WRÓĆ DO PODSTAW
Kiedy byłem w college’u na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Barbara, dostałem wymarzoną pracę. Zostałem zatrudniony przez kompanię lotniczą TWA Campus Sales Representative. Pieniądze nie były duże, ale korzyści - niewiarygodne! Jako dwudziestoletni student z nieograniczonym biletem lotniczym pytałem siebie co tydzień:
„Czy w ten weeekend powinienem zostać w campusie, wydać kilka dolarów na jedzenie i zagrać parę razy w piłkę? Czy też powinienem złapać lot trasą polarną do Londynu, obejrzeć dwa filmy, lecąc tam, i dwa w drodze powrotnej, zjeść na pokładzie samolotu cztery dobre posiłki, przez kilka godzin pozwiedzać Londyn i nic nie wydać?”.
Nie spędzałem zbyt wielu weekendów w campusie.
Jako przedstawiciel handlowy linii lotniczych nieuchronnie masz do czynienia z pewną liczbą swoich klientów, którzy właśnie wrócili z potwornego lotu odbywanego Twoimi liniami. Pamiętam, jak zostałem słownie obrażony przez dyrektora chóru męskiego po tym, jak zabrał swoich chłopców na europejskie tournee. Eskortowałem ich do Frankfurtu, następnie pożegnałem grupę, ponieważ chłopcy mieli śpiewać dla jakiejś austriackiej księżniczki i koncertować w kilku stolicach europejskich. Skierowałem się do Berlina, by przed powrotem do domu odwiedzić przyjaciela.
Dwa tygodnie później, gdy byłem już w campusie, zaatakował mnie dyrektor chóru:
„Nigdy więcej nie polecę liniami TWA! Wasza firma zgubiła cały bagaż naszej grupy w czasie lotu z Rzymu do Paryża. Odwołaliście nasz lot z Madrytu do Los Angeles, zamiast tego wysłaliście nas do domu przez Lizbonę, Filadelfię i Kansas City. Co ma mi pan do powiedzenia?”.
Mój szef i opiekun w TWA, Paul Oglesby, był niezgrabnym olbrzymem, który grał w charakterze zawodnika liniowego w drużynie Raiders, zanim kontuzje nie zmusiły go do zrezygnowania z profesjonalnego footballu. Jedna z najważniejszych rzeczy, jakich mnie nauczył, była następująca:
„Kiedy popełniasz błąd, nie tłumacz się. Powiedz szczerze: «Masz absolutną rację i nie winię Cię za to, że jesteś zły. Przykro mi, że zepsuliśmy tę sprawę»”.
Gdy tyrada dyrektora chóru osiągnęła swoje apogeum, poszedłem za radą Paula i szczerze przeprosiłem, jednocześnie wcale mu się nie tłumacząc. Następnego roku męski chór znowu poleciał liniami TWA na swoje europejskie tournee.
Co zrobił Lee Iacocca, kiedy korporacja Chrysler została oskarżona o zerowanie liczników nowych aut po tym, jak członkowie zarządu jeździli nimi w celach prywatnych? Powiedział prawdę, nie tłumaczył się (w rzeczywistości powiedział, że pracownicy Chryslera byli „durni”, że to robili), osobiście przeprosił