mierzwinski6

mierzwinski6



196 Andrzej Mierzwiński

jedynie chęcią podporządkowania się paradygmatowi, który zakłada szczególną pozycję grodów w strukturach społeczno-gospodarczo-osadniczych i politycznych.

W skupisku osadniczym znad środkowej Lubszy model osadnictwa gniazdowego jest odpowiedzią grup ludzkich na istniejące warunki przyrodnicze. Charakterystyczny byłby zatem dla całego okresu trwania kultury łużyckiej na tym terenie, nie zaś dla fazy szczytowego rozwoju społeczno-gospodarczego. Nie ma więc raczej podstaw do przenoszenia tego modelu na inne skupiska osadnicze, nawet z obiektami obwarowanymi, gdyż funkcjonowały one w odmiennych warunkach fizjograficznych, czy uznawania go za typowy dla określonych faz rozwojowych, tzn. dla HaC-D. Na Śląsku środkowym i Górnym charakterystyczne były najprawdopodobniej liniowe i punktowe układy sieci osadniczej (Gedl 1986b), nie rysujące się, jak na razie, w formie tendencji chronologicznej. Konieczna jest zatem regionalizacja analiz i uogólnień, która winna być tak daleko posunięta, jak wyraźne są różnice w fizjografii jednostek krajobrazowo-osadniczych.

Przykład skupiska osadniczego znad środkowej Lubszy ukazuje, iż rozmiary ekumen grodowych nie odbiegały raczej od typowych w danym skupisku. Obecność w każdym gnieździe osadniczym (zespole) jednego cmentarzyska wskazuje, iż zależności przy takim układzie osadniczym ekumeny miałyby zapewne charakter poziomy, gdyż cała taka jednostka osadniczo-terytorialno--gospodarcza pozostawała w dyspozycji jednej populacji lokalnej. Charakter tych zależności poziomych pomiędzy osadą trwałą (grodem) a osadami satelickimi przejawiałby się przy tym wyłącznie w sferze układów osadniczo--gospodarczych, nie zaś społeczno-politycznych. Mówiąc inaczej, ludność danej ekumeny gniazdowej zamieszkiwałaby osadę stałą, tzn. tam znajdowałyby się siedziby wszystkich rodzin (ujmując oczywiście rzecz modelowo, z pominięciem wyjątków), osady satelickie zaś byłyby tylko użytkowane do realizacji celów gospodarczych i zamieszkiwane okresowo1.

Peryferyczne usytuowanie grodów wobec skupisk osadniczych sprzyja dopatrywaniu się w nich, zwłaszcza w leżących na przedpolu przejść z Czech i Moraw, miejsc wyznaczających ważne etapy na szlakach handlowych (ośrodków wymiany). Takiej ich funkcji nie potwierdzają na razie pozyskane w trakcie badań wykopaliskowych materiały, np. z Niemczy, Witostowic, Wrocławia-Osobowic czy Łubowic. W dwóch ostatnich przypadkach mamy nawet do czynienia z próbami doszukiwania się w ich pobliżu ważnych przepraw przez Odrę. Tę kwestię w odniesieniu do grodów osobowickich poruszę nieco dalej, a w tym miejscu chciałbym zająć się zagadnieniem przeprawy łubowickiej (Chochorowski 1976, s. 76-77). Przez tę przeprawę miałby prowadzić dolinami Rudy i Sarniny szlak w kierunku wschodnim. Jednakże przez cały okres istnienia kultury łużyckiej obszar usytuowany na wschód od Odry i zarazem na południe od Kłodnicy był niemalże bezludny. Ta nie zasiedlana strefa ciągnęła się po Przemszę, osiągając zatem szerokość aż 70-80 km. Natomiast stosunkowo gęste osadnictwo występowało w HaC-D w międzyrzeczu Kłodnicy i Małej Panwi, tzn. na wysokości obydwóch wapiennych przełomów Odry, krapkowickiego i opolskiego. W tej strefie osadnictwo ciągnie się Grzbietem Wapienia Muszlowego aż po Wyżynę Małopolską. Stosunkowo gęste jest ono również na Wysoczyźnie Proboszczowskiej, gdzie — podobnie jak w strefie wapiennej — występują gleby lessowate. Postulowane jako dogodne trakty handlowe i komunikacyjne doliny Rudy i Sarniny wiodą donikąd. Pierwsza kończy się bowiem dosyć szybko w centrum bezludnego Płaskowyżu Rybnickiego, druga zaś wiedzie ku południowi, tzn. w strefę Beskidów. Przy tym obydwie te doliny są stosunkowo wąskie i głęboko wcięte w wysoczyznę. bez dogodnego dla osadnictwa i komunikacji poziomu teras nadzalewowych. Ewentualne przejście przez Odrę na wysokości Łubowic, jeśli w ogóle funkcjonowało, to co najwyżej w charakterze lokalnej przeprawy, służącej potrzebom okolicznej ludności. Jak można sądzić po niezbyt atrakcyjnych warunkach przyrodniczych prawo-brzeża Odry (stosunkowo wąski pas zabagnionej doliny, ograniczonej wysoką krawędzią Płaskowyżu Rybnickiego) i braku w jej dolinie osadnictwa, korzystano by z tej przeprawy raczej sporadycznie (równie wysoka i stroma jest krawędź wysoczyzny na le^obrzeżu). O wiele bardziej dogodna była natomiast komunikacja lewobrzeżem doliny Odry lub krawędzią Płaskowyżu Głubczyckiego, gdyż nie występują tutaj aż do ujścia Osobłogi (po przełom krapkowicki) żadne dolinne rozcięcia wysoczyzny i jest to obszar gęsto zasiedlony (Gedl 1973, s. 76, 79-80), a zatem zapewniający bezpieczeństwo i chłonność rynku. Budowana przez J. Chochorowskiego hipoteza o wybitnej roli handlowej grodu z Łubowic i istnieniu przy nim ważnego brodu opiera się na znalezionym tam fragmencie bursztynu oraz pochodzącym z prawobrzeża luźnym znalezisku miecza typu węgierskiego z młodszej epoki brązu (HaB). Wydaje się, iż taka jej podbudowa źródłowa jest niewystarczająca.

