P1260094

P1260094




cą i ciążącą, ale przynajmniej płynnie obiegąją cały otwór arkadowy.

W określeniach faz rozwojowych gotyku rozwiązanie klasyczne reprezentowane linią trzech głównych katedr: Chartres, Reims i Amiens uznaje się za punkt szczytowy rozwoju katedry gotyckiej, do którego cały wcześniejszy rozwój prowadzi, i z którego późniejszy rozwój wynika. W określeniach „gotyk poklasyczny” czy „gotyk redukcyjny” zawiera się stanowisko, że zmiany dotyczą przekształceń wyprowadzonych z formuły klasycznej99. W przypadku gotyku redukcyjnego zwrócono uwagę, iż niekoniecznie określa się w ten sposób redukcję schematu klasycznego, ponieważ niektóre rozwiązania mogą po prostu stanowić kontynuację wcześniejszych przedklasycznych rozwiązań. Taki proces zachodził przede wszystkim na terytoriach 108. Wrocław. Katedra. Rzeźba w kluczu okna nawy głównej

o silnej tradycji romańskiej i wczesnogotyckiej, gdzie ewentualnie faza klasyczna zaznaczyła się słabo lub wcale, jak to było np. na Śląsku100.

Sposób przeciwstawienia podpory temu, co na niej ciąży, jaki spotykamy w filarach i lukach arkadowych nawy głównej katedry wrocławskiej, w zasadzie nie da się ewolucyjnie wyprowadzić z redukcji klasycznej struktury katedralnej. Raczej początków takiej nieklasycznej relacji między podporą a ciężarem szukać trzeba w systemie przechodzących w ścianie filarów, zapoczątkowanym w katedralnej architekturze gotyckiej w Bourges.

Tam strefa kapitelowa filara międzynawowego nie stanowiła bezwzględnego zakończenia od góry okrągłego trzonu filarowego. W zasadzie oznaczała ona tylko delikatnie zaznaczoną granicę między jądrem filara całkowicie odsłoniętym a tą jego częścią, która wyżej — częściowo przesłonięta grubością ściany - biegła aż do sklepienia, ukazując od strony nawy głównej półkoliste wybrzuszenie odpowiadające zarysowi okrągłego trzonu filara. Ten system przechodzących w ścianie filarów, wprowadzony w tym samym czasie co system klasyczny w Chartres, określony został jako antychartryjski czy anty klasyczny. Oczywiście jest on tak samo gotycki jak system klasyczny.

Przełamąjący klasyczną zasadę równowagi między ciężarem i podporą system z Bourges znalazł szerokie rozpowszechnienie w architekturze gotyckiej. Wpłynął także na późniejszy rozwój linii klasycznej w jej fazie rayonnant, gdy zamiast okrągłego filara kantowanego wchodzi w użycie filar wiązkowy. Wówczas wiązka służek, bez poddawania się podziałom kondygnacyjnym, biegnie nieprzerwanie od posadzki do sklepienia. Pod tymi służkami wyczuwalna jest podkładka kolistego trzonu, której obecność osłabia przeciw sta wność typu Chartres i Bourges101.

Swego rodzaju wypośrodkowanie między zasadą klasyczną i anty klasyczną nastąpiło w katedrze w Narbonne. Oderwanie się tam w budowie filara od zasady klasycznej polega na zredukowaniu siły kapitelu filarowego. Został on zastąpiony profilowaną opaską, która — w porównaniu z kapitelem klasycznym - nie stanowi ostrej górnej granicy filara. Bardzo graficznie potraktowane służki biegną więc w górę prawie bez zatrzymania. Istotniejsze jednak jest wprowadzenie w luku arkadowym profilu wklęsłego, który powoduje, że także okrągły trzon filarowy przekracza od strony łuku arkadowego granicę wyznaczoną przez opaskę kapite-lową. W ten sposób zaznaczona została negaęja klasycznego, kolumnowego w gruncie rzeczy, traktowania trzonu filarowego, gdzie kapitel stanowił jego zdecydowane od góry zamknięcie. Nie przyjęto jednak też przenikającego w ścianie filara z Bourges. Sposób potraktowania okrągłego filara w katedrze w Narbonne jest wypośrodkowaniem pomiędzy zasadą klasyczną z Chartres i antykla-syczną z Bourges i proponuję ten system określić mianem filarów wnikających w ścianę.

Rodzaj połączenia lub oddzielenia filara od ściany w znacznej mierze determinuje charakter ściany i relacje między nią a filarem. W systemie klasycznym dominuje układ kondygnacyjny: na strefie filarów, z których każdy jest wyraźnie zakończony kapitelem, wspiera się ściana budowana w układach kondygnacyjnych. Ściana więc jest nośnikiem kondygnacyjności i taki sposób jej określenia zapewnia harmonię równowagi ciężaru i podpory. W systemie antyklasycznym, zapoczątkowanym w katedrze w Bourges, pierwotny w sensie strukturalnym jest sięgający sklepienia filar, zaś odcinki ściany między pionami filarów są jakby kurtynami zawieszonymi między tymi wysokimi podporami. W miejsce więc klasycznej równowagi podpory i ciężaru, a tym samym przewagi układu kondy-gnacyjnego, wchodzi działanie przede wszystkim pionowością filarów, która degraduje znaczenie kondygnacyjności jako drugorzędnej, rozgrywającej się w tle głównej pionowej struktury.

