konywano mordów Inkwizycyjnych lub tępiono uczonych
Podsumowując można stwierdzić, że antyhumanizm doktryny religijnej, dehumanizacja istoty człowieka dokonywana przez antropologie religijne polega na następujących momentach:
— redukując człowieka tylko do jednego jego aspektu, do homo religiosus, jednocześnie dokonuje się uzwlerzęcenia reszty istoty człowieka; naturę ludzką rozbija się na dwie przeciwstawne części — zwierzęcą i tę „lepszą”; utrzymanie tej ostatniej gwarantuje jedynie religia;
— głosząc, że religia jest jedynym integratorem porządku społecznego i jedynym jego gwarantem, dokonuje się atomizacji społeczeństwa na aglomerat pozbawionych wzajemnych więzi jednostek dążących jedynie — tak jak w świecie zwierząt — do zaspokajania własnych chuci i potrzeb biologicznych;
— redukując istotę człowieka i społeczeństwa jedynie do więzi łączących jednostki i ludzkość z bóstwem, dokonuje się przechwycenia i zmistykowania aktywności ludzkiej, w szczególności ludzkich tendencji so-cjalizacyjnych; zamiast popierania uporczywych wysiłków ludzkich zmierzających do zmiany sposobu egzystencji na ziemi i do takiego przekształcania przyrody i społeczeństwa, aby człowiekowi zapewnić pełny rozwój i postęp ekonomiczny, społeczny i kulturalny — dokonuje się zawężenia praktyki ludzkiej, mistyfikacji wysiłku społecznego do sfery „cnoty” i „zbawienia”, oraz demobilizującego przerzucenia aktywności ludzkiej w zaświaty.
Antropologię religijną możemy podzielić — podobnie
w hiu«j o tym zob- np. K. Zellslawski: Bohaterowie I mfcz«**lc|l nauki. Warszawa 1JS0,
zresztą jak i teologię czy kosmologię — na trzy główne obszary tematyczne:
— kwestie genetyczne, czyli antropogenezę religijną.
— kwestie natury (istoty) człowieka, czyli antropologię szczegółową,
— kwestie końcowe, czyli eschatologię antropologiczną.
Religijna teoria człowieka zajmuje się nie tylko człowiekiem indywidualnym; ponieważ człowiek występuje zawsze jako istota zbiorowa, przeto doktryny religijne muszą ustosunkować się także i do tego faktu, a więc posiadać własne poglądy na społeczeństwo ludzkie. Toteż i ta druga część antropologii religijnej (kolektywna — w odróżnieniu od indywidualnej) musi zająć się takimi problemami, jak pochodzenie społeczeństwa (socjogeneza), jego istota i dzieje (socjologia religijna i historiozofia religijna), a wreszcie problematyką „końcową” ludzkości (eschatologia kolektywna).
1. ANTROPOGENEZA I SOCJOGENEZA RELIGIJNA
Problem pochodzenia człowieka i społeczeństwa niepokoił myśl ludzką już od zamierzchłych czasów, jest przy tym rzeczą znamienną, że wobec kolektywnego sposobu życia ludzkości — wszak od zarania swego istnienia, człowiek występuje jako istota społeczna, żyjąca w hordach, klanach, plemionach itp. — jako pierwsza pojawia się kwestia genezy (danej) grupy ludzkiej, a nie człowieka „jako takiego", jako gatunku oraz jako osobnika. Zarówno bowiem pojęcie „ludzkość”, jak i pojęcie „indywiduum” wymagały długiego rozwoju siły poznawczej, zdolności do abstrakcji umysłu ludzkiego. Zrazu powstał więc problem genezy
251