Rekonstruując zatem przebieg szlaków handlowych nie można sugerować się rozmieszczeniem grodów (Niesiołowska-Wędzka 1974, s. 53-55), gdyż przy takim podejściu zawsze uzyskają one rangę najważniejszych punktów etapowych. Należy raczej przyjąć pogląd, iż wiodły one poprzez kolejne skupiska osadnicze. Ukazuje to zresztą dobitnie rozkład importów czy też rozkład przedmiotów żelaznych, które w HaC-D dostawały się na Śląsk głównie w formie gotowych wytworów. Rozmieszczenie wszystkich wyrobów żelaznych nie daje żadnych podstaw do wytyczania szlaków handlowych

1

Współcześnie z grodem wicińskim funkcjonowała trwała osada otwarta, usytuowana tuż przy obwałowaniach. A. Kołodziejski (1978, s. 18) interpretuje ten fakt jako wyraz dynamicznego rozwoju grodu. Jednakże traktowanie grodu i otwartej osady przygrodowej jako kolejnych etapów rozwoju aglomeracji osadniczej nie ma uzasadnienia w materiale źródłowym, jeśli chodzi o możliwość śledzenia następstwa czasowego tych zjawisk. Równie dobrze można sądzić, iż obydwie partie tej rozległej osady istniały od- samego początku jej funkcjonowania. Oznaczałoby to, iż z założenia obwarowano możliwie najmniejszą, jak na potrzeby obronne tamtejszej populacji, część przestrzeni zajętej pod zabudowę.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
37 grobek, który Andrzej Karol ojcu wystawił; ostał się jedynie opis w księgach kościelnych, lecz
IMG?33 1 S
page0079 71 wszy ludzi, którzy jego zaszczytem i podporą się stali. Już wśród tej rozmowy Konarski d
FARYZEUSZE T Faryzeusze byli osobami bardzo religijnymi. Podporządkowywali się wszystkim obowiązując
14 Andrzej Chodubski czywistość ta wiąże się z prawami konkurencyjności, zapotrzebowaniem konsumentó
196 Andrzej Żuchowski, Leon Prochowski 196 Andrzej Żuchowski, Leon Prochowski 6 5 4 S
hildebrand wanie nią ma swojo źródło wyłącznie w wewnętrznej doniosłości jakiegoś dobra; podporządk
IMG$70 (3) interesowali. Cechę taką stanowi rozumienie konieczności podporządkowania się ściśle okre
196 ANDRZEJ RÓŻAŃSKI WPROWADZENIE Problematyka motywacji jest jednym z popularniejszych obszarów
Wow!1397 196 ANDRZEJ KALISZEWSKI który czasem zdradzał tajniki Herbertowskicj prywatnej egzystencji,
Wulff Psychologia religii, rozdz 5 i 6 (21) 196 Rozdział 6. Korelacyjna badania religll spodziewa
M0 20 Andrzej Zero - Mathcad 7.0 2.3), w którym znajduje się polecenia służące do zarządzania wielk

więcej podobnych podstron