą jesień i zimę rozległy się detonacje burzonych domów.
Czyszczono cegły, układając je w pryzmy, ebonitowe Ściany przenoszono. Belki, deski, okna, drzwi rąbano na opal. Wykopy-wano fundamenty, rozrzucając po polu resztki gruzu. Zrównano z ziemią setki tych domów, a miejsca po nich zaorano. Poza cęgami zdobytymi z rozbiórki - przywożono je w olbrzymiej ilości wagonami. Należało je wyładować, przenieść i ułożyć w pryzmy.
Była to ciężka praca dla niewprawnych rąk. Każdy więzłeś musiał wziąć na rękę nie mniej niż sześć cegieł i zanieść na od
ległość kilometra. Z cęgami można było iść wolno, natomiast z powrotem trzeba było biec po cegę. W czasie pogody pracz była znośna. Lecz stała się zabójcza w czasie jesiennych deszczów. Zziębnięci, przemoknięci do nitki, bez czapki, nosiliśmy przemarznięte, zlodowaciałe cegły w zgrabiałych rękach. Gli
niasty grunt miejscowy sięgał nam po kostki, a w straszliwie podanych trzewikach chlupotala woda. A tu z powrotem bieg-iii/truchtem. Było to czeto ponad siły. A alfy „malały się zna-feit; gdy zza weguwybutgal kapo , bil. bil. gdzie popadnie.
po plecach, głowie, .warzy, rek, lub pa,,. dw<5c), ^cl) ,t
- ^ miałem spuchnięte jak bania. Nic mpcm** pplC;vo«ewsktego, który był równie* zamidntony |w*v prA-K^,idzę go, |ak stoi przy jednym z budynków Chwieje mc ^trzcina, błędne oczy wyłażą mu z orbit. I ada moment upad-**ie Biegnę ku niemu — lecz nagłe zza węgła ukazał się ka|Kv Uciekłem, bo obaj mogliśmy dostać kijem. Krzywos/ew ski po pjz wtóry dostał się do szpitala. Z. cegieł wówczas dowlc/io-nych dobudowano w Oświęcimiu jedno piętro nad parterów y-nli blokami.
poza tym reperowano i układano szosy. Ueionłamia ilost.tr czy ki płyty* którymi zasłonięto widok na Soję I s/* *sc. oraz slupy do lamp. W betoniami pracował kolega t.tntowi Powstały ko mendy ogrodników i rybołówstwa. Budowano I rozbudowywano Oświęcim. W blokach utrzymywali czy*. «te dy/umi ar miu-bowymi - a rolwagi ciągnione przez więźniów przywoziły żywność do kuchni, wywoziły śmieci.
Praca więźniów ouraniczała _
Ki.umzaia Się do /.i opatrzenia Hhuau.
eboć pracy czasem nie było. to należało M wynale* aby więźniowie byłl zajęci. -Arbelt macht M» - głosiła dewiza
Toteż gdy pracy nie było - tcsienta w, ........
Khlych H4cl z drzew. o,, ^
iłwltll olbnymle drabiny i zbierali !,«.,■ , dram aUu*
Z dZlCdZln,rC C,Jy "* Pf^raral™, ^
dwunaMu wlyZnlran karano nuplątac dna kok rany łr«ry •
e 100 kiło. Gdy naUsomUry rresman tur bardzo się nami Interesował, prac*, ku** wyłumac
w ciągu dwóch-trzech dni - robiliśmy ar dn typdnw (idy
mleć pracę na następny dzień Inni ici «rymśh ptnk**ur Odbijanie tynku ze ściany czy««* UmmMt kyrunu ud krawężników trwało tygodniami.
Zaczęliśmy annuwać oudg .*M w Mmny I
rzucili •< a w czasie ebsąpN •MSwdrw J*n**un
aber dcuilicti < wolno. aie LluMmfjl 1M * cm^r ___ lu-w.^ifw - mepn nrtr»u mam
ał/y m