(3)
PIELGRZYMKI DO POLSKI
KSIĘGA II. PIELGRZYMKI DO POLSKI, ROZDZIAŁ 3
„Podczas pierwszej pielgrzymki Papież nas budził, podczas drugiej -pocieszał. Teraz chce znacznie więcej -wymaga”-pisał w „Tygodniku Powszechnym” ojciec Maciej Zięba.
Pretekstem do tej wizyty była 50. rocznica Kongresu Eucharystycznego w Poznaniu. Ale prawdziwy powód był zupełnie inny: Papież chciał zapoczątkować tradycję regularnego pielgrzymowania do ojczyzny - co cztery lata. Władze komunistyczne niespecjalnie oponowały. Początkowo protestowano przeciwko umieszczeniu na trasie pielgrzymki Gdańska, spotkaniu z Wałęsą oraz odwiedzeniu grobu księdza Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu, ale Jan Paweł II był nieprzejednany: „Muszę być w Gdańsku, to warunek sine qua non, inaczej nie będę wiarygodny” - mówił arcybiskupowi Dąbrowskiemu.
Z proponowanej trasy wypadł Rzeszów. „Ze względu na interes narodu nie trzeba się pchać na pogranicze” - argumentował działacz partyjny Kazimierz Barcikowski. I właściwie było to jedyne ustępstwo na rzecz władzy.
Podczas przygotowań władze PRL-u zwracały też uwagę stronie kościelnej, że wizyta papieska powinna m. in. spowodować pobudzenie aktywności społeczeństwa we wszystkich sferach życia gospodarczego, państwowego, narodowego czy też dać pozytywne impulsy do normalizacji stosunków między
Kościołem a państwem oraz PRL a Stolicą Apostolską. Od samego Papieża oczekiwano mocnego zaakcentowania sprawy wojny i pokoju, potwierdzenia polskości Ziem Zachodnich oraz zwrócenia uwagi na problem „emigracji elit jako zjawiska szkodliwego dla Ojczyzny w potrzebie”.
MODLITWY I ROZMOWY
Jan Paweł II przebywał w Polsce osiem dni i odwiedził dziewięć miast. Beatyfikował Karolinę Kózków-nę, zamordowaną przez rosyjskiego żołnierza podczas I wojny światowej, oraz biskupa Michała Kozala, męczennika z Dachau. Pozdrowił ocalałych więźniów obozu koncentracyjnego na Majdanku i modlił się nad prochami pomordowanych.
Spotkał się m. in. z przedstawicielami Kościołów innych wyznań oraz przedstawicielami Związku Religijnego Wyznania Mojżeszowego, „starszymi braćmi” Kościoła katolickiego, któiych pozdrowił: „Szałom!”.
Dwukrotnie rozmawiał w cztery oczy z gen. Wojciechem Jaruzelskim: na Zamka Królewskim spotkanie przeciągnęło się grubo ponad plan, natomiast
9
KSIĘGA II, STRONA