jest oczywiście bezprzedmiotowy. Jest to jednak tylko określona decyzja terminologia na. która zalicza różne orientacje problemowe, takie jak „funkcjonalizm”, „behawic. ryzm” czy „historyzm”, do sfery formułowania pytań raczej, niż do dziedziny sposobów udzielania odpowiedzi na te pytania. Nie znaczy to rzecz jasna, że orientacje te - po. dobnie jak pojedyncze pytania - nie mogą być przedmiotem metodologicznej refleksji;; tak, jak pojedyncze pytania - tak też cale ich zespoły czy syndromy składające się na poszczególne orientacje problemowe mogą być przedmiotami różnorodnych analiz metodologicznych.
Jest to problematyka metodologiczna w szerszym sensie, wykraczająca poza zagadnienia metod badawczych tak rozumianych, jak to proponowano wyżej. Obejmuje ona refleksję metodologiczną nad strukturą wspomnianych podejść teoretyczno-problemo-wych, związkami między przyjmowanymi przez nie założeniami o zjawiskach i procesach społecznych a pytaniami formułowanymi w nich pod adresem tych zjawisk i procesów itd. Jednym z głównych zadań takich analiz metodologicznych jest określenie warunków i granic zasadności stosowania tych podejść i pytań przez nie implikowanych poprzez określenie zasadności i granic prawdziwości założeń o naturze zjawisk społecznych, przyjmowanych w tych podejściach. Są to nierzadko założenia możliwości istnienia pewnych zjawisk czy założenia, iż pewne zależności są możliwe. Aby formułować „funkcjonalne pytania” pod adresem elementów systemu społecznego, trzeba założyć, iż na ogół pełnią one liczne i ważne funkcje, i dlatego w badaniu swoim mamy prawo zapytywać, jakie lo funkcje pełni dany element wobec innych elementów systemu społecznego czy też wobec systemu jako całości. Aby szukać motywacji nieświadomych w konkretnych ludzkich działaniach, trzeba założyć, iż motywy nieświadome istnieją lub przynajmniej mogą istnieć w psychice ludzkiej; aby szukać tempa i przyczyn zmian, trzeba założyć, iż przedmiot badany rzeczywiście się zmienia łub zmieniać się może; aby badać psychikę, myśli i uczucia członków pewnej zbiorowości ludzkiej, trzeba założyć, iż ludzie ci w ogóle myślą i czują, a więc odrzucić orientację behawiorystyczną w jej radykalnych sformułowaniach itd. Założenie istnienia dotyczyć może nie tylko poszczególnych zjawisk, ale i zależności między nimi: jest to widoczne w przypadku funkcjonalizmu, gdzie postuluje się liczne powiązania między elementami systemu i wpływ tych elementów na system jako całość. Funkcjonalista przystępuje więc do swoich badań z pewną wstępną „wizją” czy ogólnym (ogólnikowym nierzadko! obrazem, „modelem” systemu społecznego i celem jego badań jest nadanie tej wizji cz\ modelowi kształtu bardziej konkretnego, określenie siły wpływu różnych elementów na całość systemu, określenie, które z nich jak są ze sobą powiązane itp.21 Jednakże tak bywa i w innych podejściach: freudysta ma określony model ludzkiej osobowości, w które1 ścierają się biologiczne popędy z zakazami kultury, w której popędy uznane za „niesłuszne” spychane są do nieświadomości, ale nadal kształtują - w sposób nieświadomy — myślenie i działanie człowieka. Zakłada więc on istnienie złożonego układu elementów powiązanych ze sobą wdynamiczną całość i opierając się na tych założeniach, formułuje swoje pytania badawcze, na przykład: ..Od czego zależy przede wszystkim
Po:. analizę różnych ,,funkcjonalnych wizji", wyartykułowanych wyraźnie jako założenia badawcze, w p>ac\. P. Sziompka, Metoda funkcjonalna w socjologii i antropologii społecznej (Studium analilwznd Wrocław ! 9? I.