W kający w ścianę filar z Narbonne odsuwa w pewnym sensie na drugi plan kontrowersję, jaka rysowała się między linią klasyczną i anty-klas;- zną. Nie narzuca przewagi żadnego z głównych ierunków: chartryjskiej kondygnacyjności i pic owości Bourges. W relacji między ścianą a fik m nie opowiada się zdecydowanie za jedną donri ującą zasadą. Jeśli ściana jest traktowana jako onstrukqa wielołupinowa, to na poszczególnych kondygnacjach ściana może ukazywać odmie:    i strukturę w miarę odrzucania wierzchnich

łupi Oprofilowanie otworu arkadowego cienkimi pro: imi wałkowymi, skontrastowanymi z głęboki::    .'-klęskami, powoduje, że ukazana w tym

prz- oju ściana głębokimi wklęskami tę łupinową -ukturę bardzo wyraźnie pokazuje. Przy za-akc towanej w przekroju archiwolty strukturze łup:    w ej ściany, wnikający w nią filar, bez zazna

czę a granicy między nim a ścianą, sugeruje, że w j- >i ściany ten filar biegnie wyżej, choć na powie chni ściany tego nie widać. Dzięki temu wic cłuua łupina ściany jest jakby folią opiętą na fila ch. Powstaję wrażenie, że ta folia opina filary i strony wnętrza, jak i zewnątrz nawy. Pomię-dż; ondygnacją arkadową a okienną delikatny gzj is rozdziela dwie strefy odmiennego kształtowe a ściany. Powyżej gzymsu następuje jakby zir lejszenie grubości ściany przez odjęcie jej jedni arstwy. Jeśli w strefie niższej bieg wnikające w ścianę filara zaznaczony był jedynie konty-n: :ją cieniutkiej środkowej służki, to w wyższej ki dygnacji zerwanie ze ściany wierzchniej łupiny oc ioniło nieco więcej tego dotąd biegnącego w ścia-n filara: jego pionowy bieg w górnej kondygnacji ji zaznaczony znów trzema służkami na wyczu-inej kolistej podkładce, tak jak to się działo v dolnej strefie na filarze, zanim wniknął on cianę. Taki sposób kształtowania relacji między trem a ścianą przełamuje zarówno klasyczną, >k i antyklasyczną zasadę: w miejsce jednego czy ci: ugiego rygoryzmu wprowadza relacje swobod-'-jsze, z możliwością korzystania w jednym obiek-i • z obu zasad, a tym samym kontrastowania we wnętrzu i zestawiania różnych stylistyk. Przełamanie stylistyki klasycznej spowodowało również odejście od jej tektonicznej wiarygodności: cieniutkie profile służek na ścianach i filarach nie są już w stanic wywołać sugestii strukturalnej tektoniki.

System wnikających w ścianę filarów można uznać za rozpowszechniający się w architekturze .około 1300 r.”. Z jednej strony będą to gładkie okrągłe filary wnikające w równie gładką, pozbawioną jakichkolwiek czlonowań ścianę w dominikańskich kościołach w Colmarze i Guebwiller*02. Nieco inaczej sytuacja przedstawia się w niektórych kościołach cysterskich reprezentatywnych dla nurtu architektury około 1300 r., mianowicie w Se-dlec103 i Salem'04. W obu tych przypadkach filar

109. Wrocław. Katedro. Zwornik sklepienia nawy bocznej

przybiera kształt ośmioboczny. W relacjach pomiędzy ścianą a filarem zachodzi tu jeszcze dodatkowa komplikacja, wynikająca z potraktowania podpory jako pozostałości po wycięciu otworu arkadowego. W obu tych kościołach cysterskich przednia ścianka filara potraktowana jest wyraźnie jako kontynuacja ściany, bowiem bez jakiegokolwiek podziału kapitałowego przechodzi płynnie we właściwą ścianę. Ukośnej natomiast ściance filara od strony arkady odpowiada w strefie archiwolty głębokie i szerokie wklęśnięcie, które odsłania wnikanie filara w ścianę, a równocześnie zdecydowanie charakteryzuje ścianę jako konstrukcję łupinową.

110. Wrocław. Katedra. Zwornik tklepwrua nawy bocznej

i 83 -


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0458 454 tyczce, ale sobie śliną i wapnem cały wylot skorupy udatnie zalepia. Ślimak morski Jant
Karty pracy (31) Ale jesteś brudny! Tomek cały dzień bawił się na dworze. Jest strasznie brudny i b
Reguła siedmiu 173 ale poziom wskazywany przez cały spadek od szczytu w styczniu 1994 do dołka w mar
46107 kok8 -    Ale przynajmniej po plecach nie płynq jej trzy Utry wody, tok j
okladka surferow > ŚLADEM MISTRZÓW CZASU < O)’ tyfijai kMyi w r:nurtiin wymiara>.* Nie!? ff
18 Tomasz Płudowski stosuje również w znacznym stopniu przekaz negatywny, ale przynajmniej w pierwsz
GÓRA OLIWNA bmp 4 esł ło niewysoka góra, ale słynna na świał cały, ło z niej po dniach człerdzi
64 (226) 64 NIEZNANY ŚWIAT ©W kręgu lodowego fatum Kto z nas przynajmniej raz nie odniósł wrażenia,
27337 img048 budowy z klocków (lub przynajmniej w trakcie budowania) powiedzieć co żrpbi, określić p
5 ale są nieciekawe dla dzieci, nie przyczyniają się do rozwoju myślenia. Nuda wkraczająca na lekcj

więcej podobnych podstron