Nie znaczy to jednak, iż nie można badać, w jaki sposób samochód wpływa na stosunek człowieka do metafizycznych problemów jego egzystencji. Celem niniejszej pracy jest między innymi zwrócenie uwagi na potrzebę badań w tej nie rozpoznanej dziedzinie naszej rzeczywistości.
3. KILKA UWAG METODOLOGICZNYCH
Gdyby teraz ktoś mi zarzucił, iż absolutyzuję cechy człowieka naszej cywilizacji, przypisując człowiekowi w ogóle takie cechy, jak strach przed abstrakcyjnie pojmowaną śmiercią, potrzebę sensu bytu, ból istnienia itp. — niewiele miałbym na swoją obronę. Wiem, że badania empiryczne w kulturach plemiennych czy tradycyjnych kulturach ludowych w zasadzie nie potwierdzają istnienia czegoś takiego. Gdybyśmy jednak w imię wierności danym empirycznym zrezygnowali z zaprezentowanego tu przewodu myślowego, stracilibyśmy bardzo wiele nie tylko w rozumieniu człowieka współczesnego, ale również w rozumieniu istoty owych kultur tradycyjnych. Należy więc uznać zaprezentowany tu schemat rozwoju jednostki ludzkiej i kultury za — mówiąc popularnym dziś językiem — „schemat idealizacji'’, całą zaś metodę wyjaśniania zjawisk kulturowych za metodę „idealiza-cji-konkretyzaeji”1. Zastosowanie tego schematu do analizy danych empirycznie społeczności tradycyjnych pozwoli zrozumieć istotę kultury tych społeczności.
Tak więc zarówno człowiek pierwotny, jak i tradycyjny dziewiętnastowieczny chłop posiada wszelkie władze duchowe, by myśleć i odczuwać świat refleksyjnie, by przeżywać metafizyczne tragedie, problemy autonomizacji jednostki w świecie, troskę o sens
» Por. Elementy marksistowskiej metodologii humanistyki, praca zbiorowa pod redakcją J. Kmity, Poznań 1973, zwłaszcza artykuł Leszka Nowaka: Markslętoyjski model wyjaśnienia
s. 111—137,
i
t
bytu itp. — ale z tych swoich władz nie korzysta lub korzysta bardzo rzadko. Zdarza się to na przykład w momencie rozpadu społeczności tradycyjnej i upadku tradycyjnej kultury. • •
Słowem teza o niepokojach istnienia w związku z samoświadomością jest tezą idealizacyjną bardzo przydatną do analizy konkretnej rzeczywistości empirycznej. Tezy tej nie da się ustalić drogą indukcji, drogą zebrania i uogólnienia danych empirycznych, ponieważ, dane takie w większości lub w dużym stopniu są z nią sprzeczne. Prawdziwość tej tezy nie jest kwestią jej adekwatności do statycznie rozumianej rzeczywistości empirycznej, jej sprawdzenia dokonać można nie przez zsumowanie statysty-czno-opisowej, empirycznej wiedzy o wszelkich znanych dotychczas kulturach. Jej weryfikacją jest jej przydatność jako narzędzia analizy wszelkich kultur i wszelkich form ludzkiej, a zatem kulturowej — aktywności. Powiedzieliśmy bowiem, iż kultura wytwarzając niepokój istnienia wytwarza równocześnie odtrutki na ten niepokój, wytwarza swoiste przeciwdziałania- Empi-ria może nam dać jedynie opis statyczny — faktual-ny,, opis powierzchni zjawisk, by wniknąć w ich Wewiiętrzną dialektykę i w ich istotę, potrzebne są subtelniejsze narzędzia badawcze niż ankiety i roczniki statystyczne1.
43
Jerzy Topolski w następujących zdaniach podsumowuje metodę badawczą Marksa: „Marks zdawał sobie w pełni sprawę, że tego rodzaju postępowanie nakazujące formułowanie genera-lizacji praw o charakterze fenomenalistycznym nie może prowadzić do poznania rzeczywistości w jej całej skomplikowanej strukturze. Nie daje bowiem szansy wyjścia poza relację z wyników obserwacji, obserwowanych startów rzeczy, to znaczy takich, jakie dadzą się zaobserwować łub, Inaczej mówiąc, takich jakie występują na «powierzchni zjawisko czy ^powierzchni życiao gospodarczego, społecznego, politycznego. Marks nie twierdzi, że opis owych bezpośrednio «widocznyeh» na powierzchni badanych zjawisk jest bezcelowy, podkreśla natomiast dobitnie, że ograniczenie badania do tej zjawiskowej warstwy rzeczywistości nie tylko, nie jest w nauce, jeśli chce ona właściwie rozwiązać swe zadania, wystarczające, lecz daje w sumie
ś — Żywioł i forma