wanie, wychowanie do odpowiedzialności. Żyjemy w społeczeństwie obfitości, ale nie jest to tylko obfitość dóbr materialnych, lecz również obfitość informacji, eksplozja informacji. Coraz więcej książek i czasopism piętrzy się na naszych biurkach. Zalewają nas podniety, nie tylko seksualne. Jeśli człowiek chce się oprzeć owemu zalewowi podniet, jaki niosą środki masowego przekazu, musi wiedzieć, co' jest ważne, a co nie, co jest istotne, a co nie, jednym słowem, co ma sens, a co nie.
4. PRZEDREFLEKSYJNE ONTOLOGICZNE ROZUMIENIE SIEBIE PRZEZ CZŁOWIEKA
Im ogólniejszy jest sens, tym mniej jest uchwytny. Sens nieskończony jest w ogóle nieuchwytny dla istoty skończonej. Nauka milknie tu, a głos ma mądrość i to mądrość serca, o której Pascal powiedział: „Serce ma swoje racje, których rozum nie zna”. Również psalmista mówi o mądrości serca (Psalm 89). Ale możemy mówić również o przedrefleksyjnym ontologicznym rozumieniu siebie przez człowieka. Dopiero metodyczna i staranna fenomenologiczna analiza sposobu, w jaki zwykły, prosty człowiek, „człowiek z ulicy” rozumie siebie, pokazałaby nam, że byt ludzki oznacza nieustanne bycie w obliczu sytuacji, z których każda jest zarazem darem i zadaniem. Sytuacja „zadaje” nam wypełnienie jej sensu. A zarazem „daje” nam możliwość urzeczywistnienia siebie samych poprzez owo wypełnianie sensu. Każda sytuacja jest wezwaniem, którego musimy nasłuchiwać, które musimy wysłuchać.
Fenomenologiczna analiza bezpośredniego, nie-sfałszowanego przeżycia — jakie występuje u zwykłego, prostego „człowieka z ulicy”, i jakie trzeba tylko przełożyć na język nauki — odsłoniłaby mianowicie, że człowiek nie tylko, mocą swojej woli sensu, szuka sensu, lecz że również znajduje go, i to na trzech drogach. Przede wszystkim upatruje sens w tym, by coś robić lub tworzyć. Ponadto upatruje sens w tym, by coś przeżywać,
95