z Rzymu, który przyjechał do Polski i dzisiaj jest na Jasnej Górze, ma również prawo zabrać głos” - pytał i usłyszał w odpowiedzi gromkie: „Taaak!”
Mówił też rzeczy trudne: „Może czasem zazdrościmy Francuzom, Niemcom, czy Amerykanom, że ich imię nie jest związane z takim kosztem historii. Ze tak łatwo są wolni. Podczas gdy nasza polska wolność tak dużo kosztuje. (...) Nie pragnijmy takiej Polski, która by nas nic nie kosztowała”.
Z oficjalnego protestu strony rządowej: „Wczorajsze częstochowskie postępowanie Papieża odczytujemy jako jednostronne łamanie uzgodnionych założeń wizyty (...) Treść homilii do młodzieży traktujemy jako wezwanie do buntu i do wojny religijnej. Czy Kościół chce awantury i wojny religijnej w Polsce?”.
Papież jednak nie rezygnował. Następnego dnia, podczas centralnych uroczystości jubileuszu 600-le-cia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, przypominał: „Tutaj zawsze byliśmy wolni. Tutaj też nauczyliśmy się tej podstawowej prawdy o wolności narodu: naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza i tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć”.
Na koniec pobytu w Częstochowie Ojciec Święty wygłosił nieoczekiwane oświadczenie, w którym złożył na Jasnej Górze, jako wotum, pas swojej sutanny przestrzelony w zamachu 13 maja 1981 r.
Podczas konferencji Episkopatu biskupi usłyszeli, że: „Prawda jest pierwszym i podstawowym warunkiem odnowy społecznej. Bez niej nie może być mowy
0 dialogu”.
W Poznaniu Papież dokonał beatyfikacji matki Urszuli Ledóchowskiej, założycielki zakonu urszulanek szarych. W homilii podkreślił szczególne powołanie rolników. We Wrocławiu wspominał symboliczne wydarzenia z dziejów Śląska, św. Jadwigę
1 Henryka Pobożnego. Podkreślał, że przyszłość
Ojczyzny zależy od zaufania budowanego na prawdzie. „Trzeba centymetr po centymetrze i dzień po dniu budować zaufanie - i odbudowywać zaufanie -i pogłębiać zaufanie!”.
Po nieszporach odprawionych na Górze Św. Anny, będącej symbolem trwania polskości na ziemi opolskiej, wygłosił żarliwe przemówienie, wielokrotnie przerywane gromkim: „Sto lat!”.
SOCJALIZM Z LUDZKĄ TWARZĄ
W Krakowie powitano Go najgoręcej. Podczas tradycyjnego już spotkania w oknie pałacu arcybiskupa wyznał, że choć na całym świecie młodzież jednakowo tęskni za prawdą i miłością, to właśnie tutaj, w Krakowie, uczył się z nią o tym rozmawiać.
W Collegium Maius na Uniwersytecie Jagiellońskim Papież otrzymał tytuł doktora honoris causa wszechnauk, jako że „zawsze i wszędzie jest zdecydowanym rzecznikiem i gorliwym obrońcą niezbywalnych praw osoby ludzkiej, który łączy ponadnarodowy obowiązek posługiwania całej ludzkości z gorącą miłością swojej Ojczyzny”.
Na mszy dokonał beatyfikacji o. Rafała Kalinowskiego i brata Alberta Chmielowskiego, którzy służyli Polsce w czasie rozbiorów oraz ukoronował figurę Matki Boskiej Bolesnej z Limanowej.
W Mistrzejowicach wyświęcił kościół pw. św. Maksymiliana Kolbego, którego budowie patronował jeszcze jako metropolita krakowski.
Nieoczekiwanie doszło do drugiego już podczas tej pielgrzymki spotkania z gen. Wojciechem Jaruzelskim. Blisko dwugodzinna rozmowa w cztery oczy miała się - zdaniem Jaruzelskiego - zakończyć „bardzo konstruktywnie”. Papież w pewnej chwili powiedział: „Generale, proszę się nie obrazić, ja nie mam nic przeciwko socjalizmowi - pragnę jedynie socjalizmu z ludzką twarzą”. •
TRASA- WARSZAWA, NIEPOKALANÓW, CZĘSTOCHOWA, POZNAŃ, KATOWICE. CZĘSTOCHOWA, WROCŁAW, GÓRA ŚW. ANNY, KRAKÓW, DOLINA CHOCHOŁOWSKA, KRAKÓW
MISTRZEJOWICE 22 czerwca
KRAKÓW-BALICE 23 czerwca
KRAKÓW 22 czerwca
Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! (...) Dziś tej mocy bardziej wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów
TATRY,
DOLINA CHOCHOŁOWSKA 23 czerwca
8 STRONA, KSIĘGA ii