90
one przeważnie kształt griszkowaty lub zbliżony do niego oraz nakryte były stożkowatą pokrywą. Nastosunkowo wysokiej szyjce wymodelowana była twarz ludzka. Zaznaczona na niej dołkami lub żłobkami oczy, niekiedy także brwi, usta oraz plastyznie wymodelowany nos i uszy. To wyobrażenie ludzkiej twarzy było zarćvno bardzo realistyczne, jak i jedynie schematyczne. Poza wyobrażeniem smej twarzy naczynia te były również bogato zdobione. Najczęściej poważającym się motywem zdobniczym były wzór)' geometryczne, z których przynajmniej część zawierała stosunkowo łatwą do interpretacji treść symboliczną (np. symbole solarne lub astralne), dalej motywy najprawdopodobnej roślinne, ozdób metalowych, uzbrojenia, przy-borów toaletowych (np. grzebienie) i wreszcie sceny figuralne o charakterze narracyjnym. Owe scen)narracyjne informują nas, iż we wczesnych okresach epoki żelaza w dalsym ciągu czczono życiodajne Słońce i inne ciała niebieskie, których wyrany wpływ na losy ludzkie był uświadamiany od bardzo dawna. Utrzymane gatunku, uzyskanie pewnych plonów, zapewnienie rozwoju stad zwrrząt hodowanych przez człowieka sprawiało, iż wiele uw'agi przywiązywano do sił rozrodczych i płodności. Istotną rolę odgrywało zjawisko śmiem rodzące określone koncepcje, których tendencją było zapewne przeciwstawianie się możliwości całkowitego i nieodwracalnego unicestwienia przeiśmierć. Zapobiegać temu właśnie miały rozbudowane obrzędy związane ilultem zmarłych.
W młodszych okrsach epoki żelaza, aż do schyłku starożytności włącznie, na obszarach cisiejszej Polski panował nadal obrządek ciałopalny. Ciała zmarłych ukłsiano, podobnie jak w okresach poprzednich, na specjalnych stosach bardo często wraz z użytkowanymi przez nich za życia ozdobami, elementami zbrojenia, naczyniami glinianymi. Początkowo dominującą formą grobw były pochówki bezpopielnicowe lub jamowe. Nieco później pojawiły ię także groby popielnicowe. Do pierwszej grupy pochówków tego typu zliczyć możemy te, w których popielnice gliniane zawierały starannie wylane przepalone szczątki ludzkie bez domieszki w postaci pozostałości s?su, które nie występowały także poza popielnicą. Drugą odmianę reprezetowały groby zawierające pozostałości stosu albo w samej popielnicy wspinie ze szczątkami kostnymi, względnie w ich sąsiedztwie w' obrębie jam;grobowej. Interesującą cechą obrządku pogrzebowego było występowanina niektórych cmentarzyskach pochówków cząstkowych. tzn. takich, w tórych złożono nie wszystkie przepalone kości danego osobnika, lecz jedyie niewielką ich część. Ponadto na cmentarzyskach ze schyłkowego okresu Jarożytności spotykamy groby nie zawierające pochówku, chociaż inne atabuty tego rodzaju obiektu (a więc elementy wy po-sażenia grobowego) w nich występowały. Groby takie traktowane są jako symboliczne pochówki osób zmarłych z dala od stron rodzinnych. W okresie wpływów rzymskich na obecnych ziemiach polskich występowały także, chociaż sporadycznie, groby szkieletowe. Wszystkie rodzaje pochówków, a więc zarówno ciałopalne jak i szkieletowe oraz symboliczne wyposażane były w różnego rodzaju dary, przede wszystkim w ozdoby, narzędzia pracy, elementy uzbrojenia, części uprzęży końskiej.
W młodszych okresach epoki żelaza mieszkańcy obecnych ziem polskich kontynuowali dawne tradycje w zakresie ubóstwianych sił przyrody. Znaczną rolę ognia potwierdzają liczne motywy Słońca na brzuścach i dnach naczyń glinianych, a także na przedmiotach wykonywanych z żelaza. Rozpowszechniony był w tym czasie również kult zwierząt. Wskazują na to w sposób jednoznaczny intencjonalne pochówki różnych zwierząt: świń, psów. owiec oraz kóz. Pochówki te występowały przeważnie w obrębie lub w bezpośrednim sąsiedztwie obiektów kultowych, takich jak świątynie czy sanktuaria (ryc. 14).
Zabijane w ofierze zwierzęta starannie układano na boku w pozycji we śnie w' dużej jamie. Lokalizacja tych pochówków w obrębie sanktuariów (dodajmy - głównie pochówków psów), a więc na terenie uznawanym za sakralny wskazuje wyraźnie, iż mamy tu do czynienia z rytualnymi ofiarami składanymi bóstwom w konkretnej intencji w ramach obrzędów kultowo-magicznych. Psy bowiem w wierzeniach różnych ludów Europy i Azji powiązane z bóstwem podziemia i śmierci nie były rytualnie konsumowane. Główną ofiarą była wsiąkająca w ziemię krew zabijanych zwierząt. Obok psów zwierzętami kultowymi były przeważnie drobne przeżuwacze: owca i koza. Groby tych gatunków' spotykamy zarówno na terenie osad jak i cmentarzysk, rów-nież - o czym wspominałem - na terenie sanktuariów.
Ważnym elementem kultury symbolicznej tworzonej przez ludzi zasiedlających w starożytności obszary dzisiejszej Polski była ta działalność, którą skłonni jesteśmy dzisiaj określać mianem sztuki. Tymczasem w czasach. które bada archeologia, nie doszło jeszcze do narodzin sztuki. Te formy ludzkiej działalności, w których nie dostrzegamy utylitarnego charakteru zaliczyć możemy do magii. Kontekstem owego działania mającego charakter magiczny było nie tyle nie odróżnianie porządku przedmiotowego od symbolicznego, ile raczej traktowanie tego ostatniego w sposób przedmiotowy.