2
Dzięki cierpliwym i skrupulatnym badaniom wszystkie te pocieszające fałsze zostały obalone. Równocześnie jednak pojawiły się inne przekłamania. Jak gdyby procedury konieczne dla naukowego zrozumienia samobójstwa uczyniły przedmiot badań czymś nierealnym.
Jest to po części dzieło wielkiego socjologa EraiL a Durkheima. Toczył on wojnę przeciwko otaczającej samobójstwo atmosferze moralnej odrazy, pokazując jej irracjonalność i bezpodstawność; twierdził przy tym, że każde samobójstwo da się zaklasyfikować naukowo do jednej z trzech podstawowych odmian, egoistycznej, altruistycznej bądź anomicznej — i że każda z tych odmian jest wytworem określonej sytuacji społecznej. Tak więc samobójstwo egoistyczne ma miejsce wtedy, gdy jednostka nie może się odpowiednio zintegrować ze społecznością, lecz musi polegać na własnych siłachTjoteż protestantyzm, w którym kładzie się nacisk na wolną wolę oraz łaskę, z reguły bardziej sprzyja samobójstwom niż katolicyzm, który wymaga mocniejszego podporządkowania się rytuałom i doktrynie, tym samym czyniąc każdego spośród wiernych uczestnikiem jasno określonego, zbiorowego życia religijnego. Podobnie rozwój nauki, podcinając korzenie prostej wiary w powstanie i porządek świata natury, którym włada jakiś mniej lub bardziej dobry i wszechmocny Bóg, spowodował wzrost liczby samobójstw. Także i dawne wzory życia rodzinnego — gdzie dziadkowie, rodzice i dzieci mieszkają razem, blisko siebie, pod jednym dachem — chroniły każdego członka przed jego własnymi autodestrukcyjnymi skłonnościami, podczas gdy dzisiejsza dezintegracja rodziny — rozproszenie dzieci, rozwody rodziców — skłonności te wzmacnia. To tłumaczy również, dlaczego liczba samobójstw spada podczas wojen i innych narodowych kryzysów, kiedy to dosłownie wszyscy gromadzą się wokół flagi.
„Samobójstwo altruistyczne” jest dokładnym przeciwieństwem pierwszego. Zdarza się ono, gdy jakaś grupa wchłania jednostkę tak bardzo, że cele i tożsamość grupy stają się identyczne z jej własnymi. Plemię, wspólnota religijna czy