JAN BIAŁOSTOCKI 174 [416]
styczne zjawisko: plastyczne motywy antyczne nie były stosowane do przedstawiania antycznych tematów, choć bywały stosowane do przedstawiania tematów chrześcijańskich, np. Madonna w katedrze w Reims, wzorowana w swych formach na postaciach matron rzymskich, znanych z rzeźb starożytnych, i przeciwnie: tematy antyczne nie były przedstawiane w antycznych sformułowaniach plastycznych, choć w ogóle przedstawiane były, lecz ujmowane jako sceny współczesne w stroju gotyckim i w gotyckim ujęciu plastycznym. Tak więc Madonna w Reims przedstawiona została w „kształcie” matrony rzymskiej, ale Pluton i Prozerpina wyobrażeni zostali przez XV-wiecznego miniaturzystę Livre des echecs amoureux w „kształcie” gotyckich monarchów (nie bez pewnej groteskowej charakterystyki; il. 137).
Dlatego też omówione wyżej zbliżenie do antyku w XI—XII wieku, któremu obce było związanie treści i kształtów antycznych, nie było renesansem ani humanizmem. Wedle doskonałej charakterystyki Erwina Pa-nofsky’ego był to z jednej strony „prerenesans” lub „protorenesans”, zjawisko zlokalizowane w Prowansji i Italii: zainteresowanie antycznymi formami plastycznymi bez zainteresowania dla tematów antycznych; z drugiej strony był to „protohumanizm”, zjawisko zlokalizowane w Europie północnej: zainteresowanie antycznymi tematami, jednak bez zainteresowania antyczną formą plastyczną. Przyczyną tego rozszczepienia antycznego obrazu człowieka w sztuce było zróżnicowanie tradycji literackiej i plastycznej: motywy antyczne czerpano ze sztuki starożytnej, nie wiedząc jakie tematy przedstawiają, nie rozumiejąc ich sensu; tematy zaś odziedziczano po antyku w rękopisach, zilustrowanych w okresie późniejszym w kręgu kultury arabskiej na wschodzie lub w Hiszpanii. Antyczne sformułowania plastyczne, wykształcane niegdyś dla wyrażenia organicznego piękna ciała ludzkiego, stały się w okresie średniowiecza dopuszczalne tylko wówczas, gdy zyskiwały znaczenie ponadcielesne i ponadnaturalne.
3
RENESANS
Jeszcze raz trzeba przytoczyć, tym razem dosłownie, klasyczne sformułowanie zagadnienia, jakie dał niegdyś Erwin Panofsky: „Renesans włoski patrzył na starożytność klasyczną z dystansu historycznego, i przeto — po raz pierwszy — jako na całość oderwaną od teraźniejszości, i przeto — po raz pierwszy — jako na ideał, do którego można tęsknić, a nie jako na rzeczywistość, którą można zarówno użytkować, jak też się jej lękać. Pre-gotyckie średniowiecze pozostawiło antyk nie pogrzebany i na zmianę