164. Gniezno. Katedra. System konstrukcyjny chóru. Opracował A. Holas
Sztuczny kamień wprowadzono w partie gzymsów impostowych filarów, następnie gzymsu dzielącego ścianę nawy głównej na dwie strefy oraz kapitelu płaskiej lizenowej służki, na której wspierają się żebra sklepienne, te ostatnie również wykonane ze sztucznego kamienia. Dodać do tego należy cokół filarowy oraz od strony nawy bocznej - pół-ośmioboczne służki ze sztucznego kamienia w filarze ceglanym. Do fragmentów wykonanych ze sztucznego kamienia należą oba główne portale w kruchtach północnej i południowej oraz laskowa-nia okien. Pierwotny gzyms podokapowy naw bocznych wykonany jest również z tego materiału.
Sztuczny kamień pojawia się więc, co prawda, w wielu miejscach, ale ogólnie jest go znacznie mniej aniżeli kamienia w chórze, gdzie całe filary, gzymsy i wszystkie elementy strukturalne wykonane są z kamienia ciosanego. W istocie rzeczy w korpusie zastosowano bardzo ubogi repertuar kształtek ceglanych: jedna z wklęskiem i druga z wałkiem między wklęskami, a więc sztuczny kamień wprowadzono wszędzie tam, gdzie w architekturze ceglanej użyto by kształtek ceglanych. Wobec tego korpus nawowy, choć w przeważającej mierze wykonany z cegły, jest zaprojektowany w najważniejszych szczegółach strukturalnych wnętrza według zasad właściwych projektowaniu architektury kamiennej. W pewnym sensie wpływa to również na strukturę podziałów wnętrza. Elementami wykonanymi ze sztucznego kamienia operuje się przede wszystkim w częściach stanowiących warstwy poziome - cokoły, gzymsy oraz w lukach orchiwolt i żebrach sklepiennych, a więc tam, gdzie połączenie cegły i kamienia nio stwarza problemów przewiązywania ze sobą tych dwóch różnych elementów prefabrykowanych, które modułowo nie zostały skorelowano. Stąd wykonane w sztucznym kamieniu półośmioboczne filarki wspierające żebra sklepienne wprowadzono jedynie w nawach bocznych, zaś od strony nawy głównej strukturę pionowych podziałów tworzą płaskie pilastrowo-lizenowe służki ceglane z kształtką ceglaną, z wklęską jedynie na narożach.
D. Kimpel w swoich badaniach nad zmianami technologii w architekturze kamiennej XII i XIII wieku we Francji, wskazując na proces racjonalizacji technologicznej i ekonomizacji produkcji elementów kamiennych do budowy katedry w Amiens, pokazuje równocześnie przywiązanie do dawnych form. W obrębie więc starej formy następują zmiany prowadzące do ekonomizacji153. W przypadku katedry gnieźnieńskiej zmiany technologiczne kojarzą się równocześnie ze znacznymi zmianami formalnymi, co tak silnie zróżnicowało obie części katedry.
Wyjaśnienie zmiany technologii wydaje się dość proste. W kosztach budowy kościoła średniowiecznego, przynąjmniej w fazie wznoszenia ścian w przypadku budowli kamiennych, poważną rolę odgrywało wynagrodzenie kamieniarzy obrabiąją-cych w kamieniołomach bloki kamienno, których wielkość i kształt zostały wyznaczone przez projektującego architekta. Stosunkowo proste formy gnieźnieńskiego prezbiterium wskazują, iż zaawansowanej obróbki ciosów można było dokonywać jeszcze w kamieniołomach. Taki proceder ma również swoje uzasadnienie ekonomiczne, zmniej-sząją się przecież koszta transportu, nie transportuje się bowiem nie obrobionych bloków, z których część podczas obróbki staje się odpadami.
Proste formy filarów, w których przede wszystkim posługiwano się kamieniem ciosanym, ułatwiały prefabrykację, z kolei jednak niezbyt zaawansowana technologia zmuszała do dodatkowego obrabiania ciosów na placu budowy przed umieszczeniem ich w murze. Wskazuje na to zmiana wysokości warstw poniżej nasady łuków arkadowych, spowodowana koniecznością uzyskania jednakowego na wszystkich filarach poziomu osadzenia luków arkadowych. Także i dodane do filarów od strony obejścia półośmioboczne filarki nie wykaziyą jednolitej zasady przewiązywania z filarem głównym: w znacznych fragmentach mąją one człony wykonane „en dólit". Wnętrze filarów zasypane było nie obrobionymi kamieniami i zalane zaprawą.
