IMGV84 74

IMGV84 74




Bo to. o c*3rm neurrator opowiada przen»yAlei»ia>, xmu»z.o K« <io twor*o»*« go idiolektu. T*en radykalny <i « ® 1

Sfo


rmulow zasra z a?


-lto t.o


#ic»


aię zd^je. wodnym łłWł»dr»ik.»«m poot-ylci *>roat^r Inercyjność języka w partiach opiao jessccazc t tę wlaAciwo6dv Ao czaaami joat sień pozbawionych cech of>i»o>voAcm nek był suchy” CK. 105> lnh ^.łtonolc raj e% tylko pozór rc*- alnego opisu. IXatępvąj c%ce pozbawiona ac% coch l^osm

ani a c*z% i poprawne. i - wrydn^aralc

epickiego opiau. jednalc^e vv    «cji - Zjawi

wnoaza do tekatn Żadnych iatotnycH mntorma^J Michał <^X>i ckofcci r%

•Isd

l kl« przymiotników 1 uk» p *°ft*ły J©dn«k tak

w>a 1---I - Tak skonstroowr



| saebia.

onned pr«*ie Gombrowicza    jo»t


ntów opisu• hy oWreAlettie konkretne Vyy ł

____oz abstrakcyjny rzeczownik; »Syfon l___\

lał -w przestrzeń i hl adoniohieak owej ” CF, 3 S > kcyjnoAd poj awia się tak±e w tych miej scacli. któro Z schematu skl adnioweso al\t^c% do|>recy zowy w ani\i

OJ«S P«l-■* ai^ky-ycVi ilo-

pełni w ay-iicji opisu ja-

'rii «*=*>.    —


zawartych w pozostałych częściach zdania. Tnlcn    *orrkiacji

*“*% np. wszelkie okoliczniki . XJ    ^    ^

. urodMB #łoo»#n . v. Warszawa 1973.1 <m W. -TZ>. Stempla w «-« '

r*sl- E. Kehksiak * M s. 302.


ici ach

Koj awienie

mie nar _ -^sposobił pr


cowe barwiło hladaw    “

»C2

w opisie są nawet czasami prowokacyjnie wzajemnie sprzeczne bądź zbędne. W poniższym fragmencie — jak i w pozostałych— opis jest „poprawny" pod względem składniowym, narracyjnym czy kompozycyjnym:

Runek byl Iwieky. słoneczny, ziomln — wilgotna i czarna, kępy drzew, powłóczących modrym jesiennym listowiem, italy <uv wieUum dziedzińcu: pod drzewami oswojone kury grzebały i dziobały (F, 242).

Dzika, swojaka kura dziobała owisa lF, 2B9).

Trudno jednak przypuszczać, by w okolicach Warszawy — tu położony jest Bolimów — lub gdziekolwiek w Polsce można było spotkać „modre listowie”! Podobnie wyrażenie .oswojone kury" jest typowym pleonazmem, bo czyż kury, jako ptactwo ex defiiiitionc domowe, mogą być dzikie? Takie żarty leksykalne trafiają się w opisie Gombrowicza nador często. Wszystkie one są jakby podporządkowane założeniu, że opis w literaturze jest tak dalece konwencjonalny, iż poszczególne jego elementy mogą być —jeśli już być muszą — dowolne i informacyjnie bezwartościowe, a nawet sprzeczne z empirycznym doświadczeniem czytelnika. Opis „rzeczywistości zewnętrznej” jako składnik narracji nie służy bowiem przekazaniu żadnych istotnych literacko informacji o święcie. Gombrowicz nie dba o prawdopodobieństwo wyglądów poszczególnych faz rzeczywistości. Można więc zastanawiać się, jak to możliwe, by słońce było jednocześnie Jasne” i by „miało się ku zachodowi” lub by po scenie, która kończy się niedługo po północy (ile bowiem trwać może afera w pokoju Żuty?), następował błyskawicznie świt (F, 198) i by była godzina ósma (F, 208). Dlaczego Józio i Miętus jedzą śniadanie w „mydłami” (F, 208) albo dlaczego po licznych informacjach o drzewach pełnych liści pojawia się informacja o drzewach „szumiących ostatkiem zwątlo-nych liści” (F, 222)? Jak się zdaje, takie pytania są celowo prowokowane przez maksymalnie „nonszalancką" konstrukcję opisu.

Stereotypy deskrypcyjne pełnią w Ferdydurke jeszcze jedną ciekawą funkcję. Jak wspomniałem, tworzą one jakby protokolarne zapisy pewnych stanów zdarzeń w obrębie tzw. rzeczywistości zewnętrznej.

Ptastki świergocą na drzewach (F, 208).

Ptak wzbił się w górę |...| (F, 213).

163


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
74 75 Trala, trala, la... A kiedy wszyscy od stołu wstawali, Tego małego za ręce ciągali, Bo to male
igraszki0021 Tańczę pogody zmienny rytm Bo to jest fakt, że Muzyka i słowa: Karol Napieralski Es P z
158 szlachetny UGzeń; bo to była tóż wielka, a prawdziwa radość jego! Widziałem na oblicza ś. p.
Kocham muzykę, bo to jedyna miłość?z bólu i n Kocham muzyką bo to jedyna miłość bez bólu, obowi
RZYM 10 5 -    Bones... - Zawahałam się. No dobra, nie miałam pu wa pytać, bo to
IMG74 Zagadnienie to podejmuję w niniejszych uwagach. Wicie bowiem naj-rszych publikacji zezwala ni
IMG?50 (2) Unri że coś tam jest 11 i teraz SI jg nic nie ma, bo to pra^, 1U2na prądzie. /e to samo..
IMG?66 WeSo... „Wesoła komedia frontowa". Yhy. li tam jeszae coś było. Bo to w ogóle by...
IMG?74 Ale - Z to dopiero wieczorem. ksiądzem Robertem, kurwa, to... Widziałem się z nim ostatnio...
page0232 Sejmy m obywateli, powinna byia uniknąć różnicy w nazwaniach, bo to różniło; zresztą deputo
IMG?35 Odkryli z Kampem — bo to on przyniósł mu pewnego ranka ten okaz — coś niezwykłego, nad c
skanuj0006 (236) „denacyfikacyjnym” i skazano na kolejne trzy lata więzienia.74 Wygląda to podejrzan
Skanowany obraz 1 13 b)    bo jest mu potrzebna c)    bo to lubi d) &n

więcej podobnych podstron