na miejsce pośrodku kościoła, wobec znacznego zniszczenia partii chórowej, która była równie dobrym miejscem dla najbardziej uroczystej formy pochówku. W świetle np. informacji o biskupich pochówkach w katedrze w Magdeburgu, równie prawdopodobna jest możliwość, że odkryte groby zawierały niegdyś szczątki biskupów. Otóż pierwszy arcybiskup Magdeburga Adalbert zmarł w roku 981 i pochowany został coram altari sancte Crucis...in medio maioris ecclesie. W 1024 roku obok Adalberta pochowany został arcybiskup Gero. Z kolei arcybiskup Hunfried (1024-1051) przeniósł szczątki pochowanych w południowym ramieniu transeptu arcybiskupów Tagina (+1012) i jego następcy Waltharda na środek kościoła w pobliże ołtarza św. Krzyża, a więc obok grobów Adalberta i Gero. Jeszcze do tej grupy doliczyć trzeba groby arcybiskupów Engelharda (+1063) i Hartwiga (+1102). W Magdeburgu więc środek kościoła z ołtarzem św. Krzyża był głównym miejscem arcybiskupich grobów od pierwszego Adalberta poczynając. Tymczasem o dokładnym miejscu pochowania cesarza Ottona I (+973) w katedrze w Magdeburgu źródła nie informują. Zmarł on co prawda w Memleben, ale -zgodnie z jego życzeniem - ciało przewieziono do Magdeburga i pochowano w marmurowym sarkofagu w tutejszej katedrze. Przykład katedry magdeburskiej pokazuje, że odrzucenie możliwości biskupich pochówków pośrodku poznańskiej katedry nie było uzasadnione. Nie możemy wobec tego posługiwać się argumentem odnalezionych grobów Mieszka I i Bolesława Chrobrego dla określenia, czy katedra powstała przed czy też po roku 1000. Kwestia ewentualnego pochówku w katedrze Chrobrego dla pytania o powstanie katedry przed czy po roku 1000 pozostaje bez znaczenia, zmarł on bowiem w roku 1025. Wartość źródłowa przekazu Długosza o pochowaniu tutaj Mieszka I jest żadna, jest ona bowiem jego konstrukcją historiograficzną. Sprawa pochówku Mieszka 1 w poznańskiej katedrze wchodziłaby w rachubę jako hipoteza do rozważenia, gdybyśmy mieli wyprowadzoną z innych źródeł pewność o powstaniu katedry w drugiej
połowie X wieku. Do sprawy tych grobów wrócimy jeszcze raz w rozdziale „Katedra jako nekropola”.
Musimy zatem wrócić do wiarygodnych źródeł pisanych. Przyjmujemy, ugruntowaną poważnymi badaniami historycznymi, interpretację przekazu Thietmara o zależności poznańskiego biskupa Jordana od Magdeburga za fałszywą. Co do informacji, że Jordan był biskupem poznańskim możemy uznać, że jest ona tylko w pewnym sensie prawdziwa. Trzeba by dodać, że był nie tylko poznańskim, ale był biskupem dla całej Polski. W równym więc stopniu był poznańskim jak też np. gnieźnieńskim. Jeśli przyjmiemy powszechnie już akceptowaną opinię o misyjnym, a nie diecezjalnym, charakterze biskupstwa i Jordana, i następującego po nim Ungera, to musimy też uświadomić sobie, że żaden z kościołów na terenie państwa Mieszka I i następnie Bolesława Chrobrego nie był przed rokiem 1000 katedrą, ale równocześnie w każdym mieście, a raczej grodzie, i w każdym kościele był taki biskup u siebie. Prawdę wobec tego pisze Thietmar, że zbliżającego się do Gniezna Ottona III powitał tamtejszy biskup (episco-pus eiusdem urbiś) Unger. Ponieważ nie miał on w Gnieźnie katedry możliwe było utworzenie tam arcybiskupstwa, bo oznaczało to równocześnie utworzenie podziałów diecezjalnych, a tym samym wyznaczenie kościołów katedralnych albo też miejscowości, gdzie takie kościoły miały być wzniesione. W miejsce biskupstwa misyjnego, jednego dla całego terytorium, bez określonej dla biskupa katedry, wprowadzono strukturę podziałów diecezjalnych. To pierwsze misyjne biskupstwo było w praktyce Kościoła traktowane jako nadzwyczajne, struktura diecezjalna oznaczała przejście do stanu normalnego funkcjonowania Kościoła w schrystianizowanym i ustabilizowanym państwie. Zrozumiałe, że Unger, a może i Bolesław Chrobry mogli się spodziewać, że dotychczasowy biskup dla całej Polski stanie się po tym strukturalnym przekształceniu arcybiskupem. Tak się nie stało, dla Ungera utworzono diecezję w Poznaniu. Choć protestował, jego sprzeciw pozostał nieskuteczny. Nie był to wyłącznie wyraz urażonej ambicji—w istotny sposób ograniczono terytorialny zakres jego jurysdykcji w stosunku do sytuacji
19