154
wnętrznych od świata wewnętrznego, będącego właściwym dla danej grupy zestawem struktur symbolicznych. Tworzona przez niego kultura odgrywała zatem rolę w procesie dziejowym, współtworząc zarazem rzeczywistość społeczną. Była więc zestawem wiedzy, którym posługiwała się jednostka usiłująca zrozumieć otaczający ją świat. Społeczeństwo, w skład którego wchodziła, określało natomiast prawomocne porządki regulujące przynależność jednostek do danych grup społecznych. Język więc nie tylko ułatwia! komunikowanie się jednostek wchodzących w skład danej grupy społecznej, ale także wzmacniał dodatkowo istniejącą między nimi więź. Głównym problemem jest więc kwestia, jak w oparciu o rejestrowane przez nas znaleziska archeologiczne odtwarzać możemy kategorie kulturowe oraz funkcje materialne wytworów i czynności kulturowych.
Jakie więc mamy obecnie szanse wyjścia z impasu, w którym od lat znajdują się badania nad etniczną przynależnością twórców poszczególnych kultur archeologicznych? Otóż uzmysłowić sobie musimy wyraźnie, iż: 1) minęła już bezpowrotnie faza pozytywistyczna w badaniach nad etnogenezą ludów Europy; 2) zjawiska etnogenezy, a więc integracji i dezintegracji wspólnot etnicznych należy rozpatrywać w kategoriach socjologicznych w odniesieniu do ich strony społeczno-ekonomicznej, natomiast ich źródłowego odzwierciedlenia trzeba szukać w przemianach kulturowo-duchowych i językowych.
Problemy etnogenetyczne są klasycznym przedmiotem dociekań interdyscyplinarnych. Warunkiem ich powodzenia jest między innymi odcięcie się od ideologicznych obciążeń towarzyszących w mniejszym lub większym stopniu tym badaniom. Nie chodzi tu jedynie o wyzwolenie się z pobudek pozanaukowych i emocjonalnych, ale może przede wszystkim o pozbycie się przekonania, iż jednym z istotnych zadań archeologii jest w dalszym ciągu dostarczanie rzetelnej wiedzy na temat etnogenezy naszych przodków.
CZĘŚĆ PIĄTA
KULTURY ARCHEOLOGICZNE W DORZECZU ODRY I WISŁY (ZARYS ENCYKLOPEDYCZNY)