zasięg regresji?” (czyli uwstecznienia sposobu zachowania się w sytuacjach zagrażających człowiekowi - przejścia do bardziej „infantylnych” sposobów zachowania), Bez owej wizji czy modelu całości pytania takiego pewno by nie zadał,
Założenia takie, jak wszelkie twierdzenia empiryczne, mogą różnić się zakresem swej ważności: założenie, iż społeczeństwo jest systemem o bogatej sieci wzajemnych powiązań, jest zasadne w różnym stopniu i zakresie dla różnych konkretnych zbiorowości, tak jak założenie, iż człowiek „spycha” do nieświadomości popędy i motywy, o których myślałby z przykrością, zasadne jest dla węższych lub szerszych obszarów myślenia i działania różnych ludzi i różnych kultur. Jeśli w jakimś konkretnym przypadku założenia pytania (lub raczej - problematyki) nie są spełnione — badania zakończą się niepowodzeniem. Dla przykładu: nie uda się określić, jakie funkcje w pewnym społeczeństwie nauka pełni wobec technologii, jeśli w społeczeństwie tym nie pełni ona żadnych funkcji; nie uda się określić, jakie mechanizmy obronne (w sensie Freudowskim) uruchamiają ludzie wdanej kulturze, aby zastępczo zaspokoić zepchnięte do nieświadomości motywacje i popędy seksualne — jeśli w tej kulturze sprawy związane z seksem nie stanowią tabu i tym samym nie zachodzi potrzeba spychania ich do nieświadomości itp. Sukces badań przynoszących odpowiedzi na pewien zbiór pytań stanowi zarazem pośrednie potwierdzenie słuszności (prawdziwości) założeń, na podstawie których sformułowano problematykę badań. Często jednak założenia le przybierają postać twierdzeń znacznie mocniejszych. Pewne własności czy zależności przysługiwać mają wszelkim społeczeństwom lub ludziom w ogóle i tym samym dana orientacja teoretyczno-problemowa aspiruje do miana uniwersalnej: z zagadnieniami przez nią określanymi można - przynajmniej zdaniem jej przedstawicieli - podchodzić do wszelkich społeczeństw lub tworzących je ludzi.
Wizje takie, bardziej empiryczne lub bardziej filozoficzne w swym charakterze, czy wyrosłe z nich i empirycznie sprawdzone teorie będą cząstkowymi i komplementarnymi modelami zjawisk danej dziedziny. Założenie, że człowiek niekiedy działa pod wpływem motywów nieświadomych nie uchyla prawdziwości założenia, iż kiedy indziej działa on w sposób świadomy i racjonalny; zasadność wizji „funkcjonalnej równowagi” nie unieważnia empirycznej zasadności wizji „zmienności historycznej” społeczeństw ludzkich itd. Stąd też różni badacze mogą reprezentować różne orientacje problemowe lub, jak to się czasami powiada, należeć do różnych „szkół”. Udzielają oni wówczas różnych odpowiedzi na różne pytania, oparte na różnych, ale nawzajem wobec siebie komplementarnych cząstkowych wizjach, modelach czy teoriach świata zjawisk i procesów społecznych. Wizje te, obok elementów, które są podległe empirycznej kontroli, zawierają nierzadko pewne elementy filozoficzne, o czym pisałem przy charakterystyce założeń poszczególnych pytań, a co należy rozszerzyć i na całe złożone z nich orientacje problemowe.
Zasadniczo nowa problematyka badawcza wymaga nierzadko zasadniczo nowych założeń o naturze rzeczywistości badanej. Sformułowanie ich jest z reguły aktem naukowej intuicji, wymagającym dużej wyobraźni, a często i odwagi zerwania z dawnymi strukturami myśienia; wymaga „zobaczenia” w sposób mniej lub bardziej nowatorski tych aspektów czy stron badanej rzeczywistości, których do tej pory nie widziano. Jeśli następnie okaże się, iż wizja taka jest prawdziwa (tj. prawdziwa są założenia pytań problematyki), wówczas wyniki badań dostarczających odpowiedzi na te pytania lepiej
57