Rozdział II KULTURA
1. FUNKCJONALISTYCZNY I FENOMENOLOGICZNY OPIS
KULTURY
Czarnowski rozważając, czym jest kultura, pisze o eksperymentach z małpami, podczas których te człekokształtne zwierzęta potrafią konstruować i posługiwać się narzędziami.
„Wszelako — pisze Czarnowski — choć jedna z tych małp domyśliła się, że aby dosięgnąć zawieszonego przysmaku, można przedłużyć zbyt krótki bambus wtykając weń drugi, cieńszy, choć inna zbudowała sobie w tym samym celu rusztowanie z drewnianych pudeł — «wynałazki», aczkolwiek chlubnie świadczące o inteligencji małp człekokształtnych, nie mają nic wspólnego z kulturą. Przeminęły wraz z okolicznościami, które je wywołały, i nawet zamknięte w tej samej klatce inne szympansy nie przyjęły ich- O kulturze mówić możemy dopiero wówczas, gdy odkrycie czy wynalazek zostaje zachowany, gdy jest przekazywany z pokolenia na pokolenie, gdy staje się dorobkiem trwałym zbiorowości ludzkiej, nie przyzwyczajeniem poszczególnej jednostki czy jej mniemaniem osobistym.”1
Czarnowski porównuje kulturę do rafy koralowej, która jest podłożem dla każdego polipa, a jednocze-cześnie dzięki ciągłemu narastaniu coraz to nowych polipów — trwa i powiększa się jako całość. Po-
* S. Czarnowski: Studia z historii kultury, Warszawa 1956, s. 13.
dobnie jak rafa kultura jest „podłożem” dla rozwoju każdej jednostki ludzkiej, a jednocześnie trwa ona i rozwija się dzięki aktywności tych jednostek. Kultura staje się dla człowieka nowym, sztucznym środowiskiem, które co prawda odgradza go i oddziela od jego pierwotnego, przyrodniczego środowiska, ale dzięki swej niezwykłej cesze, jaką jest możliwość obiektywizowania pozytywnych doświadczeń poszczególnych jednostek i przekazywania ich następnym pokoleniom — niezmiernie wzmaga bogactwo życia ludzkiego i jego panowanie nad przyrodą, stwarza nowe, leżące poza biologicznymi uwarunkowaniami możliwości rozwoju. Ontologicznie rzecz biorąc mamy w ten sposób do czynienia z całkiem nową sytuacją w święcie — dzięki kulturze rozwój przekracza bariery przyrodniczych (biologicznych) uwarunkowań, dalsze losy ludzkości zależą już nie od ewolucji świata przyrodniczego, ale od rozwoju kultury.
Czarnowski pisząc o zdolności człowieka do upowszechniania i przekazywania następnym pokoleniom swych wynalazków nie wnikał głębiej w mechanizm tego zjawiska. Dziś jesteśmy w stanie pójść dalej tropem tych myśli. Tajemnica tkwi w języku jako systemie znaków, za pomocą których każde indywidualne doświadczenie ludzkie może być zakodowane w kulturze i przekazane następnym pokoleniom lub też innym zbiorowościom czy osobnikom. Szympansy widzą rzeczywistość zbyt konkretnie, nie znają pojęć ogólnych typu „bambus”, „kij”, „narzędzie”, „przyczyna”, „skutek” itp. W związku z tym dla szympansa każdy kolejny bamus będzie odrębną rzeczywistością i odrębnym problemem, tak jak jest on naprawdę odrębną rzeczywistością fizyczną, inną od każdej innej. Człowiek, tworząc abstrakcyjne pojęcia „bambus”, „kij”, „narzędzie”, potrafi dzięki nim wyodrębnić z bezkształtnej, nie do ogarnięcia w mnogości swych przejawów rzeczywistości te jej elementy, które mają dla niego wartość szczególną, a dzięki znakom słownym — potrafi tę świadomość utrwalić,
3* 35