84 Richard Sheppard
stungen der Selbsterhaltung einzig sich bestimmen, eigcntlich gerade das, was erhalten werden soli (s. 70).
Panowanie człowieka nad sobą - na czym zasadza się jaźń - jest wirtualnie zawsze destrukcją podmiotu, w którego służbie się dokonuje, gdyż opanowana, uciśniona i rozbita przez samozachowanie substancja to przecież nic innego jak życie, jedyny i determinujący układ odniesienia dla zabiegów samozachowawczych, które są jego funkcją, właśnie to, co ma być zachowane48.
Modernizm widziany w tym kontekście przestaje być tylko artystyczną manifestacją konfliktu między konserwatywną wrażliwością humanistyczną a modernizującym się niehumanistycz-nym światem. Staje się manifestacją mniej lub bardziej wstrząsającej świadomości, że modernizacja wymagała czegoś więcej niż rozwinięcia nowej, stosownej wrażliwości. Niemało modernistów widziało proces modernizacji — pomimo jej ideologii naukowej racjonalności - raczej jako Golema z ekspresjoni-stycznego filmu Paula Wegenera Der Golem (1920), wpadający w szał monstrualny produkt pierwotnie wyzwolicielskiego impulsu. W wielu modernistów ich liberalne i humanistyczne otoczenie wpoiło w młodości oświeceniowe przekonanie, że człowiek jest w stanie rozumieć coraz lepiej świat zewnętrzny, wznieść się ponad niego, zawładnąć nim i użytkować przy pomocy swego logosu - rozumianego jako czysto świecka zdolność lub jako władza umysłu zakorzeniona w boskim logosie. Paradoksalnie jednak, to właśnie pokolenie, które wyrosło pośród triumfalnych osiągnięć wciąż bardziej pewnej siebie dziewiętnastowiecznej nauki, techniki i ekonomii, odczuło teraz, że te systemy zaczynały stawać się dysfunkcjonalne i potencjalnie totalitarne. Co więcej, na mocy prawa mówiącego, że to, co wyparte, zawsze powraca w formie niszczycielskiej, odczuwali też, że stanęli wobec niebezpieczeństwa przemiany we własne przeciwieństwo: entropiczny chaos, określony mianem anomie przez socjologa Emila Durkheima w Le Suicide [Samobójstwo (1897)] oraz De la Division du travail social [O społecznym podziale pracy 1 2
(1902)]. Właśnie to poczucie braku norm (co było spowodowane wedle Durkheima zniszczeniem społeczności tradycyjnych przez nowoczesność) wywołało owo „paniczne przerażenie” (zob. przyp. 15), które przenika tak wiele utworów modernistycznych.
Obraz Marcela Duchampa La Mariie misę a nu par ses celi-bataires meme [Panna młoda rozebrana przez swoich kawalerów, znany jednak także jako Wielka szyba (1915-23)]; dystopi-jna wizja w powieści Jewgienija Zamiatina My (1920, wyd. poi. 1985); stwierdzenie z pierwszego Manifestu surrealistycznego Bretona (1924), że coraz silniej zmuszani jesteśmy żyć w racjonalnie skonstruowanej klatce, z której, „sous couleur de civili-sation, sous prćtexte de progrćs” [używając cywilizacji i postępu jako pretekstów], wygnane jest wszystko, co nie poddaje się konwencji3; oraz takie pośród obrazów Maxa Ernsta z lat trzydziestych jak La Ville entiere [Miasto jako całość\ (1935-6 i 1936), La Ville petrifiee [Miasto skamieniałe] (1935). Dzieła te chwytają pierwsze poruszenie dialektyki opisanej przez Horkheimera i Adoma, podobnie jak obraz Zamku Księcia Sinobrodego Balazsa i Bartoka. W swej operze pokazują oni, że tryumf (męskiej) racjonalności przynosi ogromne bogactwa i władzę, lecz cena jest potworna. Wbrew intencji księcia Sinobrodego i pomimo jego pragnienia, by zostać wybawionym przez Judith od jego własnego wytworu, zamek trzyma go w swej niewoli o wiele skuteczniej, niż byłaby to w stanie czynić Natura. To go przepełnia poczuciem bezsilności, obraca to co kobiece i to co żywiołowe w martwe przedmioty zamknięte za siódmymi drzwiami jego zamku i w ten sposób odcina od tych mocy, które mogłyby uratować go przed sobą samym.
Z drugiej strony: Franza Kafki In der Strajkolonie (1914) [Kolonia kama (1954)]; Henriego Barbusse’a Le Feu (1915-16) [W ogniu, (1918)]; trylogia Gas Georga Kaisera (1916-19); strony finałowe La coscienza di Zeno Italo Svevo (1919-22) [Zeno Cosini (1966)]; obrazy wojenne Otto Dixa z lat dwudzies-
Max Horkheimcr, Theodor W. Adomo Dialektyka oświecenia. Tłum. Małgo
rzata Lukasiewicz, Warszawa 1994, s. 71.
Andrź Breton, Les Mani/estes du surrealisme, Paris 1955, s. 12.