156 AUGUST STHIND11ERG
JEAN
Kochankiem pani matki.
PANNA JULIA
Wie pan, czyje były te pieniądze?
JEAN
Zaraz. Nie, tego nie wiem!
PANNA JULIA
Mojej matki!
JEAN :
A zatem hrabiego, jeśli nie było intercyzy? 33 i
PANNA JULIA
Nie było żadnej intercyzy! Matka moja miara niewielki majątek, którego nie chciała oddać w zarząd ojcu, dlatego ulokowała go u — przyjaciela.
JEAN i
Który go sprzeniewierzył!
I
PANNA JULIA |
Właśnie! Nie chciał go oddać! Wszystko to dochodzi do wiadomości mego ojca. Nie może wytoczyć procesu ani zapłacić kochaiikowi swojej żony, ani udowodnić, że pieniądze należą do niej! — Taka była zemsta mojej matki za tp, że ojciec wziął władzę w domu w swoje ręce. Ojciec był wtedy bliski samobójstwa! Chodziły słuchy, że próbował się zastrzelić, ale że mu się to nic udało! Podniósł się z tego i matka musiała drogo zapłacić za swój postępek! Wyobraża pan sobie, czyni były dla mnie
33 inlercyza — umowa przedślubna dotycząca spraw majątkowych małżonków.
te pięć lat! Kochałam ojca, ale brałam stronę matki, bo nie znałam okoliczności tej sprawy. Od niej nauczyłam się nienawidzić mężczyzn i nie ufać im — bo ona ich nienawidziła — i przysięgłam ..jej, że nigdy nie stanę się niewolnicą mężczyzny.
JEAN
A potem zaręczyła się pani z tym sędzią?
PANNA JULIA
Tylko po to, żeby zrobić go swoim niewolnikiem!
JEAN
A on nie chciał?
PANNA JULIA
Chciał, ale nie miał okazji. Sprzykrzył mi się!
JEAN
Widziałem to — w stajni!
PANNA JULIA
Co pan widział? .
JEAN
Jak zerwał zaręczyny z panią!
PANNA JULIA
To kłamstwo! To ja z nim zerwałam! Więc on twierdzi, że to on? To łajdak!
JEAN
Wcale nie łajdak! Pani nienawidzi mężczyzn, panno Julio?
PANNA JULIA
Tak! Przeważnie! — Ale czasem, gdy owładnie mną słabość... Tak się wstydzę!...