Na <tkonomicznq stronę problemów technologicznych zwrócił już uwagę Zachwatowicz przy omawianiu prezbiterium, akcentując korzyści wynikają z użycia oprócz kamienia także i cegły, którą n 'zna było wykonać na miejscu. Wskazał też na koi czność sprowadzania piaskowca użytego w czy ich kamiennych aż ze Śląsko154. Koszty transi tu w finansach budowy katedry w trakcie wznos nia części prezbitorialnej musiały odgrywać p< ażną rolę. Z budowy innych katedr europejski wiemy, że znacznie łatwiej było rozpocząć budov. aniżeli ją ukończyć, początkowy zazwycząj entuz /.m, wyrażający się także w hojności finansowej. rzez wiele dziesiątków lat budowy katedry wygoi powodując obniżanie się hojności parafian
i cały ciężar finansowy spadał na barki kapituły i biskupa.
Po -.niesieniu prezbiterium kolejny etap prac wiążą! się z koniecznością rozebrania kościoła romai kiego, by uczynić miejsce dla korpusu nowej 1 tedry. Na ten czas zatrudnianie całego wars: itu złożonego z fachowców, w tym kamieniarz murarzy najwyżej obok architekta opłacanych yło nieuzasadnione. Do prowadzenia prac rozbi< kowych wystarczały siły niefachowe. Naj-rozsą liejszym wyjściem było zwolnienie tych najwyżej opłacanych fachowców i po kilkuletniej zapc\ t; przerwie uformowanie warsztatu w gruncie rzt zy od nowa.
Bu owa prezbiterium była swego rodząju szkołą ari i tektury i ekonomiki prowadzenia prac budowle yeh także dla arcybiskupa i kapituły, w gestii kt ej leżały zarówno współudział — w Gnieźnie raczę, nały — w finansowaniu budowy, prowadzeniu r; nunków, jak i organizowanie warsztatu budowli ego. Wcześniejsze doświadczenia musiały wyko ić, iż zbytnie obciążenie dla finansów katedry s nowiły koszta transportu kamienia aż ze Śląsk oraz zatrudnianie wysoko opłacanych kamieni rzy. Decyzja o zmianie technologii budowy nicwi-ipliwie podjęta została przez zleceniodawców. i więc arcybiskupa i kapitułę, a zmierzała do obniżenia kosztów budowy dalszej części. Wprowadzeni technologii z użyciem sztucznego kamienia wskazywałoby na związki - i to bardzo wyraźne -z kręgiem architektury krzyżackioj, tam bowiem materiał ten był używany do elementów architektonicznych wymagających rzeźbiarskiego ukształtowania, a więc przekraczających możliwości architektury czysto ceglanej, operującej kształtkami ceramicznymi. Bodąjże najbogatszy zespół rzeźbiarskiej dekoracji architektonicznej w sztucznym kamieniu zachowany jest w kaplicy na Zamku Wysokim w Malborku. W architokturze krzyżackiej sztuczny kamień występował jednak w połączeniu z pełną techniką ceglarską i rzeczywiście jego używanie było ograniczono do elementów rzeźbiarsko ukształtowanych.
165. Gniezno: Katedra. Głowy z prawego ośdeża portalu południowego
W korpusie katedry gnieźnieńskiej technika ce-glarska jest bardzo uboga. Najprostsze, jak by się wydawało, rozwiązanie - sięgnięcie po warsztat operujący pełną techniką ceglaną - nie nastąpiło. W stosunku do mieszanej techniki knmienno-ce-glanej wystąpiły pewne uproszczenia. Wykonywane w formie pionowe elementy strukturalne nie zostały skorelowane z modułami cegły, wobec czego konstruowane były prawie w technice „fut en dćlit", a więc nie przewiązywane z sąsiadującymi partiami filara ceglanego. W przypadku filara poważnie to osłabia jego wytrzymałość w trakcie wznoszenia, jak i później, i byłby to jeden z powodów, dla których zdecydowano się na wprowadzenie tej struktury pionowej tylko od strony nawy bocznej, natomiast służki od strony nawy głównej wykonano w kształtach lizenowych z cegły o pełnym przewiązywaniu z pozostałą częścią filara. Zasada projektowania korpusu katedry gnieźnieńskiej oparta jest wyraźnie na tradycji projektowania kamieniarskiego, choć z użyciem w przeważającej mierze cegły, ale tylko w jej charakterze konstrukcyjnym i wypełniąjąęym, zaś bez pełniejszej znąjomości wykorzystania jej możliwości w kształtowaniu detalu ceglarskiego.
166. Gniezno. Katedra. Głowy z lewego oścież* portalu południowego
- 121 —