IMGY18 (2)

IMGY18 (2)



136 Z. KRASIŃSKI: IRYDION

ULPIANUS. Imperator żąda, byś stolicę opuścił na zawsze i wrócił do Chiary. Wprzódy jednak przysiężesz mu na wierność przy dymiących trzewach 1 i co do jednego wydasz wspólników twoich. Jeśli zgodzisz się na te warunki, on, który cię może okuć w łańcuchy i rozbić na krzyżu, poda ci rękę w chwili pożegnania i zapomni...

IRYDION. Głośniej, mężu konsularny! (Odwraca się do swoich) Czy słyszycie, ludzie moi? Cezar wróci mi swoje względy, bylebym was, spętanych jak bydlęta, rzucił pod rózgi liktorów! Cóż mam począć, ludzie moi? Wszak prawda, zdajmy się na łaskę cezara — wszak miło czołem rozbić się o stopy jego!

Nieśmiertelne bogi, wy, które o nas nie dbając, drzemiecie na wierzchołkach Olimpu, rozśmiejcie się przynajmniej w chwili, kiedy syn Mammei hańbę przysyła mi w darze przez usta prawnika swego! (Wstaje i zbliża się do Ulpiana) Prędzej skorpion usiądzie jak niewinny motyl na dłoni cezara, prędzej piorun Zeusa prosić się go będzie: „Daj, daj mi tę chmurę rozedrzeć”, niźli ja broń złożę i wydam braci moich!

ULPIANUS. Nie nalegam na ciebie — dopełniam tylko zleceń tego, który mnie przysłał. Owszem, bądź ślepy do końca i z garstką złoczyńców dni jeszcze kilka zżymaj się na wielkim łonie Romy — walcz za pamięć i sławę pana, którego obrałeś sobie na ziemi, a kiedy na czele swoich zasuwać się będziesz w ciemności Tartaru12, jeszcze na brzegach Styksu wołaj: „Niech żyje Syryjczyk!” A trój-głowny Cerber wtórować ci będzie!

IRYDION. Takżeś prawdy doszedł, znawco serc ludzkich? Robak, co wił się po ziemi, proch, co z koturnów moich zlatywał, dłużej mi się ostały w pamięci niż jego wspomnienie. Zapytaj się ich, czy którykolwiek odpowie, że znał Syryjczyka!

CZĘŚĆ CHÓRU. Irydionowi służyliśmy tylko!

INNI. Sygurdowi tylko!

ULPIANUS. A umarła?

IRYDION. Sam ją poświęciłem, ale nie groźbom, przemocy, nie obietnicom podłości! Nie obrażaj śpiącej, która się już nigdy nie przebudzi! Ona czystszą była pod tchnieniem tyrana niż wszystkie wasze matki i córy!

ULPIANUS. Za kogo więc się bijesz i przeciwko komu?

IRYDION. Długie to dzieje, starcze!

ULPIANUS. Aleksander Sewerus łaskawym był zawsze na ciebie.

IRYDION. On też drobną cząstką tylko nienawiści mojej.

ULPIANUS. Mów więc, kto wrogiem twoim?

IRYDION. Powiedzcie głuchemu i ślepemu, powiedzcie,

0    bracia, kto was odpędził od bitej drogi człowieczego rodu

1    przymusił stąpać ścieżkami ciemności? Kto od kolebki wycisnął wam na czołach znamię pragnienia i głodu? Kto w latach późniejszych nie dał wam ukochać niewiasty i zasiąść w świetle domowego ogniska?

CHÓR. Koma!

IRYDION. Kto, sam śmiertelny, w nędzy i poniżeniu śmiertelnych położył najsłodsze nadzieje? Kto pochwalił syna Mitrydata, kiedy rękę podnosił na starego ojca? Kto zdrajców Południa i zdrajców Północy zaprosił na festyny swoje? Kto czarę niedoli świata wychylił aż do dna?

CHÓR Roma!

IRYDION. I nektarem z łez, i nektarem z krwi upił się jako bóg piekieł?

CHÓR. Roma — Roma!

IRYDION. Słyszałeś? Wiesz teraz, czym jestem.

1

   Przysięgi składano przy ciele zabitego na ofiarę zwierzęcia.

12    — tj.: w ciemności piekieł.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
60671 IMGX85 (3) 70 Z. KRASIŃSKI: IRYDION wyssać mnie z piersi moich? — ale słyszysz? — na zawsze! N
IMGY19 (2) 138 Z. KRASIŃSKI: IRYDION ULPIANUS. Szaleńcem! To miasto od pierwszych dni swoich żyło uś
IMGX77 (3) 54 Z. KRASIŃSKI: IRYDION trząsających tyrsami, widmo Aleksandra Macedońskiego stanęło na
IMGY05 (2) 110 Z. KRASIŃSKI: IRYDION mieńmi drugiego słońca! Dzisiaj ja chcę na nowo... Ach! — i czy
66574 IMGY20 (2) 140 Z. KRASIŃSKI: IRYDION ciołów, i miecze, wydarte zdradą, niewidziane, spoczywały
56902 IMGY11 (2) 122 Z. KRASIŃSKI: IRYDION nie odzywam, bo ręka sądu spoczywa na jej czole. Odpowied
IMGY11 (2) 122 Z. KRASIŃSKI: IRYDION nie odzywam, bo ręka sądu spoczywa na jej czole. Odpowiedz, kto

więcej podobnych podstron