116 homo sacer
zatem miałaby powstać w efekcie podwójnego wyjątku
- jako narośl profanwn na tym, co religijne, oraz narośl tego, co religijne, na profanwn - który tworzy strefę nierozróżnialności między ofiarą i morderstwem. Suwerenna jest ta sfera, w której można zabić, nie popełniając morderstwa i nie składając ofiary, a święte, czyli dające się zabić i nie dają-'* ce się złożyć w ofierze, jest życie, które zostało uchwycone w tej sferze.
Można zatem dać pierwszą odpowiedź na pytanie, które postawiliśmy w chwili kreślenia formalnej struktury wyjątku. Tym, co zostaje uchwycone w suwerennym wyrzuceniu, jest ludzkie życie, które można zabić i którego nie można złożyć w ofierze: homo sacer. Jeśli nazwiemy nagim życiem lub świętym życiem to, które stanowi pierwszą treść suwerennej władzy, wówczas dysponujemy zasadą odpowiedzi na Benjaminowską kwestię „źródeł dogmatu o świętości życia”. Święte, czyli dające się zabić, lecz nie dające się złożyć w ofierze, jest pierwotnie życie objęte suwerennym wyrzuceniem, a wytworzenie nagiego życia jest, w tym sensie, pierwotnym osiągnięciem suwerenności. Świętość życia
- którą dziś chciano by przeciwstawić suwerennej władzy, nadając jej wartość podstawowego (w każdym sensie) prawa człowieka - jest pierwotnie wyrazem podporządkowania życia władzy śmierci, jej nieodwracalnym ukazaniem w relacji porzucenia.
x Więź konstytuowania się władzy politycznej i sacratio jest poświadczona również przez potestas sacrosancta, która w Rzymie leży w kompetencjach trybunów ludowych. Nietykalność trybuna opiera się jedynie na fakcie, że w chwili pierwszego buntu plebejuszy ci przysięgli, że pomszczą każdą obrazę ich przedstawiciela, uznając winnego jej za homo sa-cer. Termin lex sacrata, który błędnie oznaczał (plebiscitiis były pierwotnie wyraźnie odróżnione od leges) to, co było w rzeczywistości jedynie „charte juree”1 2 zbuntowanego pleb-su, nie posiadał pierwotnie innego sensu, prócz określania życia jako takiego, które można zabić. Tym samym prawo to ustanawiało władzę polityczną, która, w pewien sposób, stanowiła przeciwwagę dla suwerennej władzy. Z tej racji nic tak nie obnaża końca starej kondycji republikańskiej i narodzin nowej władzy absolutnej, jak moment, w którym August obejmuje potestas tribunicia i tym samym staje się sacrosanc-tus (Sacrosanctus irt perpetuum ut essem - głosi tekst Res ge-stae - et ąuoad viverem tribunicia potestas mihi tribuetur3).
3.3 W tym miejscu strukturalna analogia między suwerennym wyjątkiem i sacratio ukazuje cały swój sens. Na dwóch biegunach porządku, suweren i homo sacer przedstawiają sobą dwie symetryczne, skorelowane figury o takiej samej strukturze w tym sensie, że suweren jest tym, w stosunku do którego wszyscy ludzie są potencjalnie homines sacri, a homo sacer jest tym, w stosunku do którego wszyscy postępują niczym suwereni.
Obaj łączą się w figurze postępowania, które - wyłączając się tak spod prawa ludzkiego, jak i boskiego, tak spod woraos, jak i spod physis - wytycza w pewnym sensie pierwszą przestrzeń polityczną we właściwym sensie, różną od obszaru sacrum i profanum, od porządku naturalnego i normalnie funkcjonującego porządku prawnego.
Plebiscitum (łac.) - uchwała podjęta przez zgromadzenie plebejuszy pod przewodnictwem trybuna (przyp. tłum.).
A. Magdelain, La loi/Rome. Histoire d’un concept, Les Belles-Let-tres, Paris 1978, s. 57.
Abym był na zawsze święty i aby władza trybuna była mi przypisana na całe życie (przyp. tłum.).