Ptcrruc wydanie Kromki polsku, ukazało się w roku 1923 w przekładzie i opracowaniu Romana Gródeckiego, kole.ne wydania (II—VI) w latach 1965, 1968, 1975, 1982, 1989 w tym samym przekładzie i w opracowaniu Mariana Plezi
3?
Redakcja Biblioteki Narodowej JAN BŁOŃSKI i MIECZYSŁAW KLIMOWICZ
Sekretarz Redakcji Barbara Jasińska
Redaktor tomu: Maria Tlustochowska Redaktor techniczny: Krystyna Oliwa
© Copyright by Zakład Narodowy im. Ossolińskich — Wydawnictwo, Wrocław 1996 Printed in Poland
ISSN 0208-4104 ISBN 83-04-04309-2
Zakład Narodowy im. Ossolińskich — Wydawnictwo, Wrocław. Oddział w Krakowie 1996 Objętość ark. wyd. 13,70; ark. druk. 8,62 (x32)
Druk z gotowych diapozytywów S. C. DRUKROL Kraków, al. 29 Listopada 46
WSTĘP
Kronika polska tzw. Galla uchodzi za pierwsze dzieło naszej literatury narodowej. Pogląd ten, w zasadzie słuszny, wymaga przecież pewnych wyjaśnień i uściśleń. Kronika więc należy do literatury polskiej, pomimo że w oryginale pisana jest po łacinie. To najmniej jeszcze daje powodu do zdziwienia, jeśli przypomnimy sobie, że do końca wieków średnich posługiwano się u nas w literaturze prawie wyłącznie językiem łacińskim, a jeszcze i później znacznie, bo do końca niemal XVIII w., język ten był na równi z polszczyzną językiem piśmiennictwa. Jest'to cechą wspólną literaturze polskiej ze wszystkimi literaturami naszego kręgu kulturalnego, że każda z nich rozpoczyna się od okresu, kiedy wszystkie dzieła literackie — albo ich większość — pisane były w języku łacińskim. Działo się tak dlatego, że początkowo języki narodowe nie dojrzały jeszcze do użycia piśmiennego, a odziedziczona po świecie starożytnym łacina była do tego celu przystosowana od stuleci. U nas ten okres „niepełnoletności” języka narodowego skończył się tylko później niż gdzie indziej, gdyż i początki naszego piśmiennictwa przypadają później niż u narodów zachodnioeuropejskich.
Po wtóre uważamy Kronikę Galla za pierwsze dzieło literatury polskiej, pomimo że autor jej nie był Polakiem. Niewiele tylko, co prawda, wiadomo o osobie kronikarza, ale, jak zobaczymy w dalszym ciągu, tyle przynajmniej jest pewne, że był on cudzoziemcem i sam tak o sobie w dziele swoim mówi. Niemniej przecież spisał swą Kronikę w Polsce, zachęcony do tego przez Polaków, przede wszystkim przez kanclerza księcia Bolesława