pedeutologia00006 (2)

pedeutologia00006 (2)



198 Lech Witkowski

wtedy, gdy jest sam agresywny czy autorytarny i nie tylko wtedy, gdy jest bardzo empatyczny, otwarty na drugiego. Ta możliwość odrzucenia nawet w sytuacji pełnego zaangażowania w układ z klientem jest tu szczególnie ważna jako przedmiot refleksji i aktywnego przeciwdziałania. Kompetencja do zachowania niezredukowanej ambiwalencji roli nauczyciela jest warunkiem tego, że nauczyciel da sobie radę „w każdej sytuacji”, tzn. będzie empatyczny, gdy to będzie niezbędne, ale potrafi być też twardy i zdystansowany, by wyzwolić koncentrację uwagi i motywację do wytrwałości, dyscypliny i wysiłku.

Jeszcze jedno warto tu podkreślić. Pojawia się możliwość różnicowania obecności ambiwalencji wokół kategorii roli, poprzez odróżnienie ambiwalencji w roli od ambiwalencji wobec roli. Ta pierwsza dotyczy samego podmiotu, ta druga dotyczy nastawienia klienta. Najciekawszy dla dalszego zastosowania wydaje mi się trop samego Mertona, gdy ten usiłuje charakteryzować strukturalnie wpisane w .relacje źródła wrogości, która pojawia się ni stąd, ni zowąd. Waga badania źródeł wrogości między klientami a profesjonałami, źródeł związanych z instytucjonalnymi wzorcami relacji między nimi w sytuacjach, w których są ze sobą skazani wzajemnie na kontrakt (kontrakty ucznia z nauczycielem, lekarza oraz pacjenta) — waga ta jest wręcz trudna do przecenienia.

Jeszcze jeden przykład pokazujący obecność u Mertona gotowych tropów do zastosowania_w_badaniu funkcjonowania nauczycieli. Próbuje on pokazać, że nie jest tak, żeby wspomniana wrogość czy dowolna jakość relacji między klientem a profesjonałem związana była zawsze i zasadniczo ze sztywnym poziomem satysfakcji z wykonania ,czy sprostania .oczekiwaniom. Otóż sugeruje on, że różnego typu relacje społeczne pozwalają tolerować zróżnicowany stopień osobistej dyssatys-^ fakcji. Aktywne podtrzymywanie relacji może występować (i najczęściej występuje) także wtedy, gdy jej partnerzy zachowują się czasami według logiki motywacji do jej niepodtrzymywania. Do typowego narastania tej ambiwalencji zdaje się dochodzić w sytuacjach naturalnie skazujących na długotrwałość relacji ponad okresowymi wahnięciami _w stronę ich porzucenia. Wiele małżeństw trwa latami wcale nie dlatego, żeby nic miały powodu do rozwiedzenia się, tak jak i układ w długotrwałym cyklu kształcenia funkcjonuje najczęściej bez względu na skłonność do buntu wobec niego. Na użytek sytuacji uczniów i nauczycieli okoliczność ta jest szczególnie znacząca, gdyż sama relacja musi być_podtrzymywana przy notorycznie wysokim stopniu dyssatysfakcji, jaka towarzyszy wykonywaniu obecnych tu ról, zanim kontrakt zostanie wynegocjowany na nowych warunkach, czy zaniknie przy rezygnacji którejś ze stron.

Nawet jeśli uznać, że ambiwalencja w relacji klient-fachowiec czy w typowej interakcji jest wręcz nieuniknioną ich cechą — zwłaszcza jeśli chodzi o relacje długotrwałe — to w przypadku procesów wychowawczych i edukacyjnych rozpoznanie symptomów silnego narastania ambiwalencji zdaje się warunkiem tego, aby partnerzy interakcji mogli skutecznie kontrolować odbiór własnych intencji i efekty własnych działań. Bez tego nie ma szans na racjonalność postawy pedagogicznej.

I ostatnia teza, jaką tu chciałbym wygłosić jako puentę sugestii o możliwości wykorzystania analiz Mertonowskich do socjologii edukacji w kontekście ambiwalencji. Teza jest taka: norma jak i relacja klient-profesjonał, skazująca na długotrwałą więź czy interakcję niosącą sytuacje dyssatysfakcji, staje się źródłem akumulacji ambiwalencji, czyli narastania tych procesów oscylacji zachowań wokół wewnętrznego pęknięcia roli, mogącego generować — jak rozumiem, z peispektywy dalej już niekontrolowanej, w sensie przewidywalności, racjonalizacji postępowania i w sensie owej ideologii redukującej — sposób obiegu znaków i znaczeń u klienta. Ta akumulacja ambiwalencji może być efektem długotrwałego uwikłania w relację, w której wysoki poziom dyssatysfakcji skłania do reakcji, choć nie może stanowić przesłanki np. do zerwania kontraktu. Uznanie konieczności uświadomieniasobie ambiwalencjL własnej roli za warunek TadzeńiiTśobie z nia — nie jest zapewne odkrywcze. Tym bardziej pożądane wydaje się otwarcie wiedzy pedagogicznej i badań nad interakcyjną sytuacją uczestników relacji ^edukacyjnej—i—nad—warunkami skuteczności_pr ooesó w_i._działań_wy-chowawczych na wyzwania ambiwalencji: zarówno to o charakterze socjopatologicznym JafcTTitawiające wymóg nowego poziomu kompetencji i tolerancji w warunkach nasyconych stopniem złożoności, któremu nie poradzą żadne wiry redukcji, porywające nas w życiu społecznym.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
69771 pedeutologia00001 (2) Moda LECH WITKOWSKI Ambiwalencja jako kategoria d!a socjologii edukacji
pedeutologia00001 (2) Moda LECH WITKOWSKI Ambiwalencja jako kategoria d!a socjologii edukacji Wstęp
50883 pedeutologia00002 (2) 190 Lech Witkowski ani jednym, ani drugim — filozof ma tu zadanie tyle t
pedeutologia00004 (2) 194 Lech Witkowski policentryczność występuje, tara clustery zaangażowań gener
pedeutologia00003 (2) 192 Lech Witkowski Poza wspomnianą książką Zygmunta Baumana — autora określają
pedeutologia00005 (2) 196 Lech Witkowski zadanie badania owych niewspółmiernych oczekiwań normatywny
IMGP25 (2) jakie możemy stosować, dopóki sam pacjent czy uczeń nie podejmie świadomie nauki bądź odu
042 (3) 198 Ija LAZARI-PAWŁOWSKA indyjskiego społeczeństwa uznają zakaz (umyślnego) zabójstwa nie ty

więcej podobnych podstron